Boski płomień recenzja

Jeśli szukasz lekkiego kryminału

Autor: @harpula.natalia16 ·1 minuta
2024-06-24
Skomentuj
1 Polubienie
Dawno nie czytałam żadnego kryminału. Muszę przyznać, że kiedyś sięgałam po nie bardzo często. Później odeszłam od tego gatunku i nie czułam tęsknoty. „Boski płomień” zachęcił mnie jednak swoim opisem na tyle, że postanowiłam powrócić do literatury gatunkowej.

Niestety zawiodłam się na tej powieści. Akcja toczy się szybko, pojawia się wiele postaci i wątków. Oczywiście mają one zwieść czytelnika i stworzyć różne mylące tropy. Niestety całość jest jednak dosyć mocno przewidywalna. Pojawia się kilka bardzo dziwnych momentów- takich, które można by pominąć. Duża część wątków potraktowana jest po macoszemu - pojawiają się tylko po to, żeby chwilę później zostać rozwiązane lub zapomniane. Tak jak na przykład ten z byłą dziewczyną - Niną. Przez połowę książki czytamy o wspomnieniach głównej bohaterki związanych z byłą kochanką, kiedy jednak ona rzeczywiście pojawia się i spotyka z siostrą Holiday, to nie wydarza się absolutnie nic. Dostają jedną scenę, która nie ma wpływu na dalszy przebieg fabuły.

Największy potencjał widzę w postaci głównej bohaterki. Ta nietypowa zakonnica z kontrowersyjną przeszłością była dla mnie powiewem świeżości i wprowadzeniem nieoczekiwanego rozwiązania. Miło poczytać o inkluzywnym społeczeństwie Nowego Orleanu i nowoczesnym podejściu do żeńskiego zakonu, tym bardziej że jest to zgromadzenie katolickiego wyznania.

Nie spodziewajcie się po tej historii daleko idących, wielopoziomowych intryg. To raczej nie jest ten rodzaj kryminału. W tej książce to zakonnica walczy głównie ze swoją przeszłością i przekonaniami innych. Ma zapędy do rozwiązywania kryminalnych zagadek, nie jest jednak wybitnym detektywem (chociaż pewnie wolałaby, żeby nazywać ją detektywką). Nie da się jednak ukryć, że jest postacią, która od razu wzbudza naszą sympatię. Ma w sobie coś przyciągającego, co sprawia, że chcemy dowiedzieć się, jak potoczą się jej losy.

Nie jest to kryminał zapewniający nam brutalne opisy, makabryczne zbrodnie i śledztwa na miarę Sherlocka Holmesa. Jeśli jednak podejdziemy do niego, nie oczekując wybitnego dzieła, to zdecydowanie można przy tej książce spędzić miłe chwile.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Boski płomień
Boski płomień
Margot Douaihy
5.5/10
Cykl: Śledztwa siostry Holiday, tom 1

Queerowy kryminał o pyskatej, wytatuowanej, kopcącej papierosy detektywce w habicie Siostra Holiday ma wiarę gorętszą niż większość ludzi, ale nie cofnie się przed niczym, by odkryć prawdę. Kiedy ...

Komentarze
Boski płomień
Boski płomień
Margot Douaihy
5.5/10
Cykl: Śledztwa siostry Holiday, tom 1
Queerowy kryminał o pyskatej, wytatuowanej, kopcącej papierosy detektywce w habicie Siostra Holiday ma wiarę gorętszą niż większość ludzi, ale nie cofnie się przed niczym, by odkryć prawdę. Kiedy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @harpula.natalia16

Apocalypse
Apocalypse

„Kiedy uświadamiasz sobie, że to była niepowtarzalna i wyjątkowa miłość?” Nie wtedy, kiedy siedzisz sama w domu i patrzysz w przestrzeń. Nie wtedy, kiedy wyjesz z bólu ...

Recenzja książki Apocalypse
Loveboat, Taipei
Loveboat Taipei

Nieprzekonana do azjatyckich książek, postanowiłam sięgnąć po Loveboat z nadzieją, że odczaruje mi moje wcześniejsze słabe doświadczenia. I chociaż początkowo nie mogłam...

Recenzja książki Loveboat, Taipei

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl