"Przez cały ten czas nie płakałem. Kiedy przyszedł bandyta i musiałem się chować w szatni razem z całą klasą, nie płakałem. Kiedy tato powiedział, że Andy nie żyje, a mama oszalała w szpitalu i musieliśmy ją tam zostawić, nie płakałem, i chociaż potem wiele razy łzy napływały mi do oczu, nigdy się nie rozpłakałem. Ale teraz zacząłem płakać."Bardzo dobra i bardzo wzruszająca historia o tragedii i stracie, widziana oczami sześcioletniego chłopca.
Zawsze powtarzam, że sztuką jest napisać opowieść, w której narratorem jest dziecko.
Masakra w szkole podstawowej i zabitych piętnaścioro uczniów jest początkiem tej książki, częściowo zainspirowanej wydarzeniami w szkole podstawowej
Sandy Hook, która odbyła się 14 grudnia 2012 roku w Newtown, w stanie Connecticut. W tym dniu 20-letni Adam Lanza zamordował w domu swoją matkę, a następnie pojechał do szkoły, zabijając 20 sześcio- i siedmioletnich dzieci oraz sześciu dorosłych pracowników szkoły.
Skrócik.
Zach Taylor, ukryty wraz z całą swoją klasą w szatni, słyszy wystrzały - do budynku wszedł bandyta, burząc cały porządek świata chłopca.
To jest początek opowieści.
Sprawcą okazuje się syn ochroniarza szkoły, lubianego przez wszystkich nauczycieli i dzieci. Napastnik ginie w strzelaninie.
Większość dzieci żyje, w tym Zach, ale jego starszy brat, Andy, nie miał tyle szczęścia.
Zaczyna się proces żałoby, dla każdego inny. Podczas gdy matka Zacha zapomina o całym świecie i szaleje z furii i rozpaczy, żądna sprawiedliwości i zemsty, Zach wycofuje się do swojej super tajnej kryjówki (garderoby brata) i gubi się w świecie książek.
Obraz całej rodziny, która osobno próbuje poradzić sobie z poczuciem straty i rozpaczą. Najbardziej irytująca postać matki podkręca dodatkowo emocje.
Czy rodzina poradzi sobie i wytrwa w cierpieniu? Czy nienawiść i szaleństwo matki, a także pozorna bierność ojca zostaną przełamane przez dojrzałość i szczerość sześcioletniego chłopca?
"Przyszedł bandyta i odeszło prawdziwe życie, i teraz było tak, jakbyśmy żyli nowym nieprawdziwym życiem."Polecam.