Nie odpisuj recenzja

Cieszę się, że mam Storytel, bo dzięki niemu mogę czasem sięgnąć do książek, które są bardzo polecane, a nie mam ich w swojej bibliotece. W tym roku jeszcze żadną pozycją się nie zawiodłam, tak było i teraz.

Książka wciąga, a historie w niej opisane przyprawiają o gęsią skórkę. Aż nie chce się wierzyć, że coś takiego mogłoby mieć miejsce. Jednak z doświadczenia wiem, że człowiek potrafi być nieobliczalny, i że czasem nie potrafi spojrzeć na dziejące się wokół niego sytuacje trzeźwo, a rozsądek potrafi wyparować.

Dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Historia, która się dzieje i łączy te postaci opowiedziana z perspektywy każdej z nich. Mamy wrażenie, jakbyśmy zaglądali do tego, co dzieje się w ich głowach i doświadczamy sprzecznych emocji poznając coraz to nowe elementy, które doprowadziły do czynów, które w głowie się nie mieszczą, oraz do decyzji, które przyczyniają się do jeszcze większej psychozy. A kiedy tej historii słucha się w wykonaniu czterech różnych lektorów, to wrażenia w odbiorze są mocniejsze, niż miałabym je czytając książkę. 

Martyna – nauczycielka niemieckiego, ale też właścicielka profilu, na którym różni ludzie z problemami zdradzają jej swoje problemy prosząc o radę i pomoc. Ona sama skrywa przerażające tajemnice, a jej życie nie jest normalne. Lekomanka i alkoholiczka. Na pewno taka osoba nigdy nie powinna udzielać rad innym.

Damian – były partner Martyny. Z pozoru egoista, który zostawia ją, by z inną wieść cudowne życie. Ale może na to, co zrobiła miał mimowolny wpływ?

Agata – trzydziestolatka, która osiąga niebywałe sukcesy w pracy, a jej kariera zawodowa pędzi. W domu tyran. Dlaczego tak kocha poniewierać mężem?

Michał – mąż Agaty, który jest maltretowany przez żonę fizycznie i psychicznie. Śpi w pokoiku na górze, nie może korzystać z wanny, komórkę ukrywa przed żoną na udzie przy majtkach. Dlaczego nie odejdzie?

Każdy z bohaterów tej książki ma coś pod paznokciami. Każdy ma swoją psychozę. Sami oceńcie, które z nich większą.

Zabrakło mi mocnego, spektakularnego zakończenia, ale może to był zabieg zamierzony, żebyśmy, każdy w swojej głowie, wymyślili je sami.

 

Polecam!!!

Zapraszam na