Będzie bolało recenzja

Adam Kay autor książki "Będzie bolało" przeżył kilka ładnych lat w zawodzie lekarza. Wzloty upadki, lepsze i gorsze godziny a nawet minuty dyżurów opisał właśnie w tej książce. Przewracając kartki tej książki uśmiechałam się, parskałam ze śmiechu i otwierałam pczy ze zdumienia na zmianę. Istny kalejdoskop emocji.
Byłam zdumiona jak trudne i pełne zadziwiających sytuacji jest życie młodego lekarza. Jak jest rzucany na szerokie wody i przymuszany do ciężkiej pracy za marne pieniądze. Dzięki tej książce możemy poznać życie szpitalne od podszewki. Ile godzin spędzają na dyżurach, jak udaje im się przetrwać nocne zmiany i gdzie można odbyć szybką drzemkę. Jak pogodzić życie rodzinne z tym szpitalnym i ile trwa jedna zmiana.
Ta książka wciągnęła mnie bez reszty, było kilka momentów gdzie myślałam " no nie to się nie dzieje na prawdę" po czym czytałam dalej i okazywało się że o tak tak właśnie jest. Ksiązka tym bardziej wywarła na mnie wrażenie że jest na faktach, to się na prawdę wydarzyło.
W sumie bardzo polubiłam głównego bohatera książki, ambitny, szczery i dążący do cel. Bardzo inteligentny. Aż szkoda że prze tę trudną drogę zrezygnował z dalszych zmagań lekarskich.
Najbardziej rozbawiła mnie jedna z sytuacji, którą potem opowiadałam rodzinie i znajomym i każdy śmiał się z tego i pytał czy to żart, a kiedy słyszał że to sytuacja która wydarzyła się na prawdę wtedy śmialiśmy się już razem. A chodzi mi tu o sytuację ze studentem, słuchaczem wykładu Adama, który podchodzi do niego po wykładzie i prosi aby zerknął na to co ma najlepszgo. Historia o wiatraku rozbawiła mnie do łez. Ale takie rzeczy się dzieją.
Przez to że Adam wybrał ginekologię jako specjalizację było mi to jakieś bliższe, sama jestem mamą więc każda z historii z porodówki była dla mnie momentem do przeżywania raz jeszcze. Wiem jak szybko wszystko tam sie dzieje i ile pracy muszą włożyć położne i lekarze aby uratować na raz dwie osoby a czasem nawet więcej przy ciążach mnogich.
Wiem jedno, powinniśmy byc wdzięczni za to co robią lekarze, pielęgniarki. Wiem też że czasem jest nam ciężko zrozumieć że nie ma dla nas miejsca w kolejce, że ktoś nie ma humoru ale pomyśleć że ten ktoś jest po kilkunastu godzinach pracy ... W dobie tego co się teraz dzieje zaczynam ich rozumieć.
Fajna pozycja do pośmiania się i do przemyślenia.