Przyody Superhero Girl recenzja

 Jako słowo się rzekło, tak i za sprawą spotkania z tym tytułem poznajemy główną bohaterkę tej komiksowej opowieści - na co dzień zwyczajną , kanadyjską nastolatkę ze zwyczajnymi, nastoletnimi problemy, która to jednak nocą zakłada swój piękny kostium, przeobrażając się w Superhero Girl! I wtedy też niesie pomoc ludziom i zwierzętom w ich zwykłych problemach, czując jednak podświadomie to, że jej misja nie przypomina sobą tych z komiksowych opowieści... Brakuje jej bowiem arcywroga, nowych wyzwań i co tu dużo mówić - funduszy na te kosztowne życie super bohatera. Na szczęście oto już wkrótce pojawi się w jej życiu złowrogi King Ninja - przeciwnik z marzeń każdego herosa, jak i też kosmos zaoferuje naszej bohaterce nie lada wyzwania w postaci inwazji przerażających potworów...

 Niniejsze dzieło kanadyjskiej autorki oferuje nam sobą intrygujące spotkanie z  komediową opowieścią o fantastycznych losach głównej bohaterki, które wiążą się zarówno z jej nadprzyrodzonymi zdolnościami, jak i też codziennością życia nastolatki. Tym samym też z jednej strony mamy tu efektowne sceny walki, pościgów i ucieczek przed złymi przeciwnikami i przerażającymi potworami..., z  drugiej zaś tak prozaiczne kwestie, jak konieczność dbania o kostium superherosa, próby pogodzenia miłości do kotów z uczuleniem współlokatorki na ich sierść, czy też chociażby konieczność znalezienie pracy, która pozwali przetrwać do pierwszego... A wszystko to podane jest tu oczywiście w postaci zabawnej i niezwykle ironicznej narracji.

 Podróż przez życie i rozterki Superhero Girl - oto najkrótsza charakterystyka fabularnej strony tej opowieści, na którą to składa się kilka mini historii z nią w roli głównej. A te przedstawiają nam jej codzienność, przezabawne perypetie na polu osobistego, jak i super bohaterskiego życia głównej bohaterki, a także kwintesencję tego dzieła - konfrontację z czarnym ninją oraz całą masą innych samozwańczych arcywrogów, jak i też chociażby z takimi drobiazgami, jak przeziębienie... Poznamy tu również towarzyszy walki bohaterki w osobach innych superherosów, ich specyficzne relacje oraz motywację, jaka każe przywdziewać im często przyciasnawe kostiumy, by walczyć ze złem... Jest ciekawie, barwnie, przezabawnie i naprawdę intrygująco do samego końca. Tu warto także zaznaczyć, że niniejsze wydanie zawiera także kilka dodatkowych krótkich opowiadań gościnnych autorów, które przedstawiają nam sobą ich spojrzenie na świat i życie Superhero Girl!

 Bardzo ciekawie prezentuje się tutaj także szata ilustracyjna tego komiksu, za którą to odpowiada również Faith Erin Hicks. Otóż rysowniczka ta zaoferowała nam bardzo przyjemną, pociągniętą lekką kreską i przy tym niezwykle szczegółową porcję cartoonowych ilustracji, które w idealny sposób obrazują losy głównej bohaterki, jak i też tworzą ten niepowtarzalny klimat całej opowieści. To także znakomite, odpowiednio stonowane i oscylujące raczej wokół ciemniejszych odcieni kolory, które idealnie współgrają z charakterem tego komiksu. I trzeba tu obiektywnie przyznać, że spotkanie z tym tytułem stanowi sobą wspaniałą ucztę dla naszych oczu, której to nie można tu nie docenić...

 Co jest największą siłą tej opowieści...? Myślę, że jednak przede wszystkim osoba jej głównej bohaterki, czyli zwyczajnej nastolatki, która z bliżej nie wyjaśnionych względów, posiada super moce. To, jak bardzo jej życie przypomina życie każdego z nas sprawia, że postać ta staje się nam niezwykle bliska już od pierwszych chwil lektury, co jest zasługą także jej naturalnej niedoskonałości, albo inaczej ujmując to w słowa - człowieczej twarzy superherosa. Myślę, że fakt ten jest niezwykle ważny w kontekście głównej grupy docelowej tego komiksu, czyli starszych dzieci i  dorastającej młodzieży, która bez trudu znajdzie wspólny język z tą bohaterką, a  być może także i uzna ją za swoją dobrą koleżanką, bądź przyjaciółkę...

 Komiksowo-komediowy charakter niniejszej opowieści Faith Erin Hicks, posłużył tu także idealnie do oddania prawdy, czasami też i tej gorzkiej, o życiu każdego z  nas... Tak naprawdę bowiem również i my - podobnie jak nasza Superhero Girl, bierzemy się każdego dnia za bary z wszelkimi problemami, kłopotami i troskami codzienności, tyle tylko, że być może w mniej efektownej postaci, aniżeli za pomocą super siły, szybkości i skoków po dachach drapaczy chmur. I jest w tym naprawdę coś pięknego i zarazem niezwykłego, że w tak bardzo fantastycznej i  komediowej odsłonie komiksowej twórczości, udało się tej autorce oddać tu tak wiele prawdy o życiu, ale też i przemycić tak pokaźny pierwiastek pozytywnej energii i optymizmu względem tej mądrości, że nigdy nie wolno się pooddawać - czy to w marzeniach o byciu pełnoprawnym superherosem, czy też o szczęśliwym życiu...

 Spotkanie z komiksem "Przygody Superhero Girl", to gwarancja świetnej zabawy, wielkiej przyjemności i uśmiechu, któremu nie oprze się największy ponurak. To propozycja dla młodzieży, po którą to mogą jednak sięgnąć śmiało także i starsi miłośnicy komiksowej rozrywki. Intrygujące postacie, inteligentny układ wydarzeń, piękna szata ilustracyjna oraz niezwykłe emocje - oto tylko kilka z  argumentów za tym, by poznać to dzieło i cieszyć się w pełni jego ofertą!

Dziękuję Wydawnictwu Scream za udostępnienie egzemplarza do recenzji.