Lekcja francuskiego recenzja

🇫🇷Recenzja🇫🇷

"Sztuką nie jest kochać i żyć w spokoju, ale kochać i być u boku drugiej osoby, również wtedy, kiedy wszystko przestaje być doskonałe."

Halvor młoda kobieta, która w swoich oczach jest spełniona, jednak nie w oczach jej rodziców, którzy nie mają się czym pochwalić. Jest tą"gorszą"córką. Podczas jednego z wakacyjnych kontraktów w Belgii, wdaje się w romans z mężczyzną. To miała być przelotna znajomość. To miała być jednorazowa sytuacja. Mieli już więcej się nie spotkać... Szkoda, że los postanowił inaczej.
Co się stanie, kiedy ów mężczyzna okaże się chłopkiem siostry? Co zrobi, kiedy na lekcji francuskiego spojrzy w oczy dawnego kochanka? Czybędzie potrafiła zostawić przeszłość za sobą i tak po prostu zapomnieć?
Los bywa okrutny, lecz w ich przypadku będzie śmiał im się szyderczo w twarz.

"Lekcja francuskiego"to książka, która pokaże nam, że przed przeszłością nie ma ucieczki. Prędzej czy później złapie nas w swoje szpony.

Relacja pomiędzy bohaterami z tej cielesnej przerodziła się w fascynację i swego rodzaju zakazane uczucie. Musieli ukrywać przed wszystkimi, że się znają. Nie mogli się zdradzić... Nie, kiedy obok była dziewczyna Masona. Ale będąc tak blisko, rodziło się pomiędzy nimi tak silne pożądanie, że nie byli go w stanie zatrzymać. Pragnęli siebie, jednak chwila nieuwagi... Zmieni wszystko. Jak przyjdzie im zapłacić za swoje czyny? Czy mają szansę na szczęście?

Nie mogę tutaj nie wspomnieć także o relacji w rodzinie Halvor. Ci ludzie nie mieli serca. Podcinali skrzydła osobie, która dopiero zaczęła wkraczać w dorosły świat. Nie mogła oczekiwać na wsparcie czy miłość z ich strony... Te uczucia nie były zarezerwowane dla niej. Przykro było patrzeć na to, jak ją traktują.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego duetu, ale zaliczam je do bardzo udanych. Książka wręcz znikała mi, nawet nie wiem kiedy. Wystarczyło kilka godzin, aby zatopić się w tej historii i przepaść w jej odmętach.
Akcja książki rozwija się z każdą stroną. Nie mogłam się doczekać, kiedy cała prawda wyjdzie na jaw. Nie potrafiłam przewidzieć tego, jak zachowają się bohaterowie. Byli nieprzewidywalni, a co za tym idzie, jeszcze bardziej ciekawiła mnie ta historia. Kiedy wydawać by się mogło, że wszystko będzie pięknie, to pojawiały się problemy.
I szczerze epilog trochę mnie przestraszył... Nie taki przewidziałam koniec tej historii, ale na końcu... No właśnie co się stanie. Jeśli jesteście ciekawi,to musicie sięgnąć po tę książkę.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.