To właśnie Polki recenzja

Nawet w XXI wieku, w świecie zdominowanym wciąż przez mężczyzn, mało się słyszy o sukcesach kobiet, za te same osiągnięcia mężczyźni wynoszeni są na piedestał, otrzymują nagrody i wyróżnienia. Szklane sufity istnieją po dziś dzień, dlatego tak ważne jest, by mówić o sukcesach kobiet, by stawiać za wzór te, które mimo przeszkód nie bały się kroczyć własną drogą, które odznaczały się lotnym umysłem, odwagą nawet graniczącą z brawurą, nieszablonowymi decyzjami.

Właśnie o takich znanych, wybitnych kobietach, a do tego Polkach, traktuje książka autorki Danuty Skwark. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Jedność pozycja pt. „To właśnie Polki”, to adresowana do czytelników w wieku szkolnym książka prezentująca sylwetki takich osobowości, które wywarły wpływ na losy kraju czy na rozwój różnych dzieci nauki, kultury (w tym sztuki). To lektura, która pomaga w dzieciach (nie tylko dziewczynkach) budować tożsamość narodową, ale i przekonanie o własnej wartości, która pokazuje, jak dużo można osiągnąć dzięki pasji, determinacji i ciężkiej pracy.

Książka zawiera portrety dziesięciu wyjątkowych kobiet, o których usłyszał cały świat, choć niestety niektóre z nich dziś popadają w zapomnienie. Wanda Rutkiewicz, która była niegdyś moją bohaterką, dziś – dla młodych – jest już zupełnie nieznana. O Irenie Sendlerowej być może dzieci usłyszą w szkole na lekcji historii, a może nawet nie, o Oldze Boznańskiej już nawet nie mówiąc. Dlatego tak cenna jest to pozycja, a sposób ujęcia przez autorkę tematu sprawia, że postaci te ożywają na kartach opowieści, stają się nam bliższe, być może nawet jesteśmy w stanie doszukać się podobieństwa pasji czy problemów do pokonania.

Spotkanie z tymi wyjątkowymi kobietami zaczynamy od Jadwigi Andegaweńskiej, czyli pierwszej kobiety – króla. Ta znana z zamiłowania do nauki i sztuki królowa została świętą, zaś beatyfikował ją sam Papież Jan Paweł II. Autorka przybliża również sylwetkę Magdaleny Bendzisławskiej żony cyrulika, która otrzymała przywilej wykonywania zawodu chirurga, zaś w Polsce była pierwszą kobietą chirurgiem z dyplomem, w tym zdominowanym przez mężczyzn zawodzie.

Na kartach książki znajdziemy również postać Emilii Plater, kapitana Wojska Polskiego, a także znanej dzieciom z bajki „O krasnoludkach i sierotce Marysi” Marii Konopnickiej, również autorki znanej każdemu Polakowi „Roty”. Dziś niestety mało kto zna malarstwo Olgi Boznańskiej, a tym bardziej niewiele wiemy o jej życiu, a tymczasem ta wyjątkowa kobieta, kochająca zwierzęta i pobierająca nauki poza granicami kraju, min. w Monachium, znana była jako „malarka dusz”, zaś jej prace przypominały portrety psychologiczne – widać było emocje modeli, ich pasje, zaangażowanie, dramaty.

Marii Skłodowskiej-Curie, a właściwie jej dokonań, nie trzeba przedstawiać, mało kto jednak zagłębia się w jej życie, podporządkowanie niemal w całości nauce. A szkoda, bowiem ta pierwsza na świecie kobieta, która dwukrotnie otrzymała Nagrodę Nobla, była nie tylko naukowcem, ale i żoną i matką dwóch niezwykłych kobiet – Ireny, również laureatki Nobla w dziedzinie chemii oraz Ewy, piszącej biografię matki, pianistki, działaczki na rzecz pokoju.

Poznamy także Hankę Ordonównę – polską piosenkarkę, tancerkę, malarkę, autorkę tekstów, aktorkę, znaną do dziś przede wszystkim za sprawą wykonania piosenki „Miłość ci wszystko wybaczy”, a także Elżbietę Zawadzką – polską kurierkę Komendy Głównej Armii Krajowej i emisariuszki. Niezwykła jest również postać Ireny Sendlerowej, działaczki społecznej, która podczas II wojny światowej uratowała tysiące osób, w tym żydowskich dzieci. Ostatnią z portretowanych kobiet jest wspomniana już Wanda Rutkiewicz, alpinistka i ceniona w świecie himalaistka, która w górach zakończyła swoje życie, nie wracając z wyprawy na Kanczendzongę.

Lektura książki „To właśnie Polki” daje nam dodatkowy powód do dumy zarówno z kraju, jak i jego przedstawicielek, o których usłyszał świat. Warto wykorzystać ich biografię, by się zainspirować, ale przede wszystkim przekonać, że często wielkość rodzi się w trudach. Choć żadnej z nich na wielkości nie zależało – liczyła się dla nich pasja i misja, którą realizowały!