Ile to razy włączając telewizor, przeglądając internet lub natrafiając przypadkowo na jakiegoś vloga, jesteśmy świadkami ludzkiej głupoty? W dzisiejszych czasach celebruje się wolność w każdym znaczeniu tego słowa. Dzisiaj świat rządzi się prawem: followersów, lajków lub celebrytami, kreujących się na bożków dwudziestego pierwszego wieku. Ludzie ryzykują własne życie lub zdrowie dla kciuka w górę. W jakiej erze żyjemy? Z ludzi postępowych stajemy się coraz większymi niewolnikami manipulacji tworzonych przez mass media. Konstruktywną krytykę nazywa się mową nienawiści lub hejtem. Teraz przeciętni nami kierują i narzucają swoje poglądy, a biada temu, kto odważy się mówić o Bogu! Prześladowania Chrześcijan Wielokrotnie byłam wyśmiewana za swoją wiarę. Nas, wierzących w Boga, już dawno nowocześni liberałowie ochrzcili mianem: „ciemnogrodu”. To nauka i postęp mają nami rządzić. Na uczelniach panuje coraz większy debilizm, tytuł magistra został zdegradowany, jak sam autor to ładnie ujmuje. Doszło do tego, że mamy magistrów, którzy hańbią systematycznym czytaniem! Autor również zwraca nam uwagę na indoktrynację, jaka panuje na dzisiejszych uczelniach. Młodym ludziom narzuca się prace ateistów i marksistów, zaś zabrania mówić się o Jezusie. Biblia traktowana jest jako przestarzały śmieć, a krzyż zawieszony w miejscu publicznym ma innych obrażać.
„Kwitnie postmodernistyczny relatywizm serc i umysłów jako coś niesłychanie obiektywnego, sprawiedliwego i nowoczesnego. Czyż nie jest jednak wielką niesprawiedliwością, niegodziwością i zarazem wielką głupotą fakt, że w dobie rzekomej powszechnej tolerancji, wolności i postępu dyskryminuje się, ośmiesza, zwalcza, a często wręcz eliminuje fizycznie chrześcijan, głównie katolików? Prześladuje się ich i odmawia praw, które nadaje się najmniejszym i najdziwaczniejszym wspólnotom i sektom. Czyż nie jest rzeczą wyjątkowo głupią, wręcz kompromitującą współczesność, że dawanie publicznego świadectwa wiary chrześcijańskiej jest nie tylko napiętnowane, ale coraz częściej karane i traktowane jako tzw. język nienawiści?”
Samotni w sieci W Azji, głównie w Chinach, Japonii i Korei Południowej, robotyka i cyfryzacja nabrały nowego znaczenia. Młodzi ludzie wybierają towarzystwo w wirtualnym świecie lub nową grę, czy też robota. Po co umawiać się na randki, zabiegać o uczucia osoby, która nam się podoba? To wszystko oferuje nam teraz rynek! Według znanego miliardera, pracującego nad sztuczną inteligencją, głupota ludzka ma już na zawsze zniknąć z naszego pojęcia. Naukowcy pracują nad nową technologią, która ma nam to zapewnić. Śmiało można się z tym nie zgodzić. Wielcy uczeni, znani filozofowie, poeci i teologowie setki lat przed nami umiejętnie rozprawiali o głupocie, a robili to mądrze, chociaż nie znali pojęcia IQ. Wczepienie w nas nowych chipów nie zapewni nam wiedzy, a jedynie inwigilację, której dobrowolnie się poddajemy. Media społecznościowe mają zapewnić nam towarzystwo i rozrywkę. Nic bardziej mylnego! Jesteśmy ogłupiani ideologią piękna, co przyczynia się do licznych chorób, takich jak zaburzenie odżywiania lub depresja. Po co zdrowo się odżywiać? Można znaleźć aplikację wyszczuplającą lub samemu poddać się operacji odsysania tłuszczu! Naturalność jest wyśmiewana, zaś pięknych, sztucznych, infantylnych ludzi się hołubi. To wszystko jest napompowane do galaktycznych rozmiarów; przez mass-media określane jako piękno. Nie trzeba szukać daleko przykładów - Marilyn Monroe, która została poddana licznym operacjom plastycznym, została wykreowana jako ikona piękna, stylu i tego wszystkiego, co teraz łykają młode dziewczęta. „Nie zbudujemy raju na ziemi, wyłącznie przy pomocy cudów technologicznych i cyfrowych nowinek. Postęp bowiem to raczej proces ciągle niezakończony i nie zawsze nowe musi być lepsze i mądrzejsze od starego.”
