Dwoje bohaterów na tropie tajemniczej zagadki mogącej podważyć dotychczasową wiedzę o początkach europejskich cywilizacji - tak w kilku słowach można pokrótce opowiedzieć o tej książce. Ale... mówmy więcej!
"Złoto Spartan" zainteresowało mnie już samym tytułem. Brzmi on przygodowo i tajemniczo. Po przeczytaniu krótkiego opisu wiedziałam, że to coś dla mnie. Tak oto, jako pierwszy w moje ręce autorstwa pana Cusslera, trafił prześwietny sensacyjno-kryminalny thriller na szerokim tle historycznym.
W powieści na samym już, prawie, początku poznajemy miłe i radosne małżeństwo, Remi i Sama Fargo, którzy całe swoje życie poświęcają na rozwiązywanie tajemniczych zagadek. Remi i Sam to ludzie sympatyczni i dobroduszni, a przy tym niezwykle szczęśliwi. Połączyła ich wspólna pasja, wzajemne zrozumienie i poczucie humoru. Otacza ich gromada równie bezinteresownych i miłych osób. W rozmowach między tymi bohaterami wszystko jest oczywiste i naturalne - zero zakłamania, fałszu i naiwnej gry. Czytając "Złoto Spartan" odczuwamy, jakbyśmy to my uczestniczyli w rozmowach, jakbyśmy to my właśnie wraz z bohaterami brali udział w wydarzeniach. Przygoda książkowa staje się naszą przygodą.
Akcja książki bardzo szybko mknie do przodu, co oczywiście powoduje ogromną ciekawość czytelnika co do przyszłych wydarzeń. Autor jednak z umiarkowaniem wprowadza nowe postacie. Dzięki temu umożliwia nam dokładne poznanie osobowości poszczególnych bohaterów, a jednocześnie nie wrzuca nas w wir postaci, w którym moglibyśmy się pogubić.
Osobiście wielką sympatię wzbudził we mnie autor, nadając jednemu z epizodycznych bohaterów swoje nazwisko. Pomimo, iż Fargowie spotykają go na swej drodze tylko raz, prowadzą z nim rozmowę przez zaledwie dwie strony, a 'Cussler' nie wnosi do fabuły zbyt wielu szczegółów, staje się dzięki temu zabiegowi postacią, o której się nie zapomina.
"Złoto Spartan" nie jest książką, w której przez cały czas główna myśl krąży wokół jednego problemu, a pod koniec nagle TRACH! i wszystko jasne. W tej powieści bohaterowie co rusz odkrywają nowe zagadki, pokonują kolejne przeszkody, dowiadują się nowych rzeczy. Napięcie towarzyszy przez całą książkę, ale ze względu na rozbudowany motyw powieści jest to książka, do której można powrócić bez myśli: 'przecież i tak wiem jak się skończy'.
Podsumowując, dzięki tej książce nabrałam przekonania, że jeśli kiedykolwiek zetknę się z innymi powieściami Clive Cusslera na pewno nie przejdę wobec nich obojętnie i zagoszczą one w moim czytelniczym kąciku. Mam nadzieję, że nastąpi to już wkrótce :)