Judaszowe dziecko recenzja

Judaszowe dziecko

Autor: @Rebellish ·3 minuty
2010-11-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyznam szczerze, że nie przepadam za thrillerami. W przeszłości czytałam kilka i żadna z tych książek nie spodobała mi się na tyle, by częściej sięgać po pozycje z tego gatunku. Co mnie skusiło, by sięgnąć po tę lekturę? Zdecydowanie na pierwszym miejscu był to tytuł. Wcześniej nigdy nie zwracałam na to większej uwagi, jednak w tym wypadku tytuł sprawił, że bez zawahania sięgnęłam po tę książkę, nie skupiając się zbytnio na opisie książki. Tytuł ten powoduje dreszcze i jest naprawdę obiecujący. Piętnaście lat temu ginie dziesięcioletnia dziewczynka, brutalnie wykorzystana seksualnie i zamordowana. O morderstwo zostaje posądzony lokalny ksiądz, Paul Marie, i skazany na więzienie. Mieszkańcy miasteczka oddychają z ulgą, myśląc, że niebezpieczeństwo siedzi za kratkami, jednak są w wielkim błędzie, ponieważ morderca po piętnastu latach powraca i porywa dwie dziesięcioletnie dziewczynki. Policjant Rouge Kendall, brat bliźniak zamordowanej piętnaście lat temu Susan podejrzewa, że ksiądz jest niewinny, a prawdziwy morderca wciąż jest na wolności i budzi przerażenie. Rouge próbuje ustalić, kto tak naprawdę zamordował jego siostrę i tym samym raz na zawsze zamknąć mordercę w więzieniu. Skąd jednak tytuł książki? Sprawa jest prosta. Seryjny morderca, chcąc porwać pewną dziewczynkę, wykorzystał jej przyjaciółkę jako przynętę - "Judaszowe dziecko". Nie tyle sam tytuł powoduje dreszcze i gęsią skórkę, co już początek książki, który budzi napięcie. Autorka subtelnie wprowadza w swej powieści grozę czającą się na każdym kroku i nie pomija przed nami niczego. Pewne sprawy przedstawia w świetle jak najjaśniejszym, byśmy dokładnie mogli wyobrazić sobie dany moment. Autorka nie przebiera w słowach, nie bawi się w subtelność, po prostu przedstawia nam pewne fakty takimi, jakimi w rzeczywistości są, co sprawia, że książka ta wydaje się niezwykle realna. Dodatkowym atutem tej książki jest narracja z punktu dwóch porwanych dziewczynek, mamy wtedy dokładnie pokazane, co one robiły i jak się zachowywały, gdy tak naprawdę śmierć dyszała im w kark. Przez pierwsze strony miałam niezwykłe wrażenie, jakby autorka starała się wpleść w tę historię momenty paranormalne, co oczywiście było złudnym uczuciem. Mimo wszystko była to fantastyczna iluzja, która dodatkowo wzbudziła moje zainteresowanie ową książką i zachęciła do dalszego czytania. Przyznaję z przykrością, że nie jest to jednak książka bez wad. Takim największym minusem było tutaj zachowanie dwóch porwanych dziewczynek, które wydało mi się nieco nienaturalne i nierzeczywiste. Dziewczynki miały dziesięć lat, były w śmiertelnym niebezpieczeństwie, więzione przez seryjnego mordercę, który mordował dzieci z zimną krwią, a one zachowywały się jak dwójka dobrze wyćwiczonych żołnierzy, którzy nie znają strachu. Może spowodowała to adrenalina, ponieważ wiedziały, że morderca ich nie oszczędzi i brutalnie zamorduje, jednak przerażenie i strach przed śmiercią powinno spowodować, że dziewczynki stracą głowę, nie będą wiedziały, co robić. Niestety ciężko było mi zrozumieć zachowanie Sadie i Gwen, ponieważ było one, jak na taką sytuację, trochę nienaturalne. Kolejnym minusem jest również to, że sama autorka czasami gubiła się w tym, co napisała. Wypowiedzi pewnych bohaterów były nielogiczne, postać w jednym swoim monologu mówiła "a", a zaraz potem "b", całkowite przeciwieństwo tego, co powiedziała wcześniej. Bohaterowie przeczyli samym sobie w swoich wypowiedziach, ale na szczęście takich momentów było bardzo mało, co nie powodowało większej irytacji. Książka ta jest dobrą lekturą, aczkolwiek bez większych zachwytów. Ja nie potrafiłam dostrzec w niej czegoś więcej, nie porwała mnie, ponieważ w thrillerach nie gustuję i mam do nich raczej neutralny stosunek. Jedna książka z tego gatunku nie sprawi niestety, że zacznę je czytać nałogowo. Mimo wszystko uważam ją za bardzo ciekawą lekturę, była to miła odskocznia od tych wszystkich fantastycznych książek, które ostatnio niemalże cały czas czytam. Poznanie również tak ciekawego i sympatycznego bohatera jak Rouge było bardzo przyjemne. Jak już wspomniałam - ciekawa książka, jednak nie zachwyca.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Judaszowe dziecko
Judaszowe dziecko
8/10

Lokalny ksiądz zostaje oskarżony i skazany za zabójstwo małej dziewczynki. Ofiarą jest bliźniaczka Rouge Kendalla - w przyszłości miejscowego gliny - wykorzystana seksualnie i brutalnie zamordowana. J...

Komentarze
Judaszowe dziecko
Judaszowe dziecko
8/10
Lokalny ksiądz zostaje oskarżony i skazany za zabójstwo małej dziewczynki. Ofiarą jest bliźniaczka Rouge Kendalla - w przyszłości miejscowego gliny - wykorzystana seksualnie i brutalnie zamordowana. J...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kim jest tytułowe judaszowe dziecko? Dziecko, które posłużyło mordercy do zwabienia innego - jego prawdziwego celu. Jest tylko środkiem w jego morderczej grze. Ono się nie nigdy liczyło, gdy "zagrało"...

@Kasia9 @Kasia9

Czytając "Judaszowe dziecko" miałem nieodparte wrażenie, że zagłębiam się w kolejną powieść D. Koontza tyle, że tym razem pozbawioną wątku horrorowo-paranormalnego. To wrażenie nie odstępowało mnie pr...

@fri2go @fri2go

Pozostałe recenzje @Rebellish

Szepty lasu
Szepty lasu

Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty po...

Recenzja książki Szepty lasu
Czas motyli
¡Vivan las Mariposas!

Kilka dni temu, na ćwiczeniach z prawa konstytucyjnego podczas rozmowy na temat związany z jednym z artykułów naszej konstytucji, przed moją grupą zostało postawione z po...

Recenzja książki Czas motyli

Nowe recenzje

Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?
@asiaczytasia:

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje w...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci
© 2007 - 2024 nakanapie.pl