Czysta jak łza recenzja

Charlaine Harris
Czysta jak łza
(Shakespeare"s Landlord)
tłum. Rafał Śmietana
Rok wydania 2011
256 stron
ISBN: 978-83-240-1632-7

Charlaine Harris każdy z nas zna z serii książek o Sookie Stackhouse. Książki cieszą się taką samą sławą jak choćby "Zmierzch" Meyer (przynajmniej ja tak uważam). Ekranizacja "Czystej krwi" wręcz mnie urzekła. Bezpośredni język Harris zachwyca, z drugiej strony może zniesmaczać. Jak już się wypowiadałam wiele razy na innych blogach, sceny seksu w książkach Harris są dość dosadne. Na szczęście seria kryminalna o Lily Bard różni się od poprzedniej.


Lily Bard to młoda dziewczyna, która przeniosła się z Memphis do miasteczka Shakespeare. Mieszka w bloku mieszkalnym o nazwie Apartamenty Ogrodowe. Pewnej nocy zauważa jak ktoś pcha jej wózek na śmieci. Jest tym faktem bardzo zaniepokojona, postanawia zobaczyć co kryje się w jego wnętrzu. Dokonuje makabrycznego odkrycia. W workach znajduje się ciało Pardona Albee, właściciela lokali, których dziewczyna jest mieszkanką. Wykonuje anonimowy telefon do funkcjonariusza prawa Claude Friedricha. Od tego telefonu cała akcja nabiera tępa.
Lily pracuje jako sprzątaczka, z tego względu zna wszystkie tajemnice mieszkańców, u których sprząta. Co chwila dowiaduje się nowych ciekawostek. Sama skrywa jednak mroczną tajemnicę. Wraz z tą tajemnicą poznamy przyczyny, dla których uczęszcza od trzech lat na zajęcia samoobrony.
Bard próbuje rozwikłać na własną rękę zagadkę niecodziennej śmierci. Przez swą ciekawość wpada w kłopoty i przysparza sobie wrogów.

Fabuła jak na kryminał przystało i kobieta próbująca bawić się w detektywa. Chciałabym napisać, że podobało mi się bardzo... tymczasem książka dosłownie mnie znużyła. Dlaczego miałam chęć ją w ogóle przeczytać? Uważałam, że po tym co pisała wcześniej autorka, będzie równie ciekawie. Czytałam te 200 kilka stron aż tydzień!! Sama jestem w szoku. Przy każdym kolejnym zabieraniu się za "Czystą jak łza", czułam jak oczy same mi się zamykają.
Na plus oceniam sposób pisania, nadal jest na dobrym poziomie. Jednak fabuła przejadła mi się kompletnie. Teraz już wiem z jakiego powodu nie przepadam za kryminałami. Są przynudzające i w większości z nich schemat jest ten sam. Właśnie w większości, czasami znajdzie się jakaś perełka.
Na koniec podsumuję. Mimo wielu dobrych opinii, dla mnie "Czysta jak łza" jest o wiele gorsza od swoich poprzedniczek. Mam wrażenie, że Charlaine Harris trochę sobie odpuściła.