Po książkę autorstwa Consilii Marii Lakotty pod tytułem „Kuszenie w Chikaldzie” sięgnęłam z nieukrywaną ciekawością i radością. Po lekturze „Nocne rozmowy” postanowiłam przybliżyć sobie twórczość tej autorki. Na tej książce którą dzisiaj dla Was zrecenzuje również się nie zawiodłam.
Akcja powieści toczy się przede wszystkim w Indiach. Głównym bohaterem powieści jest młody lekarz,specjalista od chorób tropikalnych Peter Larsen. Dzięki Ojcu Stefanowi poznaje on młodą braminkę,studentkę medycyny Sitę Durpali. Peter wyjeżdża do Indii,aby pomóc swojemu ojcu w miejscowej klinice i jest przekonany,że więcej nie spotka Sity. Po pewnym czasie okazuje się,że Sita odbędzie staż w klinice ojca Petera. Nasz główny bohater jest z tego powodu bardzo zadowolony. Wbrew ostrzeżeniom innych Peter zakochuje się w Sicie. Jednak ta miłość spotka się z dużymi trudnościami, gdyż dziewczyna pochodzi z rodziny,która przestrzega starego prawa kastowego,co oznacza,że nie może poślubić Europejczyka.
Jak zakończy się ta historia? Czy Sita pokocha Petera? Czy będą mogli być razem? A może rodzina Sity już znalazła dla niej odpowiedniego kandydata na męża? Jeśli tak to kim on jest? Czy Sita będzie miała prawo wyboru? Dlaczego nagle zacznie zastanawiać się nad swoją religią? Czy będzie dobrym lekarzem? Czy los pozwoli być Sicie i Peterowi?
Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w książce Consilii Marii Lakotty pod tytułem „Kuszenie w Chikaldzie”.
Książka jest niesamowita. Dokładnie w taki sposób mogę ją określić. Sięgając po tę książkę byłam przekonana,że w środku znajdę typowy romans. Jednak tak się nie stało. Książka była dla mnie totalnym zaskoczeniem,a zakończenie również okazało się inne niż myślałam.
Autorka w ciekawy sposób wplotła w treść powieści wątki kulturowe,religijne i rasowe oraz różnice wynikające z pochodzenia głównych bohaterów. W tle wydarzeń w sprytny sposób autorka wplata nam działalność Matki Teresy z Kalkuty. Jednak to nie jest tak ważne. Dla mnie najważniejsi w tej powieści byli bohaterowie,a szczególnie interesowało mnie jak potoczą się losy Petera i Sity. Główni bohaterowie to postacie bardzo realistyczne i dynamiczne. Każdy posiada jakieś wady i zalety,każde z nich się czegoś obawia,ale i wiąże nadzieje na lepszą przyszłość. Bardzo urzekła mnie historia Petera,który obawiał się wyjazdu do Indii,z tego względu,ze jego matka zmarła na chorobę tropikalną i nie chciała,aby syn jeździł do Indii. Jednak mimo lęku Peter wyjeżdża i w Indiach stara się ratować ludzkie życie za wszelką cenę. Również spodobał mi się wątek zakazanej miłości pomiędzy Sitą i Peterem. Sita to piękna hinduska braminka,pochodząca z bogatej rodziny,w której przestrzegane jest prawo kastowe. Pochodzi z najwyższej kasty i nie może związać się z europejczykiem. To ojciec wybiera dla niej męża,decyduje o jej przyszłości,o tym co będzie robić,gdzie studiować i pracować. Ona temu wszystkiemu się poddaje,jednak z czasem zaczyna mieć pewne wątpliwości. Nie będę Wam pisała,jak zakończy się ta cała historia,ponieważ uważam,że po tę książkę po prostu trzeba sięgnąć samemu. Dodatkowym atutem jest to,że autorka wprowadza nas w magiczny świat Indii. Możemy poznać kulturę i obyczaje tam panujące.
Język jest prosty,barwny i zrozumiały dla każdego czytelnika. Autorka pisze zwięźle i na temat,nie rozdrabnia się szczegółowo nad opisami. Jeśli chodzi o korektę to znalazłam kilka literówek,jednak nie przeszkadzają one w czytaniu.
Podsumowując książka jest świetna i naprawdę warta przeczytania. Zakończenie na pewno Was zaskoczy tak jak mnie. Osobiście uważam,że z tej książki płynie bardzo dużo mądrości i pozytywnego przesłania. Polecam ją wszystkim,którzy lubią czytać tego typu historię i chcą przenieść się w świat magicznych Indii.