"Pogodna dziewczyna" Rachel Lynn Solomon to urocza i podnosząca na duchu komedia romantyczna o miłości, przyjaźni, zdrowiu psychicznym i pracy w świecie telewizji. Lecz mimo lekkiego stylu, nie romantyzuje głębszych tematów jakie porusza, taki jak depresja, samopoczucie psychiczne oraz odnalezienie balansu między życiem osobistym a zawodowym.
Ari Abrams, młoda meteorolożka, jest zafascynowana zjawiskami atmosferycznymi i odnajduje spełnienie w pracy jako pogodynka w lokalnej stacji telewizyjnej. Dla Ari ta praca jest spełnieniem jej marzeń, zwłaszcza że jej mentorką jest znana prezenterka pogody, Torrance Hale, która za dzieciństwa, była dla niej swoistym autorytetem. Niestety, zawodowe życie Ari dalekie jest od idyllicznej wizji, jaką miała w głowie. Torrance i jej były mąż, Seth, szef działu wiadomości, nieustannie się kłócą, co wyraźnie odbija się na atmosferze w pracy. I choć Ari, pasjonuje się swoją pracą, czuje frustrację spowodowaną napięciami w zespole.
Na szczęście Ari nie jest osamotniona w swoich odczuciach i znajduje wsparcie w osobie Russella Barringera, dziennikarza sportowego. Russell jest uroczy, ale nieco wycofany, jako samotny ojciec i człowiek pewnych kompleksów. Podobnie jak Ari, jest zmęczony dramatami, które codziennie mają miejsce w biurze. Dlatego po wyjątkowo nieudanej imprezie bożonarodzeniowej, zrujnowanej przez kłótnie ich szefów, Ari i Russell decydują się na desperacki krok – postanawiają połączyć Torrance i Setha, przekonani, że ich burzliwa relacja wciąż może się przekształcić w coś pozytywnego.
Czy w burzliwej relacji Torrance i Setha wyjdzie wreszcie słońce? Czy promienie miłości dosięgną również Ari i Russella?
Fabuła książki jest dość prosta, ale nie obiera to całej historii uroku, czyniąc ją przyjemną lekturą. Elementy humorystyczne oraz wątek swatania przełożonych, dodają jej lekkości i świetnie kontrastują z bardziej poważnymi tematami. Co warto tutaj zaznaczyć, to podejście autorki do problemów psychicznych, które jest realistyczne i brak w nim romantyzowania problemu. Solomon wplata temat depresji w fabułę w sposób wrażliwy i świadomy, szczerze ukazując zmagań z tym schorzeniem. Pokazuje ona, że depresja nie jest czymś, co można "pokonać" dzięki miłości, ale że wsparcie i zrozumienie drugiej osoby mogą być niezwykle pomocne w jej codziennym przeżywaniu.
Bardzo podobała mi się również dynamika między głównymi bohaterami. Ari i Russell są postaciami pełnymi życia, realistycznymi i łatwymi do polubienia. Ari, z jej pasją do pogody, doskonałym humorem i słodyczą, szybko zyskuje sympatię, a Russell choć nie jest typowym modelem z okładki, zaskarbia serce ciepłem, czułością i troską. Ich powoli rozwijająca się relacja oraz wyczuwalna między nimi chemia, choć subtelna, jest niezwykle urocza.
Warto także wspomnieć o pięknie skonstruowanej warstwie stylistycznej, której przyznam, że trochę oczekiwałam po opisie i okładce. Książka pełna jest nawiązań pogodowych, a rozdziały noszą nazwy zjawisk atmosferycznych, co nadaje powieści spójności i jest uroczym nawiązaniem do pasji głównej bohaterki.
Po „Pogodną dziewczynę” sięgnęłam, gdy miałam spory spadek nastroju i to był świetny wybór. Jej lektura poprawiła mi humor i zapewniła klika godzin przyjemnego i relaksującego czasu z lekturą. To przytulna, urocza i zabawna historia, w której można odnaleźć zarówno humor, wzruszenie, jak i tematy do refleksji. Książka Rachel Lynn Solomon to idealny wybór na wieczór, kiedy chce się odpocząć od codziennych trosk i zanurzyć się w lekkiej, ale angażującej historii. Jeśli szukacie takiej właśnie lektury, koniecznie sięgnijcie po opowieść o Ari i Russellu 🙌🏻🩷☔️.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @czwartastrona (współpraca reklamowa) 🩷.