Jak umieramy recenzja

W ciągu każdej sekundy umierają dwie osoby na świecie. Ile osób umarło odkąd zacząłeś/zaczęłaś czytać tą recenzję?

Jak umieramy to książka opisująca nie tylko sam proces umierania, ten fizyczny ale również odczucia osób, które znajdują się w pobliżu osoby umierającej. Bardzo często ludzie nie wiedzą jak się zachować, jak rozmawiać z osobą umierającą, boją się rozmawiać o śmierci, o pogrzebie, choć to mogłoby im bardzo pomóc kiedy przyjdzie czas na jego zorganizowanie.

Autor omawia wszystkie procesy zachodzące w ciele już po śmierci, co się z nim dzieje, jakim czynnościom zostaje poddane np. podczas stwierdzania zgonu, okazywania zwło rodzinie, czy kremacji. Opisuje szczegółowo aspekty formalne i prawne związane ze śmiercią i pochówkiem, tzn. jakie są przepisy, jak wygląda formularz karty zgonu, proces rejestracji zmarłego w urzędzie.
Przedstawia tutaj cztery osoby, które umierają w różnym wieku, w różnych miejscach, w różnych okolicznościach. Czteroletnie dziecko w szpitalu, starsza pani w Domu Pomocy Społecznej, dwudziestopięcioletni mężczyzna, który spada z wysokości w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
Co ciekawe, jedną z tych osób jest czytelnik, który umiera w domu, wśród bliskich, otoczony opieką. Autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika: "Ty umierasz...", "Twoje ciało jest poddawane procesom...", "Twój zgon został właśnie stwierdzony...". Pozwala to zdać sobie sprawę z przemijalności i uświadomić sobie, że nas śmierć również dotyczy. Nie jest czymś abstrakcyjnym i warto się do niej przygotować.
Jak się okazuje w pewnej części można nawet zorganizować własny pogrzeb i profesjonalne zakłady umożliwiają takie rozwiązanie. Z pewnością odciąża to naszych bliskich w chwili, kiedy będą musieli podjąć szereg decyzji, często bardzo trudnych i budzących wątpliwości, jak np. to czy chcielibyśmy zostać skremowane czy nie.

Zaskakujący jest również fakt, iż osoby na codzień mające do czynienia ze śmiercią lub pracujące w branży pogrzebowej, kompletnie o własnym odejściu nie myślą i się do niego nie przygotowują.

Książka niewątpliwie ciekawa, serwująca wiele odpowiedzi, jednak nie wszystkie jakie chciałabym poznać. Problem polega na tym, że na część pytań mogłyby odpowiedzieć wyłącznie osoby, które już przez proces umierania przeszły, a to jak wiadomo nie jest możliwe...