Zanim zrecenzuję tę znakomitą książkę, odświeżę podstawowe fakty.
1968 rok był przełomowy w wielu państwach, i to z różnych względów. W Polsce zradykalizowanie się polityki wewnętrznej władz, w Czechosłowacji miała miejsce praska wiosna. Bohaterem pierwszoplanowym został Alexander Dubček, stąd popularne u nas powiedzenie: cała Polska czeka na swego Dubčeka.
W USA działalność prowadził czarnoskóry pastor Martin Luther King, protesty przybrały na sile. Strategia biernego oporu zaczęła tracić na aktualności. Wojna w Wietnamie, ustępujący prezydent Johnson.
Komuniści nie ukrywali swoich antysemickich przekonań. W śladem za ZSRR potępili tzw. wojnę sześciodniową, 1967 rok. Partia, wojskowi, milicjanci, nawet członkowie katolickiego stowarzyszenia PAX zaczęli jawnie okazywać wrogość osobom pochodzenia żydowskiego.
25 listopada 1967 roku z okazji pięćdziesiątej rocznicy wybuchu rewolucji październikowej odbyła się premiera Dziadów Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka. Przedstawienie rozwścieczyło rządzących:
Oj mistrzu Adamie, smutne chodzą gadki, <<Dziady>> precz ze sceny, a Dejmek za kratki.
Towarzysz ,,Wiesław", czyli Władysław Gomułka napiętnował spektakl z oczywistych powodów, uważał, że godzi w przyjaźń polsko-radziecką. Przecież, jak można pokazać walkę Polaków z caratem, skandal. Wprowadzono zatem zakaz drukowania pozytywnych recenzji. Ograniczono, a w konsekwencji zdjęto Dziady z afisza. Przeciw poczynaniom władz zbuntowali się komandosi i studenci PWST.
Grupa komandosów: lewicująca młodzież uniwersytecka. Pojawiali się na sesjach naukowych, wykładach, odczytach. Krytycznie oceniali rządy Gomułki, dopatrywano się zaprzepaszczenia idei tzw. Polskiego Października 1956 ( wolność słowa, etc.). Władzę denerwowały bezpardonowe i spontaniczne wystąpienia młodych ludzi, którzy ingerowali w rozmowę. Podważano i ośmieszano oficjalną linię partii. Zaliczali się do nich m.in. Adam Michnik, Barbara Toruńczyk, Jan Gross, Irena Grudzińska, Jakub Karpiński.
Wojna ulotkowa jako akord wydarzeń Marca' 68.
Jacek Kuroń i Karol Modzelewski w tekście Polityczny sens petycji w sprawie <<Dziadów>> oskarżyli politykę PZPR o porzucenie socjalizmu. Studenci (organizując się w grupy) z Wrocławia i Warszawy protestowali przeciw deprecjonowaniu i reglamentowaniu kultury. Jednoznacznie postulowano przywrócenie przedstawień.
1968. Czasy nadchodzą nowe stanowi reporterską opowieść o wydarzeniach Marca. Autorzy oddają głos świadkom, których bezpośrednio dotknęły reperkusje.
Poznamy genezę ruchu hippisowskiego w Polsce, historię zabójstwa w Jicinie. Dowiemy się, którzy dziennikarze zbuntowali się przeciw reżimowi i kłamstwu. Winnicka i Łazarewicz wplatają w to oficjalne wypowiedzi dygnitarzy, materiały prasowe, raporty.
Na kartach pojawia się Roman Polański z Dzieckiem Rosemary, The Beatles, budowa Dworca Centralnego w Warszawie. Przypomniano o takich osobistościach, jak: Andrzej Krakowski, Janusz Szpotański. Tematyka jest rozmaita. Cenzura i komuna.
Przeczytajcie te wspaniałe rozważania.