Lare-i-t'ae recenzja

Enneari nie może pogodzić się ze śmiertelnością swojego przyjaciela Lermetta. Wraz z grupą przyjaciół wyrusza zatem do królestwa Najlis. Lermet jako nowo koronowany król ma już swoje problemy. Zarówno jak i królestwo Najlis, jaki i inne królestwa zapomniały już czym jest wojna. Wkrótce jednak okaże się, że królestwom grozi susza nie taka na kilka miesięcy czy lat. Susza trwałaby nawet setki lat. W tym celu Lermet zwołuje zebranie Wielkiej Rady. Czy uda mu się przekonać wszystkich władców i uniknąć wojny?

"Lare i t`ae" jest kontynuacją serii Obca krew i jest to jej drugi tom. Książka kontynuuje wydarzenia z poprzedniego tomu. W przeciwieństwie do poprzedniego tomu "Tae Ekkejr!" akcja rozgrywa się głównie w murach zamku w stolicy Najlisu. Akcja książki jest spokojna, jednak ma w sobie to "coś" co wciąga w jej świat. Język jest prosty,jednak jest w nim takie coś, że musimy być bardzo skupieni jeśli chcemy coś z niej wynieść i niczego nie pominąć. Nieco kołujące może być używanie podwójnych imion niektórych bohaterów, np. Enneari przez przyjaciół nazywany jest Arienem. Znajomość pierwszego tomu nie jest konieczna, ponieważ możemy zrozumieć o co chodzi w książce tylko zajmuje to trochę więcej czasu. Zapamiętywanie tych wszystkich nazw i imion nie przeczę było trudne, ale nie niewykonalne.

Autorka ma specyficzny styl pisania, który polega na wtrąceniu przemyśleń poszczególnych postaci oraz obszernych opisach miejsc i wydarzeń. Muszę przyznać, że początkowo taka forma niezbyt przypadła mi do gustu, jednak ostatecznie uznałam, że dzięki temu jest ona ciekawsza. Minusem jest brak jakiejkolwiek mapy, która bardzo by się przydała przy urozmaiceniu wyobraźni czytelnika. Plusem natomiast jest glosariusz umieszczony na ostatnich stronach książki. Zamieszczono w nim niektóre pojęcia i opisano poszczególne królestwa, co pozwala czytelnikowi na lepsze zrozumienie opisanego świata.

Muszę przyznać, że czas spędzony z tą lekturą był przyjemny. Cała opowieść wciąga czytelnika w opisywany świat pełen elfów i magii. Czytając przeżywamy niesamowite przygody razem z bohaterami. Całą serię polecam osobom, które chcą spędzić przyjemne wieczory z książką w rękach i dadzą się wciągnąć w świat magii i elfów.

Oprawa graficzna jest świetna. W tym tomie w przeciwieństwie do poprzedniego mamy podział na rozdziały, gdzie początek każdego jest odróżniony przyjemną dla oka grafiką.