Odkrywczynie. Losy 20 kobiet, które poświęciły się nauce recenzja

Mówi się, że świat należy do mężczyzn... Jednakże gdyby tak dokładniej się przyjrzeć dziejom ludzkości, to doszlibyśmy do wniosku, że za przełomowymi momentami jej rozwoju stoją w duże mierze jednak kobiety. I to właśni im - wielkim kobietom naszej historii, poświęcono interesującą opowieść komiksową pt. „Odkrywczynie - Losy 20 kobiet, które poświęciły się nauce”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Scream Comics.

Maria Skłodowska-Curie, Rosalind Franklin, Ada Lovelace, Hedy Lammar, czy też Mae Jemison... - oto kilka z bohaterek tej opowieści, która przedstawia nam życiorysy, dokonania i wkład w rozwój nauki tych wybitnych kobiet na polu chemii, informatyki, biologii czy też astronautyki. Oczywiście postaci tych jest tu znacznie więcej, by wspomnieć choćby o wybitnej matematyczce w osobie Dorothy Vaughan, czy też znakomitej fizyk - Donnie Strickland. To kobiety, które zmieniały i wciąż zmieniają świat.

Marie Moinard - twórczyni scenariusza tego komiksu, postawiła tu przede wszystkim na wiedzę, fakty i konkret, ukazując najpierw krótką biograficzną notkę o danej bohaterce, a następnie najważniejsze sceny z jej życia i zawodowej kariery – przełomowe odkrycia, ich wpływ na naukę oraz należne nagrody i wyróżnienia. I to wydaje się być właściwym i chyba też jedynym możliwym rozwiązaniem, które pozwala opowiedzieć o tak dużej liczbie wybitnych kobiet nauki. Oczywiście najwięcej miejsca poświecono tu najsłynniejszym z nich - na czele z Marią Skłodowską-Curie, co wydaje się być jak najbardziej zrozumiałym.

 Niewątpliwie największą wartością tego tytułu jest ta poznawcza, która pozwala odkryć nam dokonania i życiorysy tych wspaniałych bohaterek, co jest szczególnie ważne zwłaszcza w kontekście tych z nich, które nie wpisały się w ogólnoświatową świadomość, a które na to z pewnością zasługują. Jednakże lektura tego tytułu niesie sobą także świetną zabawę i rozrywkę, gdzie to pasjonujemy się historiami o tych wybitnych kobietach nauki, poznając tak je same, ich życie, pracę, jak i daną rzeczywistość, w jakiej przyszłości im żyć i przełamywać męską dominację na polu naukowych odkryć.

Tej naprawdę ciekawej, interesującej i podanej w bardzo przystępny sposób treści, dopełnia ładna dla oka ilustracyjna szata. To niezwykle lekka i płynna kreska, duża dbałość o każdy drobiazg i szczegół, dobre kadrowanie oraz dość wierne odzwierciedlanie realiów czasów, w jakich żyła dana z bohaterek. Do tego mamy ładne i bogate w swej ofercie kolory, które wraz z jakością wydania tego komiksu (duży format, twarda oprawa, dobry papier i farba), stanowią przysłowiową, pozytywną „kropkę nad i”.

Przyjemnym jest spotkanie z tym komiksem, który z pewnością może przynieść nam wiele ciekawej wiedzy, pozwala odkryć dokonania wielkich postaci nauki oraz przekonuje o tym, że rola kobiet zawsze była wielką i znaczącą - na długo przed emancypacją i współczesnym, ze wszech miar potrzebnym równouprawnieniem. To także przyjemność lektury, wielkie emocje i nierzadko szczere wzruszenia, gdyż wielu z tych wspaniałych bohaterek nie doczekało się należnej im sławy i docenienia w czasie ich życia.

 Słowem podsumowania – komiksowy album „Odkrywczynie - Losy 20 kobiet, które poświęciły się nauce”, to pozycja ciekawa, bardzo sprawnie wykonana i przede wszystkim ze wszech miar potrzebna. I jest w tym oczywiście feminizm, ale też i najprawdziwszy i należy hołd dla tych wybitnych kobiet, dzięki którym dziś żyje nam się lepiej. Dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!