The Long Game recenzja

Kolejny książkowy mąż

Autor: @Kantorek90 ·2 minuty
2023-10-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Elena Armas to autorka, którą odkryłam w zeszłym roku za sprawą jej książki "The Spanish Love Deception" i od tamtej pory jestem jej wierną fanką. Dlatego, kiedy w naszym kraju została wydana jej kolejna książka, nie mogłam przejść obok niej obojętnie.

Główną bohaterką historii opisanej w "The Long Game" jest Adalyn Reyes. Niezwykle zorganizowana i poukładana kobieta, która codziennie funkcjonuje według określonego schematu. Wstaje o świcie, jedzie do siedziby Płomieni Miami, ciężko pracuje, a potem wraca do domu, aby następnego dnia zacząć wszystko od nowa. Pewnego dnia jej wypracowana rutyna zostaje jednak zaburzona, gdy nagranie jej starcia z maskotką drużyny wycieka do internetu, a właściciel klubu, aby załagodzić sytuację, wyznacza kobiecie nowe zadanie — wzięcie pod swoje skrzydła drużyny Zielonych Wojowniczek.

Chociaż Adalyn nie jest zadowolona z nowego rozwiązania, zgadza się na wyjazd do Karoliny Północnej, aby podjąć się nowego wyzwania, jednak nie zdaje sobie sprawy, że Zielone Wojowniczki to w rzeczywistości dziewięciolatki, które nie do końca potrafią grać w piłkę nożną. Na szczęście w miasteczku przebywa Cameron Caldani, znany bramkarz, który niespodziewanie zakończył swoją sportową karierę. Mężczyzna w zasadzie mógłby podjąć się pracy z dziewczynami. Jednak, czy po fatalnym pierwszym spotkaniu z Adalyn, która zachowywała się, jakby wygrała prawo jazdy na loterii, mężczyzna będzie chciał jej pomóc? Tego dowiecie się, sięgając po najnowszą komedię romantyczną autorstwa Eleny Armas.

Muszę przyznać, że jest to kolejna książka autorki, która skradła moje serce. Elena Armas ma niesamowity dar łączenia ze sobą skrajnie kontrastowych wątków. W swoich powieściach zestawia ze sobą poważne, wymagające refleksji tematy z tymi, które niejednokrotnie doprowadzają czytelnika do łez ze śmiechu. Czy podobnie było w przypadku "The Long Game"? Zdecydowanie!

Bardzo podobał mi się małomiasteczkowy klimat tej opowieści, który pozwolił głównym bohaterom, na pokazanie swoich prawdziwych twarzy, a nie masek, które przywdziewali w "wielkim" świecie. W zasadzie już od samego początku było widać to niesamowite napięcie między Adalyn a Cameronem, które ewoluowało w miarę rozwoju historii, pozwalając na poznanie ich z tej prawdziwej strony, co miało również ogromny wpływ na ogólny odbiór całej opowieści i sprawiło, że książkę czytało się bardzo płynnie i z nieukrywaną przyjemnością.

Ciekawym elementem było wprowadzenie do książki bohaterów będących zwierzętami, szczególnie że w niektórych sytuacjach miały one znaczący wpływ na fabułę, która z pewnością bez ich udziały, nie miałaby tego niepowtarzalnego klimatu.

Myślę, że "The Long Game" będzie doskonałą lekturą na długie jesienne wieczory. Jej niepowtarzalny klimat przypadnie do gustu szczególnie czytelnikom, którzy lubią historię slow burn, rozgrywające się w małych miasteczkach oraz tym, którzy w romansach szukają swoich książkowych mężów. Uważam, że Cameron Caldani to jeden z tych bohaterów, którzy śmiało mogą ubiegać się o ten tytuł.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Long Game
The Long Game
Elena Armas
7.7/10

Autorka bestsellerowego „The Spanish Love Deception” powraca z nową powieścią! Najbardziej ryzykowna gra to ta, w której stawką jest twoje serce Adalyn Reyes ma idealnie zaplanowany każdy dzień: wst...

Komentarze
The Long Game
The Long Game
Elena Armas
7.7/10
Autorka bestsellerowego „The Spanish Love Deception” powraca z nową powieścią! Najbardziej ryzykowna gra to ta, w której stawką jest twoje serce Adalyn Reyes ma idealnie zaplanowany każdy dzień: wst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Joga z kozami? 🐐 Brzmi ciekawie czy nie bardzo? 🤭🤔 ** ** ** „Jeśli w drużynie był dzieciak, który nie zawahałby się przeciągnąć moim dupskiem po boisku, była to ona. I zasłużyłbym na to”. 😁 Drogi cz...

@caly_swiat_patrzy @caly_swiat_patrzy

Zarwana noc to zdecydowanie definicja dobrej książki 😍 takie uwielbiam 🥰 i tym sposobem The Long Game ląduje w moim TOP10 tego roku, a Cameron w moim TOP10 tegorocznych bohaterów książkowych. Ten gbu...

AN
@anna.thebookaholicgirl

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. Eagles Hockey. W tym sezonie czytelniczym moje ser...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Piękny i martwy
Zabrakło chemii

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chciałabym móc przeczytać je ponownie po raz pierwszy, ...

Recenzja książki Piękny i martwy

Nowe recenzje

Słodycz zapomnienia
Ocalona pamięć
@m_opowiastka:

Powieść ta robi wrażenie piorunujące. Po ostatniej kropce zostaje się bez słowa, w nostalgicznej zadumie i tak trochę z...

Recenzja książki Słodycz zapomnienia
Miłość zostawiłam w getcie
"Miłość zostawiłam w getcie"
@tatiaszaale...:

“Człowieka poznaje się w ekstremalnych sytuacjach.” Świat pogrążony w wojennym chaosie. Niemieckie represje i okrucień...

Recenzja książki Miłość zostawiłam w getcie
Dwór Króla Zorzy
Szukanie zaginionego artefaktu, historia Króles...
@burgundowez...:

„Dwór króla Zorzy” Nishy J. Tuli to drugi tom serii „Artefakty Uranosa”, który rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie końc...

Recenzja książki Dwór Króla Zorzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl