Matteo Ricci recenzja

Matteo Ricci

Autor: @natalia23 ·2 minuty
2014-02-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Misje chrześcijańskie w Chinach nie są zbyt szeroko opisane i spopularyzowane. A jest to niezwykle ciekawy temat. Tego zadania podjął się Jan Konior SJ to jezuita, teolog, sinolog. Od wielu lat zajmuje się kulturą Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Autor wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych w Polsce i zagranicą, poświęconych duchowości i tematyce związanej ze światem wschodnim. Zawdzięczmy mu również krótką książeczkę z serii Wielcy ludzie kościoła poświęconej mało znanemu misjonarzowi – Matteo Ricci.

Warto wspomnieć kilka słów na temat tego świętego. Muszę przyznać, że czytałam wiele książek o Dalekim Wschodzie, na studiach omawiało się kwestie chrystianizacji. Z tyłu mojej głowy zawsze była taka myśl, że pierwsi misjonarze, którzy przybyli do Chin, byli ludźmi niezwykle gorliwymi i wszelkimi sposobami, także siłowymi próbowali prowadzić misje chrystianizacyjne. Jan Konior SJ obala ten mit, krzewiciele wiary, jacy przybyli do Państwa Środka posiadali głęboką wiarę, jednak szanowali tradycje, zwyczaje i kulturę tamtejszej populacji. Jednym z pierwszych apostołów na tamtych terenach był Matteo Ricci. Człowiek bardzo dobrze wykształcony. Kiedy przybył do miejsca docelowego, zaczął uczyć się zwyczajów tubylców. Mocno pracował nad językiem, ubierał się, jak rodowity Chińczyk. Łączył ich kulturę z wiarą chrześcijańską. Niezwykłe dla mnie było również to, jak potrafił porozumieć się z ludźmi o całkowicie innym światopoglądzie. Nikogo nie zmuszał do wyznawania wiary w Chrystusa, tylko w atrakcyjny sposób pokazywał co jest ważne w życiu. Choć napotkał wiele przeszkód na swojej drodze to, jednak wielu Chińczyków potrafi obecnie powiedzieć kim był i jak duży był jego wkład w ich życie. Muszę sama się przyznać, że dopiero po przeczytaniu tej niewielkiej pozycji, zobaczyłam jak wyglądały początki chrześcijaństwa w Chinach.

Co tyczy się samej publikacji to jest niezwykle krótka, czytanie nie zajmuje dużo czasu. Co nie jest zaletą. Historią tego świętego jest niezwykle ciekawa, brakowało mi w niej większego opisu dzieciństwa, okresu dorastania, początków jego duchowej drogi. Autor wiele razy powtarzał niektóre kwestie, co sprawiało, że czytanie stawało się monotonne. Jednak fragmenty listów i dokumenty sprawiają, że nabiera ono tempa i interesuje.

Wielu misjonarzom potrzeba takiej wytrwałości jaka cechowała Matteo Riccini. Ważnym elementem jest również szacunek do tradycji ludzi wśród, których pracują. Powinni czerpać inspirację z czynów głównego bohatera książki. Polecam wszystkim tym, którzy interesują się tą tematyką i mają ochotę zaznajomić się z początkami chrześcijaństwa w Chinach.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matteo Ricci
Matteo Ricci
Jan Konior
Seria: Wielcy Ludzie Kościoła

Matteo Ricci był włoskim misjonarzem z zakonu jezuitów. W roku 1583 przybył do Chin i założył tam misję katolicką. Jego celem było pozyskanie najważniejszych osób w państwie łącznie z cesarzem. Dzięki...

Komentarze
Matteo Ricci
Matteo Ricci
Jan Konior
Seria: Wielcy Ludzie Kościoła
Matteo Ricci był włoskim misjonarzem z zakonu jezuitów. W roku 1583 przybył do Chin i założył tam misję katolicką. Jego celem było pozyskanie najważniejszych osób w państwie łącznie z cesarzem. Dzięki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @natalia23

Upalne Lato Gabrieli
Upalne lato Gabrieli

Gabriela Kern, to uznana pisarka i świetna matka. Najlepiej czuje się w małym domku na Mazurach. W jej życiu był tylko ojciec i ukochana opiekunka Gabriela. Matka kobiety...

Recenzja książki Upalne Lato Gabrieli
Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk
Przegrama walka z Czarnym Psem

Robert Enke miał wszystko kochającą żonę, pieniądze, talent i sławę. Miał też córkę, która stanowiła jego motywację do życia. Niestety, żyła bardzo krótko. Śmierć dziecka...

Recenzja książki Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl