"Dzisiaj śpisz ze mną" kupiłam ze względu na jej autorkę. Na Annę Szczypczyńską trafiłam najpierw w magazynie BeActive. Później odnalazłam ją w mediach społecznościowych, zaczęłam obserwować jej profil na Instagramie i Facebook'u. Podobały mi się jej teksty oraz entuzjazm, więc chciałam sprawdzić, co mi może zaoferować swoją opowieścią. 🧐
Ja dostrzegłam bezsprzeczny intelektualizm oraz znajomość klasyki literatury.
Książka przeleżała w mojej piwnicy prawie rok. Kupiona na zeszłorocznych Targach Książki w Krakowie trafiła w moje ręce dopiero we wrześniu. Cóż to za błąd! Czemu ja się nie zabrałam za nią wcześniej? 😬🤦♀️
Cóż mogę powiedzieć... Po "Jeszcze się kiedyś spotkamy" Magdaleny Witkiewicz trafiłam na książkę, którą pochłonęłam jeszcze szybciej. Jednego wieczoru przeczytałam 190 stron, następnego skończyłam całą powieść. 📖
Nie lubię romansów. Nie lubię banalnych historii i oklepanych, wciąż powtarzanych schematów. A jednak tym razem życie głównej bohaterki mnie zatrzymało. Kazało zastanowić się.
Nie wiem, o co autorce dokładnie chodziło, przedstawiając taką historię. Ja w niej znalazłam doskonały obraz współczesnego społeczeństwa oraz przerażający brak odpowiedzialności za swoje czyny. Tutaj to popęd dyktował warunki, a nie dojrzały umysł.
Widzimy bohaterkę, która będąc studentką lubiła budzić się w łóżkach obcych facetów. Kilka lampek wina, niezobowiązujący seks i można było iść dalej. 😟
Widzimy również chłopaka, który przy swoim intelektualizmie oraz oryginalności nie szukał związku na stałe. Uważał, że erotyzm oraz popęd dyktują warunki i sprzyjają przeżywaniu intensywnych relacji. Szukał ekscytacji, nie monotonii. 🤨
Widzimy jeszcze męża głównej bohaterki, który również nie stronił od seksownych kobiet i chwilowych przygód.
Mi się wyłania obraz współczesnego społeczeństwa, które bardziej dziwi się trwałym relacjom i małżeństwom, niż okazjonalnemu seksowi. Mnie to przeraża, mnie to obrzydza. Czytając książkę wstrzymywałam odruchy wymiotne. Ochocze zaspokajanie przypadkowych partnerów mnie odrzucało, lecz Ninie sprawiało istną przyjemność. 🤦♀️🤮
Czytając książkę, jeszcze bardziej poznajemy siebie, swoje poglądy oraz to, co mogą nam zaoferować współczesne relacje z przypadkowymi partnerami.
Czy książkę polecam? Zdecydowanie! Ostrzegam jednak lojalnie, że czeka Was nieprzespana noc i kac po skończeniu powieści. Ja chcę więcej i więcej i więcej... 😍
Anna Szczypczyńska - czekam na kolejne powieści! 👍📚