Jakiś czas temu w moje łapki trafił cykl kryminalny Metropolia autorstwa Piotra Wójcika.
Pierwsza część tego cyklu, powieść "Wina" to debiut Autora, ale debiut kryminalny, gdyż pisanie nie jest mu obce, choć wcześniej zajmował się głównie pisaniem felietonów z tematyki m.in. ekonomiczno-społecznej.
Kryminały spod pióra Autora przede wszystkim spodobają się tym z Was, którzy lubią klasyczny kryminał i nie szukają w książkach jedynie mocnych wrażeń sprowadzanych do krwi i flaków. Tutaj tego nie znajdziecie, ale za to główny bohater wymyka się utartym schematom powodując rosnące zaciekawienie. Paweł Góralczyk, bo tak się nazywa facet, jak się okazuje z mocno niechlubną przeszłością, w dodatku cierpiący na zaburzenia lękowe, co powinno go wykluczyć z szeregów policji, jest komisarzem w wydziale zabójstw i zalicza się do tych, których pracę cenią przełożeni.
Obok Góralczyka pojawiają się też inni funkcjonariusze, ale na pierwszy plan wysuwa się komisarz Sabina Trzmiel. Cos dzieje się między tą dwójką, która ze sobą współpracuje.
W drugiej części cyklu, pod nieobecność Góralczyka, który trafia do szpitala, to komisarz Sabina staje się główną bohaterką, by w trzeciej podzielić się tą rolą z Góralczykiem.
We wszystkich trzech częściach zarówno postacie, z którymi mamy do czynienia, jaki i fabuła sprawiają, że książki czyta się szybko i z rosnącym zainteresowaniem, choć bywałą słabsze momenty, w których z niedowierzaniem kręcimy nosem. Na szczęście tych jest niewiele, a intrygująca fabuła odwraca w końcu od nich uwagę.
Autor na miejsce akcji dla tego cyklu obrał sobie Katowice i pokazuje różne oblicza tego miasta przeprowadzając fabułę przez różne środowiska, od kiboli przez śląskich dilerów do świata artystów i elit politycznych.
WINDA => w jednym z kościołów, w konfesjonale zostaje brutalnie zamordowany ksiądz Nosol. Góralczyk nie ma prostego zadania, ksiądz nie był przez wszystkich lubiany, a pojawiające się co rusz nowe tropy to zadanie utrudniają. Dodatkowo jego uwaga obciążona jest wyrzutami sumienia, jakie coraz mocniej odczuwa w związku ze swoją przeszłością. Problem ten prowadzi go do gabinetu pewnej pani psycholog...
CHEMIK => Góralczyk trafia do szpitala, a jego rolę przejmuje komisarz Sabina Trzmiel, której przypada zbadanie okoliczności śmierci pewnego uprzywilejowanego studenta. Początkowo upadek z balkonu nosi znamiona samobójstwa, jednak pani komisarz ma w tym temacie inne zdanie. Podczas śledztwa wychodzi na jaw prawdziwe oblicze chłopaka i jego kontakty ze środowiskiem dilerów, a i urzędnicy lokalnych władz też mają swoje za uszami.
AMNEZJA => Góralczyk wraca do pracy, jednak jego kondycja nadal pozostawia wiele do życzenia. Komisarz wpada w nałóg, a jedna z jego wypraw po towar kończy się tak, że policjant nie potrafi przypomnieć sobie, co robił poprzedniego wieczoru. Tej samej nocy, w swojej pracowni zostaje uduszona młoda malarka, a taśmy z pewnego monitoringu pokazują, że Góralczyk opuścił pub ze studentami ASP.
Śledztwo prowadzi Bartłomiej Wilczek, mało sympatyczny typ, który ewidentnie chce zaszkodzić Góralczykowi.
Jestem ciekawa, czy będzie kontynuacja. Z chęcią przeczytam kolejną część.