Dzikie wybrzeże recenzja

Dzikie wybrzeże

Autor: @Sosenka ·2 minuty
2013-06-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Dzikie wybrzeże. Podróż skrajem Ameryki Południowej" to książka Johna Gimlette. Połączenie opowieści i reportażu z cyklu "Orient Express". Jest to jedna z lepszych serii książek podróżniczych.
Autor zjechał trzy zawarte w książce miejsca: Gujanę, Gujanę francuską i Surinam. Gujana to inaczej Dzikie wybrzeże - teren między Orinoko a Amazonką. Przyznam się, że wcześniej, mimo, że wiedziałam o istnieniu tych miejsc, nic o nich nie wiedziałam. Teraz moja wiedza jest bardzo duża i nabrałam wielkiej ochoty, by kiedyś się tam udać. Już samo wprowadzenie sprawiło, że wiedziałam o tym, że bardzo spodoba mi się ta książka. We wprowadzeniu autor krótko opowiedział całą historię Gujany, wszystkie ważne historyczne wydarzenia i daty, streścił wszystko na temat dzikiego wybrzeża lekkim i prostym językiem, dzięki czemu potem bez problemu rozumiałam wszystko co opisywał. Mimo, że natłoku informacji w krótkim wstępie było naprawdę bardzo wiele, ani jedno zdanie mnie nie znudziło i przeczytałam wszystko od deski do deski. Gimlette potrafi w taki sposób opisać zdawałoby się nużące fakty historyczne, że wszystko wchodzi od razu do głowy i co ważniejsze pozostaje w niej. To się rzadko zdarza.
John Gimlette jest obserwatorem historii Gujan. Nie ocenia, ani nie stara się dociec kto jest winien tego, że mieszkańcy, mimo, że upłynęło wiele lat, wciąż cierpią głód, biedę i nie mają perspektyw na przyszłość. To właśnie bardzo mi się spodobało. Ta książka to suche fakty, mimo, że autor pisze swoich specyficznym, lekkim i bardzo przyjemnym stylem, potocznym językiem, to jest to zbiór informacji przekazywanych czytelnikowi w ciekawy sposób. Nie ma tu prywaty, komentarzy i zdania autora. Nie jest to jednak książka bezosobowa, wręcz przeciwnie, ma się wrażenie jakby była pisana do jednej konkretnej osoby, to sprawia, że łatwo się ją czyta, jak rozmowę. Mnóstwo jest dialogów z tubylcami, co lepiej pokazuje i obrazuje sytuacje, na które natknął się autor. Ta podróż była niebezpieczna, jednak jej efekt jest wspaniały.
Gujana to w pewnym sensie koniec świata. Jak większość miejsc, w przeszłości także i ona dotknięta była niewolnictwem. Co jednak straszniejsze, w kolonii Holenderskiej niewolnictwo panowało prawie do czasów pierwszych samochodów! Wszystko zaczęło się, gdy "biali" odkryli, że Gujana to królestwo cukru. Zapragnęli stworzyć imperium, każdy chciał zarobić, ale do pracy nie było zbyt wielu chętnych. Tak właśnie powstało niewolnictwo. Bardzo zapadło mi w pamięć pytanie, które zadał autor:
- Czy niewolnictwo było przeżytkiem średniowiecznego myślenia, czy też raczej zwiastunem współczesnej filozofii, zgodnie z którą sprzedać można wszystko, o ile tylko cena jest właściwa?
Czytając najbardziej podobało mi się to, jak Gimlette opisał Iwokramę, miejsce nad rzeką chętnie odwiedzane przez turystów. Opisał je jako magiczne, które trzeba zobaczyć na własne oczy aby zrozumieć, jak widok natury może sprawić radość, uszczęśliwić.
W "Dzikim wybrzeżu" opisy są piękne, krajobrazy magiczne, a całość wciąga do ostatniej strony. To przede wszystkim książka podróżnicza z nutką historii w tle, ale na pewno to jeden z tych tytułów, które zawierają tak lekko opisane krajobrazy, miejsca i szlaki, że po przeczytaniu człowiekowi zdaje się, że nigdzie nie chciałby się znaleźć tak bardzo, jak w opisanym w książce miejscu.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzikie wybrzeże
Dzikie wybrzeże
John Gimlette
10/10
Seria: Orient Express

Gujana. Kraina tysiąca rzek, zachłannej puszczy, zapomnianych plemion. Dzikie Wybrzeże. Przeżyć można tylko, podróżując wąskim pasem brzegowym – z każdym kilometrem w głąb lądu rośnie ryzyko złapania ...

Komentarze
Dzikie wybrzeże
Dzikie wybrzeże
John Gimlette
10/10
Seria: Orient Express
Gujana. Kraina tysiąca rzek, zachłannej puszczy, zapomnianych plemion. Dzikie Wybrzeże. Przeżyć można tylko, podróżując wąskim pasem brzegowym – z każdym kilometrem w głąb lądu rośnie ryzyko złapania ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Sosenka

Ben Hur
Ben Hur

"Ben Hur" nazywany jest największą powieścią religijną naszych czasów, przyrównuje się go nawet do takich klasyków jak "Quo Vadis" czy "Szaty". Rzeczywiście czytając moż...

Recenzja książki Ben Hur
Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.
Ziemia Święta

Izrael to tytułowa Ziemia Święta, a zarazem najważniejsze miejsce dla każdej wierzącej osoby, przy czym nie ma znaczenia to, jakiej wiary wyznawcą się jest. Jak mówi opis...

Recenzja książki Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.

Nowe recenzje

Reguły na czas chaosu
Antyporadnik dla opętanych kultem praktyczności
@tsantsara:

Słyszałem to pytanie setki razy: "No dobrze, ale co właściwie z tego wszystkiego wynika?" "Nie ma nic bardziej prakt...

Recenzja książki Reguły na czas chaosu
Bursztynowa
Klimatyczna łamigłówka
@iris06648:

Lubicie przy lekturze wysilić swoje szare komórki? Jeśli jesteście fanami kryminałów, to na pewno lubicie razem z bohat...

Recenzja książki Bursztynowa
Pieśń królowej lodu
Pomysł dobry, wykonanie mierne
@etylomorfinka:

Zaletą tej książki jest klimat, który wykreowała autorka, ta tajemniczość, ogromne mgły, fiordy i jeziora- czytając czu...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl