W Krainie Kota recenzja

Dorota Terakowska urodziłą się w Krakowie. Pracowała jako redaktor i publicysta w m.in. Gazecie Krakowskiej, Przekroju i Zeszytach prasoznawczych. Jest autorką książek takich jak: "Córka czarownic", "Samotność bogów", "Tam gdzie spadają anioły"... Ale terazzapraszam na recenzję ,,W Krainie Kota":

Pewnej nocy Ewa obudziła się z przemożną chęcią zjedzenia korzenia. Wymknęła się po cichu z sypialni i pobiegła do ogrodu, gdzie rozkopała rękami roślinę i zjadła korzeń.
Kiedy rano się obudziła, śmiała się jaki prześmieszny sen miała, i zwaliła to na ciążę, jednak gdy jej mąż wstał, zbeształ ją za nogi całe w ziemi...
Po tym wydarzeniu następuje seria niespotykanych rzeczy, np. jej parotygodniowe dziecko przemówiło pełnym, złożonym zdaniem, mianowicie oświadczyło, że w beczce topi się kot. A kiedy kobieta tam poszła faktycznie, w beczce z deszczówką był kot-ogromny czarny kocur, z jednym okiem zielonym, a drugim niebieskim. Zupełnie jak jej syn, którego odznaczała też marchewka na włosach. Niebawem później rozpoczynają się podróże do 'innego świata', świata opartego na tarocie. Co to wszystko znaczy? I czy Ewa dowie się czegoś o swoim pochodzeniu? Wychowała się w sierocińcu, który znalazł ją kiedyś na ulicy w dziwacznym stroju... Okazuje się, że zostali zwerbowani do grupy ratunkowej dla księcia Theta, niegdyś pana naszego kota. Także mimo, iż matka z Dzieckiem kompletnie chłopaka nawet nie znają, to pomagają go odszukać.

O tarocie szczerze to nic nie wiem, zupełnie jak nasza główna bohaterka i jej rozumny mąż, którzy na dodatek uważali to za okropną głupotę.
Ta książka jest owiana w taką mgłę dziwności, absurdu, tajemnicy, i goniącego niebezpieczństwa... Bardzo przyjemnie się ją czyta i podobała mi się. Świat świetnie wykreowany! I na pewno chętnie wrócę do tej historii, chociaż nie jest to moja ULUBIONA, i nie czułam takiego musu "muszę to przeczytać, musze wiedzieć co się dalej stanie". Ale lubię takie "dziwne", trochę surrealistyczne światy, haha! Ale z pewnością nie każdemu ta opowieść przypadnie do gustu. Trzeba przyznać, jest to dziwna i odbiegająca od "norm" książka.