W swoim życiu przeżyłam już kilka końców świata. Co jakiś czas na światło dzienne wywlekana są kolejne przepowiednie i proroctwa mniej lub bardziej wiarygodnych autorów. Kolejne klęski żywiołowe, niezwykłe zjawiska atmosferyczne, a także decyzje i działania rożnych wpływowych osób nakręcają tylko spiralę domysłów, że zbliża się Armagedon. Wystarczy wspomnieć choćby ostatnie kontrowersje związane z końcem kalendarza majów.
Temat apokalipsy podjął również Paul L. Maier, który w książce „Coś więcej niż ślad” przedstawia swoją wizję z chrześcijańskiego punktu widzenia. Powieść stanowi swego rodzaju kontynuację wcześniejszego tomu „Ślad życia, ślad śmierci”. Jednak znajomość poprzedniej części nie jest konieczna, aby przystąpić do lektury. Autor nie zdradza też żadnych tajemnic, ani zakończania wcześniejszej publikacji. Czasami wspomina tylko o sprawie Rama, jednak bez wdawania się w szczegóły.
Akcja powieści rozpoczyna się kilka lat po wydarzeniach, o których była mowa w tomie „Ślad życia, ślad śmierci”. Profesor Weber kontynuuje karierę naukową oraz cieszy się szczęśliwym życiem osobistym. Naukowiec wyjeżdża do Ziemi Świętej, aby tam przez rok wykładać na Uniwersytecie Hebrajskim. Na miejscu jest tez jego żona Shannon, która zakańcza sprawy związane z wykopaliskami w Rama. Wkrótce do uszu Jonathana docierają informację o lokalnym cudotwórcy. Mężczyzna ten nazywa się Jeszua ben Josef, co oznacza Jezus syn Józefa. Ponadto Jeszua porywa tłumy swoimi przemówieniami o Bogu, uzdrawia chorych i zjednuje sobie sympatyka skromnością i dobrym sercem. Towarzyszy mu dwunastu mężczyzn, którzy przybrali imiona apostołów. Skojarzenia z osobą Chrystusa nasuwają się same. W trakcie przeprowadzonego śledztwa Jonathan odkrywa, że Galilejczyk urodził się w Betlejem, wychowywał w Nazarecie, a jego rodzicami są Miriam i Josef. Wkrótce informacja o cudotwórcy obiega świat, a Jeszua twierdzi, że jest Jezusem, który zgodnie z obietnicą złożoną swoim uczniom po zmartwychwstaniu, właśnie powrócił na Ziemię, aby rozpocząć sąd nad światem. Kim faktycznie jest Jeszua? Co jeszcze odkryje profesor Weber w trakcie swojego śledztwa? Jaki związek istnieje między Galilejczykiem, a tajemniczą mozaiką odkrytą w trakcie wykopalisk w Seforis. O tym musicie przekonać się sami!
Po raz kolejny zachwyciła mnie kreacja Jonathana Webera. Naukowiec podbił moje serce już wcześniej. Dla mnie to mężczyzna idealny, mogłabym się w nim zakochać i nie obchodzi mnie, że jest postacią zmyśloną. Ponadto autor ujawnił dalsze losy bohaterów, których miałam okazję poznać i polubić w poprzednim tomie. Muszę przyznać, że pisarz nie do końca radzi sobie z wątkiem miłosnym między parą głównych bohaterów, ale na ten drobny mankament można przymknąć oko.
Kolejna powieść Paula L. Maier'a trzyma wysoki poziom, jednak jest nieco gorsza od swojej poprzedniczki. Sam pomysł jest interesujący, ale wydarzenia opisane przez autora były dla mnie tak nieprawdopodobne, że w żaden sposób nie mogłam uwierzyć w ich wiarygodność. Mimo tego opasłe tomisko przeczytałam szybko i z ogromną przyjemnością. Gorąco polecam nie tylko fanom twórczości Maier'a!