Książka „Dziecko - aktywny uczestnik porodu" jest zbiorem artykułów przygotowanym pod redakcją Emilii Lichtenberg-Kokoszki, Ewy Janiuk i Jerzego Dzierżanowskiego. Autorzy poszczególnych rozdziałów reprezentują różne zawody medyczne i nie mające z medycyną wiele wspólnego. Jak można się dowiedzieć z „Noty o Autorach" zamieszczonej na końcu książki, są tu lekarze, położne, pedagog, mgr nauk o rodzinie, dr nauk teologicznych, filolog.
Myślą przewodnią książki jest zwrócenie uwagi na to, co w przebiegu porodu jest (lub wydaje się być) optymalne z punktu widzenia rodzącego się dziecka. Jest to novum, bo zwykle mamy do czynienia z opracowaniami dotyczącymi doświadczeń i przeżyć rodzących matek i na tej kanwie opiera się rozważania dotyczące koniecznych zmian, aby poród był mniej zmedykalizowany i bardziej przyjazny dla matki i dziecka.
Pracując na co dzień w oddziale szpitalnym leczącym najmniejsze dzieci wiem dobrze, jak bardzo trzeba się starać, jak długo i uważnie obserwować, aby dowiedzieć się (a raczej domyślić) jakie są faktyczne potrzeby dziecka, które o tych potrzebach nie może oznajmić. Twarz dziecka, jego ruchy i całe zachowanie mówią o tym, czy cierpi, czy jego sytuacja jest komfortowa.
Omawiana książka jest swoistą rozprawą mówiącą o spojrzeniu na rodzące się dziecko z różnych perspektyw. Przygotowany przez Redaktorów wydania wstęp mówi o potencjalnie zagrażających powikłaniach medycznych porodu, a wśród nich groźnegow skutkach niedotlenienia okołoporodowego. […]
Pierwszy rozdział omawia następujące po sobie fazy porodu, zwroty, jakich dokonuje dziecko przesuwając się przez drogi rodne swojej matki. Jest to profesjonalny wykład położniczy.
W dalszych rozdziałach napotykamy próbę zrozumienia odczuć dziecka w trakcie porodu i po urodzeniu w oparciu o ocenę dojrzałości jego zmysłów. Poznajemy psychoanalityczną interpretację narodzin jako zmiany środowiska życia oraz traumy narodzin. Spotykamy się z postulatem przeżywania porodu jako zadania: jeśli rodząca nie skupi się jedynie na swoim cierpieniu, stanie się wrażliwa na doznania dziecka.
Rozdział dotyczący wpływu antybiotykoterapii na rozwój alergii i astmy jest najluźniej powiązany z podstawowym tematem książki, choć zawarte w nim tezy absolutnie zasługują na uwagę. […]
Ważna jest natomiast sama informacja na temat różnorodnych odruchów, które można wywoływać i obserwować czas ich trwania u niemowląt. Wchodzą one w zakres badania neurologicznego noworodka i niemowlęcia, są ważne jako element oceny neurorozwojowej dziecka.
Czas po urodzeniu się dziecka bardzo słusznie został nazwany „okresem konfrontacji oczekiwań jego rodziców". W tym czasie kształtuje się więź między nimi. Pogłębieniu więzi z dzieckiem i kompetencji rodzicielskich wobec dziecka służy włączanie rodziców w zabiegi w czasie pobytu w szpitalu - to bardzo słuszna, sprawdzająca się w praktyce obserwacja.
[…]
Narodzenie dziecka, nowego członka rodziny, powoduje zmianę organizacji rodziny i konieczność podjęcia ról rodzicielskich. Jak przyznaje pedagog, zainteresowanie pedagogiki niemowlęciem i płodem (używając terminu medycznego) lub dzieckiem prenatalnym (takim terminem posługują się przedstawiciele nauk humanistycznych) ma wciąż małą tradycję.
Tymczasem mamy świadomość tego, że od pierwszych dni życia dziecka kształtuje się wzajemne przywiązanie w rodzinie i rozwija się więź uczuciowa. Jest to mocna podstawa dla integracji rodziny, wzajemnego zaufania i autorytetu rodzicielskiego. Nie można przeoczyć szansy kształtowania pozytywnych relacji, niezmiernie ważnych w procesach wychowawczych rosnącego dziecka.
Geneza Szkoły Rodzenia zajmującej się przygotowaniem do porodu, w założeniu porodu naturalnego, ma już dzisiaj wymiar historyczny. Twórcą i propagatorem polskiego modelu Szkoły Rodzenia był profesor Włodzimierz Fijałkowski, nazwany w analizowanym tekście „prawym lekarzem i niezłomnym obrońcą życia".
Przytoczę jeszcze jeden fragment książki, który mówi o doniosłości doświadczenia, jakim jest poród. "Wobec treści, które odsłania Biblia, wszelki wysiłek zmierzający ku przekształceniu porodu w akt ludzki i piękny, który zapisze się w pamięci rodzącej oraz członków jej rodziny jako doświadczenie budujące jej kobiecość i macierzyństwo, jest nie tylko pożądany, ale konieczny".
Książkę „Dziecko aktywny uczestnik porodu" polecam tym wszystkim, których zainteresowania zawodowe lub pozazawodowe dotyczą rodzenia i stosowanych obecnie praktyk porodowych. Istotą książki nie jest rzeczywistość medyczna, ale sfera doznań rodzącej i jej dziecka. Od wielu już lat realizowane jest w praktyce porodowej ograniczenie procedur medycznych na rzecz zezwolenia na naturalny przebieg porodu i taką opcję w rozbudowany i pogłębiony sposób promuje omawiana książka.
[…] każdy uważny czytelnik, bez względu na swoje ukształtowane przez własne doświadczenie przekonania z pewnością poszerzy swoje spojrzenie na to, co rozgrywa się w akcie porodu.
W dyskusjach zmierzających do opracowania rekomendacji przygotowania i przebiegu porodu konieczny jest kompromis pomiędzy tym co niezbędne dla bezpieczeństwa porodu, a tym, co uważane jest za bardziej naturalne i przyjazne dla rodzącej kobiety.
Prof. dr hab. Ewa Helwich
Konsultant Krajowy w dziedzinie Neonatologii