Z fotografii na okładce na czytelnika patrzy człowiek. Jest elegancko ubrany i wysztywniony, powaga jego twarzy zdradza pewną posępność. Mimo tego człowiek ten wygląda dość przeciętnie. Kto byłby w stanie uwierzyć, że to ta sama osoba, która zbudowała propagandę, po której Hitler wynosił się na coraz wyższe stopnie? Autor cytatu "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą". Absolutny fanatyk wojny totalnej rozpalający w ludziach antysemityzm. Minister propagandy i bliski współpracownik Hitlera - tak można określić Josepha Goebbelsa. Czy można powiedzieć coś więcej? Nasza wiedza pod względem tego typu postaci ogranicza się zazwyczaj do suchych faktów historycznych - znamy dokonania oraz ich skutki. Nie zawsze mamy możliwość sięgnąć do przeszłości, aby poznać przyczyny. Tu jednak dostajemy okazję, aby pochylić się nie tylko nad działaniami propagandowymi Goebbelsa, ale i nad jego życiem prywatnym. Zanim przeczytacie o akcji palenia klasyków i dzieł autorów żydowskich czy organizowania spotkań ludu z Hitlerem, przeniesiecie się do skromnego domu rodziny robotniczej w Rheydt, gdzie młody, kaleki chłopiec obserwuje podwórze zza okna. Przyjrzyjcie się nu bliżej, zanim zmieni się w bezwzględnego tytana, który poświęcił swoje życie, a w ostateczności samego siebie i swoją rodzinę na niemieckim stosie ofiarnym.
Biografie często mają tendencję do wpadania w monotonię. Jeden cytat, drugi, trzeci, a każdy odnosi się do tego samego. Dla osób, które nie są wielkimi fanami lub fascynatami osoby opisywanej, może zacząć wiać nudą. W przypadku tej książki jestem miło zaskoczona. Rzetelnie dokumentowane fakty są podawane w łatwy w odbiorze sposób. Język przemawia do wyobraźni: już od samego początku dzięki plastycznemu, ale rzeczowemu opisowi z łatwością można wyobrazić sobie dom państwa Goebbelsów. To trudna sztuka, zachować fakty, a jednocześnie zaciekawić. Część reportaży czy biografii wpada w pułapkę teatralizacji rzeczywistości, gdzie każdy gest kryje za sobą podwójne znaczenie i niewyobrażalną głębię. Myślę, że tu wykonano świetną robotę, balansując między skrajnościami. W szczególności pochwałę rozdział piąty, który nie tylko obfitował w dramatyczne sytuacje związane z romansem Goebbelsa z Lidą Baarovą, ale również został mistrzowsko zakończony. Bardzo wymowne słowa polityka były dosadną puentą, a jednocześnie zapowiedzią przyszłych wydarzeń.
Jeśli chodzi o przemyślenia odnośnie treści, nie spodziewałam się, że Goebbels okaże się tak ciekawą, złożoną postacią. Z zainteresowaniem przyglądałam się zakompleksionemu dziecku, które dzięki swojej obszernej wiedzy i błyskotliwości (a także wsparciu finansowemu rodziców) dostało się na studia. Z tego dziecka wyrósł neurotyczny młodzieniec, który używał swojego zamiłowania do literatury do niejakiej teatralizacji swojego życia, a na pewno już świadomego kształtowania się w oczach ludzi. Goebbels miał plany odnieść sukces literacki, czego kompletnie się nie spodziewałam. Bardzo łatwo jest zapomnieć o tym, że w młodości nawet najbardziej nienawidzone osoby miały pasje, marzenia, ambicje. Na uwagę zasługuje osobliwy dziennik-powieść, amalgamat, rzecz na tyle fascynującą, że zachęcam do samodzielnego zapoznania się z nią. Z tych różnych fragmentów, zebranych z listów i rozmów z bliskimi, wyłania się obraz Goebbelsa jako człowieka wierzącego w swoją ponadprzeciętność, ale jeszcze niewierzącego jak ją wykorzystać. W kolejnych częściach książki, gdy odnajduje już swoją drogę, możemy obserwować mistrza propagandy w akcji, który dwoi się i troi, w swoim mniemaniu, dla dobra Niemiec. Fascynujące jest to, jak szczegółowo rozplanowane były różne działania. Nie zawsze były one skuteczne - wcześniej wspomniane palenie książek okazało się wymownym symbolem dla społeczeństwa, że władza idzie w złym kierunku. Mimo wszystko to niezwykłe móc zajrzeć przez szparę w drzwiach do tego świata. Nie będę streszczać tu całego życiorysu, bo dzieje się w nim naprawdę dużo, w szczególności jeśli chodzi o kwestię pięcia się po szczeblach władzy - to trzeba przeczytać samemu.
"Można zaryzykować stwierdzenie, że tylko Hitler i Goebbels wykazali się intuicją i praktyczną wiedzą, które pozwoliły nazistom sięgnąć po władzę w Niemczech" - czytamy we wstępie biografii. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, patrząc na ponadprzeciętny intelekt i specyficzny charakter Goebbelsa. Polecam lekturę nie tylko miłośnikom historii, ale i osobom chcącym poznać proces powstawania nazistowskiej propagandy oraz jej konstruktora. To naprawdę wartościowe spojrzenie na całokształt życia członka kierownictwa NSDAP i - w ostatnich godzinach życia - kanclerza Rzeszy.