"Żona na pełen etat" @przybylek to 4 tom kończący serię. Zuzanna i jej mąż Ludwik zaczynają starać się i kolejne dziecko. Naprawiają swoją relację i wszystko idzie ku dobremu. Mieszkańcy wsi jednak nie dają spokoju Zuzie i plotkują na jej temat. Sąsiedzi uważają, że Zuza jest w ciąży, ale nie z mężem, a zupełnie z kimś innym.
*********************************************
Okoliczni mieszkańcy wsi dokuczaja Zuzannie złośliwymi plotkami o jej rzekomej ciąży i to jeszcze nie z jej mężem! Kobieta mocno bierze to do siebie i nie wie co robić. Kasia - siostrzenica Ludwika także przez chwilę uwierzyła w wymyślne plotki. Na szczęście jest przy Zuzie jej mąż. Stara się o nią i zabiega. W końcu w tym związku zagościł porządek i mąż wziął się w garść. Co bardzo mi się zaczęło podobać, bo myślałam, że z tego faceta już nic nie będzie. A jednak! Zuzia jednak postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i bierze udział w wywiadzie na żywo by polepszyć swoją sytuację na wsi. I przynosi to jakiś efekt. Także świetnie sobie poradziła. Na wsi zapanował lekki spokój i można spokojnie odetchnac. Jednak małżeństwo przeszło niezły chaos wybierając się na weekend do hotelu ,by odpocząć od wsi. Okazało się, że będzie to lada wyzwanie! Jednak wszystko ma swój początek i koniec i po burzy wychodzi słońce. Jak dla mnie lekka lektura jak poprzednie tomy. Oceniam 6⭐/10. Nie można zbyt wiele powiedzieć aby nie zdradzić wam fabuły. Jednak ta seria nie była taka zła chodź problemy małżeńskie trochę w tej serii mi się dluzyły i wręcz trochę nudziły. Chodź niektórzy bohaterowie naprawili fabułę i czytali się ja trochę lepiej. Jest to lekka lektura o małżeńskim życiu i problemach z tym związanych. Chodź Ludwik był dla mnie dość samolubny i w ogóle nie angażował się w życie rodziny. Na szczęście się opamiętał , trochę zmienił i jest naprawdę dobrze. Chodź nie powiem trochę mnie ten facet męczył, a nawet i zdenerwował swoim zachowaniem nie raz! Ale w to już nie wnikam. To już problem Zuzy, która jest w niego zapatrzona :)