Miłość w płatkach śniegu recenzja

Lubicie świąteczne komedie romantyczne? Jeśli tak to jest to przykład książki, która mogłaby być gotowym scenariuszem do takiego bardzo świątecznego, romantycznego filmu.
"Miłość w płatkach śniegu" to niesamowicie lekka, przyjemna lektura, dzięki której odstresujecie się i poczujecie tą wspaniałą świąteczną atmosferę.
Z książkami Doroty Milli mam ten problem, że zwykle wydają mi się one zbyt romantyczne i przewidywalne. Jednak ciągle mnie do nich ciągnie, chyba głównie dlatego, że zwykle akcja dzieje się nad morzem (a morze kocham, więc uwielbiam, kiedy bohaterowie mieszkają w nadmorskich miejscowościach). Tym razem jest nie inaczej- bohaterowie książki mieszkają w Gdańsku.

Tak jak wspomniałam mamy tutaj lekką, romantyczną opowieść, która rozgrywa się tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a na koniec w trakcie tych świąt. Bohaterki książki szykują dla swojego ojca takie święta, jakie obchodzili za dawnych lat- z domowym jedzeniem, wielką choinką i rodzinnym spotkaniem. Te święta są jednak wyjątkowe, ponieważ Albert, ojciec czterech córek przygotował dla nich coś specjalnego. Razem z dawno niewidzianym przyjacielem Wacławem uknuł plan, który ma na celu zeswatanie jednej z córek z synem Wacława. Oczywiście młode kobiety nie są zachwycone pomysłem ojca- każda z nich wiedzie ciekawe życie, w którym na razie nie widzi miejsca dla męża i dzieci. Konrad, przyszły pan młody również nie ma ochoty na zaręczyny z jedną z sióstr Orłowskich. Cała piątka robi wszystko, aby nawzajem się do siebie zniechęcić i co najważniejsze odwieść ojców od ich pomysłu. Co z tego wszystkiego wynikło, oczywiście Wam nie zdradzę. Powiem tylko, że pomimo tego iż pomysł na fabułę wydawał mi się na początku zbyt infantylny i nieco dziwny, to szybko okazało się, że przy tej książce świetnie się bawię. Wciągnęły mnie potyczki pomiędzy siostrami i Konradem, do samego końca zastanawiałam się, czy Konrad zdecyduje się poślubić którąś z sióstr. Ogromnym plusem tej książki jest również fakt, że jest to naprawdę bardzo świąteczna opowieść, z ośnieżonym Gdańskiem, świątecznymi piosenkami, choinką, jarmarkiem bożonarodzeniowym itd. Nie jest tak jak czasami zdarza się w książkach szumnie reklamowanych jako świąteczne, w których okazuje się, że o świętach było zaledwie kilka stron. Jeśli więc szukasz romantycznej książki naprawdę bardzo świątecznej, to zdecydowanie "Miłość w płatkach śniegu" będzie dobrym wyborem.

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://mama-filipka.blogspot.com/2021/11/mama-czyta-miosc-w-patkach-sniegu.html