Przyznam szczerze, że lubię kontrowersyjne tematy. W tym wypadku jednak, o ile homoseksualizm jest dla mnie tematem szalenie fascynującym, to w kwestii prostytucji nigdy nie odczuwałam tak wielkiego zainteresowania, nigdy nie zaczytywałam się w artykułach, nie oglądałam filmów, nie czytałam książek. Do tej pory przechodzę obok tego tematu obojętnie, jednak, gdy w ręce przypadkiem wpadnie mi jakaś książka, zwykle chętnie do niej zaglądam. „Dziewczynki ze Świata Maskotek” to książka w pełni poświęcona prostytucji, zagłębiająca się w ten temat poprzez historię Jasmin, czternastoletniej dziewczyny, która miała niemalże wszystko, jednak wybrała drogę sprzedawania swojego ciała w zamian za pieniądze. Anja Snellman odważnie podeszła do poruszonego przez siebie tematu i nikogo nie oceniając, przedstawiła historię Jasmin i jej bliskich w jak najprostszy sposób.
W pewnym momencie Jasmin wraz ze swoją przyjaciółką całkowicie zniknęły z życia swoich rodzin. Nie wiadomo gdzie i dlaczego, pewnego dnia po prostu zaginął o nich słuch. Uciekły? Zostały porwane? Co wspólnego z ich zaginięciem ma Świat Maskotek? Autorka w swej książce przedstawia nam historię nie tylko z punktu widzenia Jasmin, ale także poprzez bohaterów drugoplanowych, jak na przykład matkę Jasmin, która ukazuje nam swoje przeżycia od momentu zniknięcia córki. Anja Snellman nie tłumaczy czytelnikowi tak naprawdę dlaczego dziewczynki zdecydowały się na prostytucję, to czytelnik musi zrozumieć samodzielnie.
„Mój świat ma trzy mianowniki. Przedtem. Teraz. Jeśli”.*
„Dziewczynki ze Świata Maskotek” nie jest książką umoralniającą ani pouczającą w żaden sposób. Podczas jej czytania nie odczuwałam żadnych specjalnych emocji, mimo iż bardzo mi się ta książka spodobała. Nie byłam wzruszona ani zszokowana, jednak nie było też tak, że czytałam ją całkowicie obojętnie, choć może w minimalnym stopniu obojętność ta gdzieś się wkradła. Czułam głównie nostalgię nad tym, jak łatwo przez jedną decyzję stracić wszystko, co się do tej pory uzyskało. Nie zawsze wybór ten jest zły, zwykle jednak niesie ze sobą negatywne konsekwencje, które diametralnie zmieniają czyjeś życie. Książka napisana przez Anję Snellman jeszcze raz pozwoliła mi zastanowić się nad kwestią, którą poruszałam w swoim życiu niejeden raz. Ludzie mający wszystko – przyjaciół, dom, rodzinę. Dlaczego rezygnują z tego na rzecz spraw, które z reguły sprowadzają ich na dno – może nie od razu, ale po pewnym czasie? Tak łatwo jest rzucić wszystko w kąt, zapomnieć o tym, co było i rozpocząć nowe życie? Niełatwo jest odgrodzić się od wspomnień, szczególnie, jeżeli zrezygnowało się ze szczęścia. Prędzej czy później zaczyna się tęsknić za tym, co było i chcieć, by dawne życie powróciło, przynajmniej w jakimś stopniu.
Powieść tę czyta się bardzo szybko, ponieważ historia opisana przez autorkę jest niezwykle wciągająca i łatwo przegapić moment, w którym strona 8 zamieniła się na 261. Dużym atutem tej książki jest epilog, w którym Anja Snellman przedstawia czytelnikowi historię prostytucji, rozpoczynając od najwcześniejszych o niej wzmianek. Autorka nikomu nie narzuca opinii na ten temat, czytelnik ma możliwość na samodzielnie wyrobienie swojego zdania. Poprzez poznanie bohaterów, których psychologia przedstawiona jest bardzo wyraźnie, poprzez ich uczucia i środowisko, w jakim się znajdują. „Dziewczynki ze Świata Maskotek” to książka jak najbardziej godna polecenia, jedna z tych pozycji, obok której nie da się przejść obojętnie.
„Mamo, posłuchaj, czasem oswojone ptaki zaczynają wariować. Obijają się o szyby, strącają pranie ze sznura, wlatują w cierniste krzewy, aż fruwa pierze. Po tych wybuchach nastaje zupełna cisza. W końcu ostatnie piórko spływa spokojnie na ziemię. Słychać, jak trawa rośnie. A potem życie toczy się dalej, jak gdyby nigdy nic”.**
* Dziewczynki ze Świata Maskotek, Anja Snellman, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2011, s. 231
** Dziewczynki ze Świata Maskotek, Anja Snellman, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2011, s. 241