Jak wychować dziecko na fajnego dorosłego recenzja

"To, czy kogoś postrzegamy jako miłą osobę, zależy po części od tego, jakie ccechy charakteru sami wykazujemy i w jakim otoczeniu przyszło nam dorastać."

Jako rodzice często zdarza nam się popełniać błędy. Zwłaszcza te nieświadome. Uważam, że to jest ok bo przecież jesteśmy tylko ludźmi. Nikt nie jest doskonały. Chcemy dla naszych dzieci wszystkiego, co najlepsze. Pragniemy wychować ich na wspaniałych, mądrych, zaradnych i empatycznych ludzi. Czasami jednak zdarzają się sytuację, kiedy nasza pociecha przechodzi jakiś kryzys lub ma po prostu zły dzień, a my nie wiemy co zrobić. Nie słucha nas, ciągle jest na "nie" i generalnie załamujemy ręce. Tutaj na pomoc przychodzi ta oto książka. Autorka bowiem wyjaśnia, że dziecko potrzebuje miłości, poczucia szacunku oraz zdrowych granic. Ważne jest by dziecko czuło się docenione.

Autorka podaje wiele życiowych przykładów, z którymi możemy się śmiało jako rodzice utożsamić. Kilka razy nawet podśmiewałam się pod nosem przypominając sobie, że faktycznie dana sytuacja nas spotkała. Wówczas okazywało się, że mogłam postąpić zupełnie inaczej niż to zrobiłam. Człowiek uczy się na błędach i nie ma w tym nic złego. Każdy rodzic się stara jak najlepiej.

Co mi się spodobało najbardziej to fakt, że autorka nie stara się krytykować rodziców za błędne zachowanie w konkretnej sytuacji problematycznej. Absolutnie nie. Wręcz przeciwnie, stara się przedstawić inne możliwości, jak się zachować kiedy dziecko ma przysłowiowe muchy w nosie i nas nie słucha.

Niby tak oczywista sprawa, jaką jest wysłuchanie dziecka, czy spytanie go jakie ma zdanie na dany temat. Sama po sobie wiem, że czasami kompletnie o tym zapominam. Wydaje mi się momentami, że mój prawie 5-latek to wciąż bobas, z którym i tak się nie dogadam. Wiem, że to błąd dlatego staram się nad tym pracować i ostatnio faktycznie daję mu więcej pola do popisu. To, że niekoniecznie odpowiada mi sensownie lub w ogóle nie na temat to inna sprawa. Każdy wiek rządzi się swoimi prawami. Ważne, by nasze dziecko czuło, że ma w nas pełne wsparcie, nie ważne co by się nie działo. Powinno mieć świadomość, że z każdą sprawą może się do nas zwrócić bez strachu o odrzucenie.

Polecam wam tę książkę. Nie tylko rodzicom, ale też przyszłym rodzicom czy osobom pracującym z dziećmi. Ja wyciągnęłam olbrzymią lekcję z tej książki.