Zawsze i na zawsze recenzja

Pierwsza część serii pastelowej pozostawiła wiele pytań. Na niektóre z nich znajdziemy odpowiedź w tej powieści. Związek z Filipem pozwolił Elizie na nowo uwierzyć, że można prawdziwe kochać po raz drugi. Kobieta po stracie ukochanego męża bardzo długo była w żałobie, przekonana, że już nigdy nie będzie szczęśliwa. Życie matki dwójki dzieci odwróciło się do góry nogami, kiedy poznała Filipa. Wszystko powoli zaczęło się układać i właśnie wtedy wyszła na jaw skrywana przez mężczyznę tajemnica. Świat Elizy, który w ostatnim czasie powoli zaczął nabierać kolorów, ponownie legł w gruzach. Kobieta nie ma już siły walczyć, zamyka się w sobie i całkowicie traci nadzieję na prawdziwą miłość. Filip, borykając się z własnymi problemami, nie może zapomnieć o Elizie i uczuciu, które ich połączyło. Za wszelką cenę chce ratować związek z ukochaną. Postanawia jednak dać czas mamie Jasia i Emilki, by mogła zrozumieć, że sekret który ukrywał, to jego przeszłość, na którą nie miał wpływu. Mężczyzna chce uświadomić Elizie, że ich relacja była prawdziwa, a on sam w żaden sposób nie może zmienić dawnych wydarzeń. Obydwoje robią wszystko, by zapomnieć o swoim nieszczęściu, skupiając się na codziennych obowiązkach i zadaniach. W całej tej sytuacji jest jeszcze Milena – siostra Elizy i przyjaciółka Filipa. Ciężarna dziewczyna nie ma pomocy od ojca dziecka, może liczyć tylko na wsparcie przyjaciół i niektórych członków rodziny.
Los bywa przewrotny i nieoczekiwanie krzyżuje ścieżki zakochanych w sobie ludzi, ale też cierpiących i zmagających się ze swoimi problemami. Przypadkowe spotkanie Elizy i Filipa przekona ich do rozmowy i wyjaśnienia spraw z przeszłości. Czy miłość tej dwójki będzie w stanie przezwyciężyć wszystkie przeciwności? Co z Mileną, która samotnie wychowuje córeczkę? Jak ułożą się relacje w rodzinie Elizy, czy ojciec dziewczyn zaakceptuje sytuację, w której znalazła się jego młodsza córka? Czy starania Oli i Kuby przyniosą efekty, a para doczeka się wymarzonego dziecka?
Drugi tom z serii pastelowej nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania. Akcja powieści daje wiele odpowiedzi, pozostawia jednak kolejne pytania i przypuszczenia. Ostatnie strony książki pozostawiają czytelnika zastanawiającego się, jak wiele złych rzeczy może przytrafić się jednej osobie?
Powieść to zdecydowanie warta uwagi piękna historia Elizy i Filipa. Jednak nie jest to tylko cudowna historia miłości dwójki zranionych przez życie ludzi i nie jest zakończona „happy endem”. Autorka porusza trudne tematy, takie jak śmierć, żałoba, choroba i niepełnosprawność, ale nie brakuje też momentów, w których wierzymy, że to nie jest koniec, a historia będzie mieć jednak szczęśliwe zakończenie. Ostanie strony powieści pozwalają myśleć, że to nie koniec pięknej historii zakochanych, na kontynuację losów tej dwójki już teraz czekam z niecierpliwością.