"– Każdy podejmuje decyzje, które uznaje za najlepsze, niezależnie od tego, czy są one dobre, czy nie".
"Czas nie zmieniał tego, jak ktoś na ciebie oddziaływał – on tylko ukrywał to przed tobą na tyle długo, że zaczynałeś wierzyć w to, że tak jest".
▪️Tytuł: Hearts and Thorns. Tom 3
▪️Cykl: Magnolia Cove
▪️Autor: Ella Fields
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe
▪️Premiera: 04.04.2024 r.
▪️▪️▪️
"Hearts and Thorns" czyli trzeci tom cyklu Magnolia Coven i zarazem lektura, która została tak fajnie napisana, że wyjątkowo nie przeszkadzała nam szybko tocząca się akcja 😍 i żeby wszystko było jasne i ktoś nas źle nie zrozumiał - szybko tocząca się akcja totalnie nam nie przeszkadza. Dzieje się to tylko i wyłącznie w momencie, gdy powieść posiada przykładowo ponad 300 stron a tak naprawdę wszystkie najważniejsze chwile, które dzieją się pomiędzy bohaterami mamy już za sobą do 50-tej strony z czym ostatnio naszym zdaniem spotkać się można coraz częściej...
Ella Fields w swojej powieści wykreowała bohaterów totalnie nieidealnych, którym życie ciągle rzucać będzie kłody pod nogi. Uczucia, którymi się darzyli od dziecka kiełkowały i ewoluowały w nich wraz z dorastaniem. Ona nabierała kobiecych kształtów, on stawał się najpopularniejszym chłopakiem w szkole za, którym wzrokiem wodziły wszystkie dziewczyny. Jako przybrane rodzeństwo doskonale wiedzieli, że to co było między nimi nie mogło się udać i jakikolwiek związek z góry skazany byłby na porażkę... Prawda?
"...nasz ogień nie mógł zostać wygaszony i musiał spalić wszystko, co stanęłoby nam na drodze do uzyskania tego, czego chcieliśmy. Czego potrzebowaliśmy".
Mówiąc szczerze autorka zaskoczyła nas tym jak wprowadza czytelnika w historię bohaterów. Mamy przedstawione ich wspólne momenty od kiedy byli dziećmi, które pozwoliły na lepsze zrozumienie relacji tej dwójki ale również zaobserwowanie jak z czasem ich uczucia przybierają na sile i zmieniają się z tych kompletnie niewinnych w zaborczość, pożądanie oraz miłość mężczyzny do kobiety. I choć w pierwszym momencie wydawać by się mogło, że miejsce będzie miał zabieg o którym pisałyśmy na początku i dalej może być już spokojnie i nużąco to autorka postanowiła zrzucić na czytelników bombę przez, którą miałyśmy ochotę krzyczeć na nią, na niego i na wszystkich dookoła za jakie grzechy to coś się dzieje? Nie będziemy Wam tu spoilerować o czym mowa jednakże musicie być przygotowani na to, że akcja w tej książce nie zawsze będzie podążać w kierunku, który Wam się spodoba...
"Problem z naklejaniem plastra na otwarte rany był taki, że on kiedyś wreszcie odpadał, a krew dalej płynęła. Równie mocno co w chwili, kiedy rana powstała".
Ella Fields w powyższej powieści bardzo dosadnie pokazuje do czego doprowadza brak rozmowy, brak zaufania i chęć niewtajemniczania w pewne sprawy innych osób, choć one ich bezpośrednio dotyczą. Pokaże Wam jak czasami bezsensowne potrafią być upór oraz duma, przez które można bezpowrotnie stracić szansę na prawdziwe szczęście.
Co prawda historia ta nie jest bez wad gdyż czasami miałyśmy wrażenie, że autorka za bardzo przeskakiwała pomiędzy dziejącymi się scenami jednakże wiecie co? Totalnie nam to nie przeszkadzało. Serio. Ta powieść miała coś takiego w sobie, że jej mankamenty traktowałyśmy z przymrużeniem oka.
Jeżeli zatem macie ochotę na lekturę nieidealną, której czytanie nie zajmie Wam dłużej niż jedno a maksymalnie dwa popołudnia, napisaną swobodnym językiem ze sporą dawką pikantnych scen oraz plot twistami, których nie można się spodziewać to wg. Nas będzie to książka dla Was 😉