*współpraca reklamowa z Wydawnictwem EditioRed*
Widząc nazwisko autorki, po książki sięgam w ciemno i po raz kolejny nie zawiodłam się na lekturze. Książka jest romansem biurowym, z lekkim slow burn i delikatnym enemies to lovers. Historia wciągająca, wzbudzająca ciekawość i emocje, ale pomimo określenia jej jako romans spicy, mi tej pikanterii troszkę zabrakło.
Emma jest absolwentką Harvardu, miała przed sobą świetlaną przyszłość, która z dnia na dzień runęła jak domek z kart. Młoda kobieta na wskutek kolejnych niepowodzeń z uczuciem porażki i wyrzutami sumienia wraca do domu babci, zaszywa się na prowincji i cierpi w samotności. Jej przebiegła babcia starając się ją wydobyć z marazmu wysyła ją na misję, w celu odnalezienia jej dawnego partnera, który jest jej coś winien. Emma przebywając w Nowym Jorku przez przypadek dostaje pracę, która całkowicie odmienia jej życie, a obietnica dana babci schodzi na dalszy plan, jednak nikt nie przewidział jaki będzie finał tej przygody.
Jak tą książkę się dobrze czytało, normalnie czytała się sama. Historia nieco typowa i niemal całkowicie wpisująca się w kanon romansów biurowych, ale pomimo dużej przewidywalności, autorka potrafiła nieźle namieszać w fabule, a nawet zaskoczyć. Główna bohaterka skrywa jakąś tajemnicę, wiadomo, że stało się coś niedobrego, bo dziewczynę dręczą wyrzuty sumienia i wciąż nie może pogodzić się z przeszłością. Trafiając pod skrzydła równie ambitnego jak ona szefa, dziewczyna na nowo rozkwita, zaczyna odbudowywać poczucie własnej wartości, a rodzące się uczucie pozwala jej się otworzyć i przetrawić wszelkie traumy przeszłości. Oczywiście fabuła jest nieco zagmatwana, doszukamy się tutaj wielu zwrotów akcji, mniejszych i większych afer, tajemnic, niedomówień oraz scen zaborczości. Finał powieści może sprawić, że niektórym podniesie się ciśnienie, jednak mam wrażenie, że jest on zbyt ogólny.
W książce znajdziemy popularnie i lubiane motywy, jednak jestem zawiedziona bo zapowiadany enemies to lovers jest ledwo zauważalny, tak samo jak określenie spicy nie do końca pasuje do tej lektury. Fabuła dużo bardziej opiera się na zmysłowości, sensualnych odczuciach i powolnym budowaniu relacji, która z czasem przybiera tempa. Dużym plusem jest to, że dużo się dzieje, mamy waśnie rodzinne, napięte relacje w firmie, ukrytą tajemnicę przeszłości, która wychodząc na jaw robi spore zamieszanie i rodzi dużą niepewność co do dalszych losów bohaterów.
Książka mi się podobała, czytało się ją bardzo dobrze i szybko, wystarczył mi na nią jeden wieczór i świetnie się przy niej bawiłam. Było intrygująco, zmysłowo, tajemniczo ale też dynamicznie, nie było czasu się nudzić, a z fabułą się wręcz płynęło. Fajna i luźna lektura, przypominająca komedię romantyczną. Czuję niedosyt spowodowany jak na mój gust nie do końca dopracowanym zakończeniem, ale pomimo tego lektura jest warta uwagi i szczerze ją polecam.