"Mężczyzna, który zapomniał o swojej żonie", to nowa powieść, autorstwa John'a O'Farrela. To wielokrotnie nagradzany scenarzysta i twórca satyrycznej strony internetowej NewsBiscuit. Okazjonalnie pojawia się też w programach telewizyjnych. Ta książka jest jego kolejnym hitem po "Może zawierać orzeszki" czy "To jest twoje wspaniałe życie".
Życie małżeńskie od dawna jest idealnym i ulubionym tematem nie tylko scenarzystów i reżyserów filmowych, ale i twórców seriali czy autorów książek. Konflikty rodzinne, kłótnie, zabawne sytuacje z życia codziennego potrafią rozbawić każdego widza i czytelnika. Jednak co jeśli na małżeństwo spojrzeć z nieco innej perspektywy? Na przykład z punktu widzenia mężczyzny, który nie zapomniał o rocznicy, ani o ważnej uroczystości rodzinnej, tylko w ogóle o fakcie, że jest żonaty? O tym właśnie jest ta książka.
Vaughan, lub jak nazywają go pracownicy szpitala Jason, to mężczyzna bez przeszłości, a przynajmniej bez jakiegokolwiek pojęcia o niej. Pewnego dnia po prostu zapomina całe swoje dotychczasowe życie. Łącznie z faktem, że posiada żonę, a nawet dwoje dzieci. Nie pamięta co robił, gdzie pracuje, ani gdzie mieszka. Bliscy nagle odchodzą z jego pamięci, a on sam, zagubiony i przestraszony, zgłasza się do szpitala po pomoc. Tutaj zaczyna się jego "przygoda", która choć zawiera w sobie tragizm, to jednak często niesie ze sobą mnóstwo zabawy, śmiechu i groteski. Rozpoczyna się walka o powrót do normalności, a ta nie jest znowu taka różowa. Z żoną nie łączy go wielka miłość, nie wiedzie też ekscytującego i pasjonującego życia. Jednak musi stawić czoła rzeczywistości, przygotować się do rozwodu z kobietą, której praktycznie nie zna, stać się z powrotem ojcem dla dzieci, których nie pamięta, zająć się pracą, musi wdrożyć się w codzienność, która choć należy do niego i to on ją wykreował, okazuje się niełatwa i jakaś...obca.
"Mężczyzna, który zapomniał o swojej żonie", to wbrew pozorom książka złożona. Z jednej strony to wspaniała komedia, pełna śmiesznych, czasem do łez historii i sytuacji, często wręcz komicznych, ale z drugiej strony to powieść emocjonalna. Tragizm sytuacji polega na tym, że dorosły mężczyzna, ojciec i mąż, traci swoją "historię", tożsamość, a bliscy, choć bardzo ich potrzebuje, muszą na nowo stać się jego rodziną. To dla niego trudna sytuacja, bo świadomość, że nie wie jak wyglądało jego życie rok temu, czy choćby wczoraj, jest nie tylko frustrująca ale i poniekąd przerażająca. Jednak tych, którzy liczą na lekką i przyjemną lekturę, muszę uspokoić. Mimo paru życiowych wątków, to w głównej mierze komedia, pisana wspaniałym i przyjemnym stylem, którą można pochłonąć w jeden wieczór. Dlatego też polecam ją tym, którym zależy na czymś zabawnym, ale i inteligentnym. Taka właśnie jest ta książka. W dodatku okładka jest naprawdę przyjemna i książka prezentuje się bardzo korzystnie, a styl autora jest naprawdę lekki i wciągający. Same plusy:)