Dziewczyna, kobieta, inna recenzja

Zdziwienie. Takie było moje pierwsze uczucie, gdy tylko otworzyłam książkę. Z niedowierzaniem przypatrywałam się poszczególnym stronom. Gdzie są kropki? Gdzie wielkie litery? Czy aby to ostateczna wersja? Czy ja na pewno dobrze widzę? Odetchnęłam z ulgą, gdy dowiedziałam się, że to normalne… że w anglojęzycznej wersji też tak jest. Czyli jednak nie zwariowałam, a mój egzemplarz nie okazał się wybrakowany.

„Dziewczyna, kobieta, inna” to książka, na którą czekałam przebierając nogami. Chciałam w niej zobaczyć swoje odbicie. Odbicie dziewczyny, kobiety, innej. Bo każda z nas jest różna. Każda inaczej wygląda, ma inne życie, inne problemy… Ale też każda próbuje znaleźć swoje miejsce w świecie, w którym nie raz stykamy się z dyskryminacją.

Już od pierwszych stron wiedziałam, że ta książka będzie dla mnie ważna. Przepełnione feminizmem historie 12 kobiet urzekają, skłaniają do refleksji i zapadają w pamięć. To powieść o kobietach, które mierzą się z dyskryminacją, rasizmem i patriarchatem. Na wielu stronach wybrzmiewa głośny krzyk sprzeciwu wobec systemu, który pozbawia praw ludzi uważanych w społeczeństwie za „innych”. „Innych” przez inny kolor skóry, przez inną płeć, przez inną orientację seksualną.

W tej historii każda z kobiet ma swoje słabości i problemy. Mają też swoje pragnienia i nadzieje. Ta opowieść serwuje nam garść przyjaźni, szczyptę rodzinnych perypetii, odrobinę humoru i mnóstwo kobiecej siły. Tłumaczenie tej książki musiało być ogromnym wyzwaniem. Biorąc pod uwagę specyfikę języka, nadal jestem pod ogromnym wrażeniem. Aga Zano, czapki z głów!

Do tej książki będę wracać. Pewnie niejednokrotnie.

Ta książka jest o kobietach, ale nie tylko dla kobiet. Może się spodobać osobom, które:
- lubią literaturę piękną,
- lubią książki inne niż wszystkie,
- są otwarte na świat i chcą patrzeć szerzej,
- lubią książki pobudzające do myślenia,
- nie boją się poruszenia ważnych tematów społecznych.

To co jest pewne to to, że obok tej książki na pewno nie przejdzie się obojętnie.