Endal recenzja

Żołnierz Allen Parton, szczęśliwy mąż a także ojciec dwójki dzieci, w czasie wojny w Zatoce Perskiej ulega bardzo ciężkiemu wypadkowi, w wyniku którego traci pamięć i zmuszony Będzie resztę życia spędzić na wózku inwalidzkim. Kilkuletnia rehabilitacja nie przynosi efektów, a dramat, jaki dotknął rodzinę ,sprawia, że rozpada się, szczęśliwy dotąd, związek Allena z Jego żoną, Sarą. W momencie gdy sytuacja staje się krytyczna i przyszłość rodziny wisi na przysłowiowym włosku, w ich życiu pojawia się … pies. Endal, bo tak ma na imię labrador, który ma pomagać odtąd Allenowi w wykonywaniu codziennych czynności, kompletnie odmieni życie rodziny Partonów i dokona rzeczy wydawałoby się wręcz niemożliwych…
„Endal” to historia psa. Psa bardzo wyjątkowego. To także przejmująca opowieść o wielkiej miłości i walce z przeciwnościami losu. Książka ta jest znakomitym potwierdzeniem tezy, mówiącej o tym, że życie jest najlepszym scenarzystą, Czytając „Endala” warto zastanowić się nad kwestią sensu istnienia – czasem można go znaleźć w formie bardzo niebanalnej. Autorzy książki opisali własną historię w sposób bardzo ciekawy i ujmujący, zaś Endal nie jest tutaj jedynie „bohaterem tytułowym”, jest bohaterem – prawdziwym.

#Leonegro#