Cytrusowy gaj recenzja

Gdy marzenia mają zapach cytrusów, a szczęście jest na wyciągnięcie ręki.

Autor: @ksiazkanaprezent ·2 minuty
2020-07-28
Skomentuj
4 Polubienia
Katarzyna Kielecka miała swój debiut w 2019 roku. Gdy spojrzałam na dorobek literacki, szczerze się zdziwiłam. Trzy publikacje w ciągu roku to niesamowite, ciekawe skąd czerpie inspiracje i jak znajduje na to czas. Mam nadzieje, że będę mogła kiedyś zadać te pytania autorce. Wydawnictwo Szara Godzina słynie z publikacji, które bardzo do mnie trafiają, dlatego skusiłam się na kolejną książkę.
Ada jest nauczycielką w szkole przyszpitalnej. Od wielu lat jest w związku z Jackiem i planują ślub. Chłopak nie może jej teraz poświecić zbyt dużo uwagi, gdyż jego kariera w firmie farmaceutycznej nabiera tempa i większe zarobki zachęcają do dłuższych godzin pracy. W szpitalu Ada pracuje z przyjaciółką Majką, ale ta jest już w zaawansowanej ciąży i na jej miejsce przychodzi wolontariusz Bartek. W życiu dziewczyny następuje wiele zmian, a przeszłość nieoczekiwanie wkracza w jej życie. W związku ze splotem różnych wydarzeń i działaniu złych ludzi dziewczyna znajduje się w niebezpieczeństwie.

Ada nie miała łatwego dzieciństwa i teraz też musi zawalczyć o swoje szczęście. Jedna osoba, a niesie na swoich barkach tak duży ciężar emocjonalny. Autorka bardzo sprytnie splata losy kilku osób, a na miejsce tych wydarzeń wybrała głównie miasto Łódź. Poznajemy małżeństwo Majkę i Tomasza, wolnego strzelca Bartka i jego brata z żoną. Dużo postaci drugoplanowych, które są ciekawe, a ich życie nie jest obojętne dla ogółu fabuły. Wszystkie te osoby są dokładnie scharakteryzowane ich życie naturalne, a zmartwienia nam bliskie. Znajdziemy tu problemy młodych matek, które wkraczają w świat macierzyństwa, rozterki sercowe, samotność, chorobliwą zazdrość oraz przemoc domową. Oddział onkologii dziecięcej to miejsce, gdzie często przebywa Ada, a wydarzenia z nim związane wzruszą niejedną osobę.
„Cytrusowy gaj”, to bardzo mądra powieść z wartką i wciągającą fabułą, realnymi bohaterami, a wydarzenia rzeczywiste, jakby zdarzyły się naprawdę. Autorka doskonale opisuje problemy w związkach i każdy odnajdzie tu trochę siebie. Bardzo dobra powieść z dużą ilością trudnych problemów bardzo życiowych, takich tuż obok nas. Każdy podjęty temat jest ciekawy, a bohater wyjątkowy. To jedna z tych powieści, dla których zarywa się noce. Mam wrażenie, że książka może zrobić wiele dobrego, jeżeli trafi do odpowiedniego czytelnika. Doda otuchy, wzruszy, zachęci do zdziałania i zmusi do przemyśleń.
Powieść na długo pozostanie w mojej pamięci, a pierwsze słowa, które powiedziałam, gdy zamknęłam ostatnią stronę to: „Ależ to było dobre”. Nie wiem, czy to styl pisania Katarzyny Kieleckiej, czy też tematy, które poruszyły moje serce, a może bohaterowie tacy naturalni i podobni do nas. Wszystko to razem stanowi doskonałą całość.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-23
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cytrusowy gaj
Cytrusowy gaj
Katarzyna Kielecka
7.7/10
Cykl: Cytrusowy gaj, tom 1

Ada, nauczycielka w przyszpitalnej szkole, wiedzie szczęśliwe życie u boku Jacka. Planuje ślub, jednocześnie angażując się w opiekę nad dziećmi z chorobami onkologicznymi. Jej narzeczony całą uwagę k...

Komentarze
Cytrusowy gaj
Cytrusowy gaj
Katarzyna Kielecka
7.7/10
Cykl: Cytrusowy gaj, tom 1
Ada, nauczycielka w przyszpitalnej szkole, wiedzie szczęśliwe życie u boku Jacka. Planuje ślub, jednocześnie angażując się w opiekę nad dziećmi z chorobami onkologicznymi. Jej narzeczony całą uwagę k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od zawsze wiadomo, że tytuł powieści przyciąga uwagę, a często nawet decyduje, czy sięgniemy po konkretną lekturę. W tym przypadku może on zmylić niektórych Czytelników. Jeśli ten z pozoru niewinny i...

@viki_zm @viki_zm

"Cytrusowy gaj"- jaki to niewinny, smaczny,aromatyczny tytuł, prawda? Zwiastuje przyjemną lekturę. Ot, taką przy której można oderwać się od szarej rzeczywistości, odprężyć po pracy. Moi kochani, ...

@Lirith @Lirith

Pozostałe recenzje @ksiazkanaprezent

Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje pragnienia.

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające kolory współgrają z treścią? Poppy opłakuje rozst...

Recenzja książki Maski
Dobranoc, Tokio
Los łączy ludzi, dając im szanse na nowe otwarcie.

Niedawno rozpoczęłam podróż w głąb literatury japońskich autorów i okazała się bardzo udana, a oto kolejna propozycja. Jest noc, Tokio pogrążone we śnie, ale są lud...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio

Nowe recenzje

Sześć powodów by umrzeć
Żaden człowiek nie rodzi się przecież potworem.
@Anna_Szymczak:

Książka „Sześć powodów, by umrzeć” autorstwa Marty Zaborowskiej to intrygujący thriller psychologiczny, który trzyma w ...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć
W świetle nocy
Wampiry, które nie błyszczą
@CzarnaLenoczka:

Aśka budzi się bez telefonu i kluczy, w głowie łupie ją jak na nieziemskim kacu, a wspomnienia poprzedniej nocy nijak n...

Recenzja książki W świetle nocy
Wilczyca
Wilczyca
@iszmolda:

Seryjni mordercy nas przerażają ale jednocześnie fascynują. Dlaczego zaczęli zabijać i po co to robią? Jak udaje im się...

Recenzja książki Wilczyca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl