Egipt, lata 20. XX wieku. Złoty piasek pustyni, monumentalne piramidy i luksusowy hotel Mena House, który skrywa więcej tajemnic, niż mogłoby się wydawać. To właśnie tutaj Erica Ruth Neubauer osadza fabułę swojego kryminału retro „Morderstwo w Mena House”, oferując nam intrygę w klimacie powieści Agathy Christie.
Jane Wunderly, młoda wdowa o nieco buntowniczym duchu, przybywa do Kairu wraz ze swoją ciotką Mille, która z uporem godnym lepszej sprawy próbuje znaleźć jej nowego męża. Jednak wśród eleganckich przyjęć, koktajli i rozmów o przyszłości, ciotka Mille szybko przekonuje się, że Mena House to nie tylko oaza luksusu, ale i miejsce niebezpiecznych intryg. Zwłaszcza gdy nad martwym ciałem jednej z gości – pięknej, lecz wyjątkowo niesympatycznej Anny Stainton – stoi właśnie Jane. Szybko stając się główną podejrzaną, Jane, musi udowodnić swoją niewinność, a to oznacza tylko jedno: prywatne śledztwo.
Czy Jane Wunderly uda się zdemaskować mordercę?
Niemal od pierwszych stron powieści zostajemy wrzuceni w egzotyczny klimat Egiptu lat 20., którego obraz Neubauer maluje z niezwykłą dbałością o detale. Atmosfera hotelu tętni życiem, egzotyczne plenery przywodzą na myśl klasyczne powieści podróżnicze, a w tle słychać echa tajemnic przeszłości. Klimat tej książki niemal ocieka luksusem, ale i skrywa mroczne sekrety – wszyscy goście mają coś do ukrycia, a nikt nie jest tym, za kogo się podaje.
Jane to bohaterka, którą łatwo polubić – inteligentna, niezależna i niebojąca się wziąć spraw w swoje ręce, co jest dość nietypowe jak na kobietę w tamtych czasach. Towarzyszy jej tajemniczy Pan Redvers, który wydaje się zarówno sprzymierzeńcem, jak i kimś, kto skrywa własne sekrety. Ich relacja wprowadza do fabuły subtelny, lecz wyczuwalny wątek romantyczny, który dodaje smaku całej historii.
Sama zagadka kryminalna została skonstruowana w klasyczny sposób – mamy tu galerię podejrzanych, motywy, które wychodzą na jaw stopniowo, oraz napięcie rosnące wraz z każdą stroną. Neubauer umiejętnie buduje atmosferę niepewności, wplatając elementy szpiegowskie, handel dziełami sztuki i mroczne tajemnice przeszłości. Akcja, choć momentami zwalnia, nigdy nie traci swego uroku, a zakończenie okazuje się satysfakcjonujące i dobrze przemyślane.
Czy „Morderstwo w Mena House” to kryminał na miarę Agathy Christie? Może nie do końca, ale zdecydowanie oddaje ducha jej twórczości. Neubauer zręcznie balansuje między klasycznym kryminałem a lekką powieścią przygodową, dostarczając nam dokładnie tego, czego można by oczekiwać po książce reklamowanej jako „idealna dla fanów Agathy Christie i Rhysa Bowena”.
Jeśli kochacie tajemnice, egzotyczne tło historyczne i inteligentne bohaterki, ta powieść jest właśnie dla Was!
A najlepsze jest to, że to dopiero początek przygód Jane Wunderly!
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @skarpawarszawska (współpraca recenzencka)🩷.