Weganizm nową religią Autor wielokrotnie pisze o głupocie weganów. Promuje się żywność zmodyfikowaną genetycznie która może nas otruć, ale rzekomo jest to postęp w ekologicznym świecie. W ostatnim czasie było również głośno o obronie życia karpi, co stanowi groteskę, w świecie wsparcia dla aborcji, tak często określanej „wolnym wyborem”. Nienarodzone dzieci nazywa się zlepem komórek, eutanazja to „dobra śmierć”, zaś my wszyscy inni, inaczej myślący jesteśmy określani mianem zacofanych. Weganie narzucają nam swoje przekonania, poglądy i karzą żyć według swoich zasad. Sama jestem wegetarianką i rusza mnie takie zachowanie! Swego czasu wyraziłam konstruktywną krytykę na temat znanej polskiej aktorki, weganki, popierającej aborcję i protestującej przeciwko zabijaniu karpi, zostałam nazwana głupią, nie-kobietą, tylko dlatego, że nie popieram wojującej feministki, która chce nam zaglądać w talerze. W mojej ocenie autor trochę zaprzepaścił znaczenie weganów w tym świecie, i nie mam tu na myśli skrajnych weganów, wykorzystujących swoje ciało w pochówku jako kompost. (To nie żart!). Mam na myśli zdrowo myślących przedstawicieli weganów i wegetarianów, którzy postanowili ograniczyć mięso ze względu na nasze środowisko. Pan Szewczak słowem nie wspomniał o tym, ile tysięcy dziennie ginie bydła na rzecz rozpasłego konsumpcjonizmu w postaci fast-foodów.
Bo jesteśmy tego warci! Moralność jest spychana na rzecz egoizmu i narcyzmu. Zostaliśmy ogłupieni hasłami: „bo, jesteś tego warty” lub „brawo ja”, co w istocie przekłada się na ilość rozpadów małżeństw, w którym najbardziej cierpią małe dzieci. Słowa „szczęśliwe dziecko, szczęśliwa mama” są na porządku dziennym.
„Dzisiaj to właśnie głupota, a nie moralność i roztropność triumfuje. Głupota rozpycha się łokciami na dziejowej, nie tylko politycznej czy medialnej, scenie. Ta właśnie nowoczesno-postępowa głupota" znajduje coraz większy poklask i uznanie i nie ma już praktycznie żadnych zahamowań.”
Autor odważnie pisze o naszym pokoleniu, w którym rządzą wyedukowani idioci, zaś my jesteśmy ogłupiani przez media masowego przekazu. Pan Szewczak ma jaja stanąć oko w oko, a raczej słowo w słowo z wojującymi ludźmi, którzy są za tym wszystkim, co jest teraz w modzie i na czasie.
Głupcy zawsze istnieli, niektórzy z nich sięgali nawet po władzę, ale nigdy jeszcze w dziejach świata ród ludzki nie miał do czynienia z prawdziwą inwazją głupoty. Zjawisko to stało się bardzo groź...
Genialna recenzja i podpisuję się pod nią. Kiedyś za komuny ścigali mnie w szkole za noszenie krzyżyka, bo ponoć obrażam uczucia niewierzących. Teraz mamy powtórkę. Teraz Marilyn Monroe byłaby grubasem, jej rozmiar był 42. Niestety wszystko zależy od definicji głupoty, teraz głupotą jest moralność, a mądrością egoizm i narcyzm.
Super recenzja. Każdy powinien ją przeczytać, zanim wpadnie w amok tego, co serwuje nam propaganda. Trzeba być myślącym człowiekiem, a nie sterowaną marionetką. Jeszcze raz brawo. :)
Odważna, zgadzam się z tym stwierdzeniem i za to brawo. Autorka recenzji nie boi się pisać o tym wszystkim, co niestety jest szczerą prawdą. Traktuje się ludzi jak króliki doświadczalne i manipuluje, a my wszyscy to łykamy jak te kolorowe pastylki, suplementy diety, dzięki którym będziemy piękni i młodzi tylko, że chorzy i pozbawieni kręgosłupa moralnego, rodziny i wszystkiego tego, co jest naprawdę wartościowe. Im bardziej ludzie dają się ogłupić, tym łatwiej nimi sterować. Zastanawiam się, po co komu tyle kasy i władzy, skoro i tak wszyscy zmierzamy w jedną stronę, bo nie ma innej.
Głupcy zawsze istnieli, niektórzy z nich sięgali nawet po władzę, ale nigdy jeszcze w dziejach świata ród ludzki nie miał do czynienia z prawdziwą inwazją głupoty. Zjawisko to stało się bardzo groź...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @anetakul92
USYPIACZ DZIECI W POSZUKIWANIU FIOLETOWEJ CZAROWNICY
„Jeśli chcesz żyć, musisz nauczyć się umierać.” Zastanawiam się czy czytałam tę samą powieść, co większość recenzentów, nieszczędzących nad nią zachwytu. Nie jestem w s...
„Wszyscy mają tajemnice, większe bądź mniejsze” - podobnymi słowami matka głównego bohatera powieści „Później” uraczyła innego. Czy zastanawialiśmy się kiedyś jakiej wag...