Krew i lód recenzja

Krewi lód. Śmierć Waffen SS.

Autor: @jarr74 ·3 minuty
2011-08-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Leo Kessler Krew i lód. Śmierć Waffen SS
Autor: Jarek Nelkowski - 9 sierpnia 2011
Ci, którzy przeżyją, okażą się bohaterami albo tchórzami, ale wszyscy, nawet polegli, znajdą swe miejsce w kronice bojowej Batalionu Szturmowego SS WOTAN

O Leo Kesslerze i jego cyklu powieści opisującym mniej znane epizody II wojny światowej słyszałem już wcześniej i od jakiegoś czasu przymierzałem się do sięgnięcia po którąś z książek tego autora.
Dziś wiem że chyba czekałem zbyt długo.
Krew i lód. Śmierć Waffen SS - to historia ostatnich dni elitarnego batalionu SS Wotan i jego poszczególnych żołnierzy rozgrywająca się w końcowej fazie wojny. Poznajemy ich w w styczniu 1945 roku w Nowy Rok, ostatnią ocalałą garstkę żołnierzy z tego legendarnego niegdyś oddziału, która jakimś cudem umknęła śmierci podczas nieudanej niemieckiej ofensywy w Adrenach.. Dowodzi nimi starszy sierżant Schulze i zarówno po nim jak i po jego weteranach doskonale widać jak bardzo wojna odcisnęła na nich swoje piętno .To żołnierze przegranej sprawy, zmęczeni wojną i zabijaniem, zobojętnieni na wszystko i wszystkich. Na własnej skórze poznali wszystkie bezlitosne, okrutne i barbarzyńskie aspekty wojny, widzieli tak wiele śmierci i sami jej tak wiele zadali, że nic już nie jest w stanie ich zdziwić czy wzruszyć.
Nie wierzą w Tysiącletnią Rzeszę, Adolfa Hitlera, Naczelne Dowództwo, czy wielkoniemieckie idee: te bardzo szybko rozwiewają się na froncie, wojna jest przegrana i jako nieliczni pozbyli się już złudzeń.. To stuprocentowi zawodowcy, weterani rozlicznych bitew i potyczek, surowi , zgorzkniali i twardzi, łączy ich jedno:
CHCĄ TYLKO PRZEŻYĆ !!!!!
Jako doświadczeni i zaprawieni w bojach żołnierze zostają wcieleni jako wsparcie dla pułku SS Westland, złożonego z młodych i niedoświadczonych ochotników z całej Europy, dowodzonych przez fanatycznego pułkownika Habichta. Ich celem są Węgry, a dokładnie ich stolica, gdzie jedyną szansą dla uwięzionych w kotle niemieckich armii jest odsiecz. Zaczyna się dramatyczna droga przez skute lodem i pokryte śniegiem Góry Vertes. Straszliwe warunki pogodowe, oraz ataki radzieckich komandosów powodują iż szlak ich pochodu okupiony zostaje bólem, krwią i porzuconymi ciałami poległych. Udaje im się jednak w końcu dotrzeć do Budapesztu, a tam….
No cóż, jeśli piekło istnieje, to w tych dniach był to BUDAPESZT.
Mimo miażdżącej przewagi wroga w ludziach i sprzęcie, decyzją niemieckiego dowództwa miasto bronić się będzie do ostatniego żołnierza. Los pułku Waffen SS Westland, a wraz z nim batalionu szturmowego Wotan zostaje przesądzony, wiedzą doskonale że dla nich nie będzie litości…
TU ROZEGRA SIĘ OSTATNI AKT DRAMATU.
Tu też dowiemy się jak dziwnie w czasie wojny spleść się potrafią ludzkie losy, a instynkt przetrwania zaciera różnice narodowościowe i rasowe. Finał jest doprawdy zaskakujący!!!!
Z płonącego i umierającego miasta węgierskim pociągiem pancernym, za sutą łapówkę wręczoną radzieckiemu generałowi , próbuje uciec grupa Żydów ochranianych przez ……starszego sierżanta Schulze i jego esesmanów.
Oni nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, przygotujcie się:
POCIĄG WŁAŚNIE RUSZA….

Książka jest znakomicie napisana, od pierwszej do ostatniej strony trzyma nas w napięciu, uderza realizmem i znajomością historii II wojny światowej. Widzimy ją oczami zwykłego żołnierza który bierze w niej udział( od czasu do czasu jedynie autor pokazuje nam szerszy kontekst militarno- polityczny), pozbawiona jest patosu i bezlitośnie odsłania mechanizmy ludzkich zachowań, również tych najgorszych. Postacie głównych bohaterów są wyrażnie zarysowane, wręcz namacalne. Niezwykle cenne jest również to, iż autor sam walczący na froncie wiernie i niezwykle plastycznie potrafi oddać scenerię pola walki..Niemal słyszymy kanonadę dział, terkot karabinów maszynowych, wybuchy granatów, chrzęst czołgowych gąsienic. Widzimy snujące się dymy pożarów, wypalone fragmenty budynków, kikuty połamanych drzew, stosy cegieł i gruzu, czujemy wszechobecny smród spalenizny. To wielki atut tej powieści.
Polecam ją wszystkim pasjonatom historii najnowszej i tym wszystkim którzy szukają dobrej męskiej powieści. NIE ZAWIODĄ SIĘ!!!!!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krew i lód
Krew i lód
Leo Kessler
8/10

Na urwistych, oblodzonych zboczach Góry Szarych Orłów, kilku zdesperowanych mężczyzn walczy o przetrwanie jak dzikie zwierzęta? To ostatni żołnierze z WAFFEN SS ? elity wojsk Hitlera. BATALION SZTURM...

Komentarze
Krew i lód
Krew i lód
Leo Kessler
8/10
Na urwistych, oblodzonych zboczach Góry Szarych Orłów, kilku zdesperowanych mężczyzn walczy o przetrwanie jak dzikie zwierzęta? To ostatni żołnierze z WAFFEN SS ? elity wojsk Hitlera. BATALION SZTURM...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jarr74

Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Karolina Janowska „Opowieśći celtyckie”.

„Gdy twój przeciwnik jest naprawdę potężny, bądź gotowy poświęcić coś więcej niż własne dobre imię”. Pani Karolina Janowska po raz kolejny zabiera nas w fascynującą...

Recenzja książki Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Listy lorda Bathursta
„Listy lorda Bathursta”

Po latach fascynacji Marcina Mortki historią i fantastyką historyczną, czego bardzo udanym rezultatem były „Miecz i Kwiaty” oraz „Ragnarok 1940” tym razem przyszedł cza...

Recenzja książki Listy lorda Bathursta

Nowe recenzje

Spectacular
Wymarzony prezent w otoczeniu psotnych kul śniegu
@jorja:

„Stetryczałe zrzędy i osoby z awersją do dobrej zabawy, fantazji, romansu, snów i magii świąt powinny natychmiast odłoż...

Recenzja książki Spectacular
Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
© 2007 - 2024 nakanapie.pl