Czasami nie ma przed nami prostej, oczywistej ścieżki życia. Czasami jest ona kręta, z olbrzymią liczbą rozgałęzień, wybojów i przeszkód prawie nie do pokonania. Czasami... Nie ma czasami, jest tylko prawie zawsze. Prawie zawsze w życiu musimy się zmierzyć z wydarzeniami przerastający nas, nasze możliwości i naszą psychikę. Wydawałoby się, że to ponura wizja, lecz ma w sobie satysfakcję, wytrwałość, cierpliwość i nawet szczęście. Może nie być łatwo, może być wręcz bardzo trudno, ale gdy to pokonamy, jesteśmy silniejsi. Należy o tym pamiętać.
W czasie pandemii otworzyłam się na nowy i prawie mi nieznany gatunek literacki – na komiks. Komiks stanowczo należy i do gatunku literackiego, i rodzaju sztuki rysunku. Zdałam sobie sprawę, jak mocno różnorodna jest to forma i jakie wspaniałe możliwości otwiera przed czytelnikiem. Oczywiście nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla wielbicieli jest to pole popisu wyobraźni. Tym razem miałam przyjemność spędzić parę chwil na czytaniu "Pewnej historii" Gipiego. Czy polecam ten komiks?
Treść od początku wydawała mi się niezmiernie skomplikowana i trudna do odbioru. Czytając, należało oderwać się od rzeczywistości i spojrzeć na niektóre wydarzania z odmiennej perspektywy. Nie byłam przekonana, czy udało mi się osiągnąć ten efekt i czy w ogóle idę w dobrą stronę. Moje wątpliwości dotyczące rozumienia treści były poważne i takie też pozostały. Lecz w żaden sposób nie jest to wadą historii. Jeśli nawet źle ją zrozumiałam i odebrałam całkowicie inaczej niż było założenie autora, to w żaden sposób nie szkodzi. Wyciągnęłam z "Pewnej historii" wartościowe prawdy i przemyślenia. To dla mnie stanowczo jest wystarczające.
Cała opowieść jest przedstawiona w dwutorowy sposób, co jest doskonałym wyborem. Nadało to całości dozę oryginalności i nie ma mowy tutaj o żadnego rodzaju konwencjonalności. Dominuje indywidualizm i spojrzenie przez subiektywną perspektywę. Dzięki temu mocno wciągnęłam się w fabułę i strona po stronie czułam się coraz bardziej zachwycona. "Pewna historia" opiera się na rozbudowanej symbolice i co za tym idzie, przemawiają przez nią wielowymiarowe metafory. W tym miejscu czuję, że mogą pojawić się duże rozbieżności pomiędzy przemyśleniami różnych czytelników. Traktuję to jako wspaniałą zaletę pozwalającą zaangażować się w burzliwe i istotne dyskusje.
Tradycyjnie jestem zachwycona wątkiem psychologicznym. Przemawia przeze mnie potrzeba mówienia, że każdy ma prawo do kryzysu psychologicznego i że nie ma immunitetu od zaburzeń psychicznych. Ludzie mający problemy psychiczne powinni wiedzieć, że to normalne, że one się zdarzają i że należy szukać pomocy. W komiksie motyw ten pojawia się, choć nie w tak oczywisty i zgodny sposób, jak przedstawiam w tej chwili. Niemniej mój szacunek do takiego wyboru jest wielki. Tym bardziej że jako czytelnicy poruszamy się razem z bohaterami na granicy dwóch światów, gdzie walka o życie jest dominująca. I wbrew pozorom niesie to ze sobą stratę dogłębną i poruszającą. Podczas czytania byłam niesamowicie wzruszona.
Moja próżna strona domaga się uwagi, więc przyznam, że pośród wartościowych treści jednak największe wrażenie zrobiło na mnie samo wydanie komiksu. Narzuca się słowo, że jest przecudowne. Pojawiają się dwa rodzaje stylu rysunków, co jawi się jako niestandardowe, ale też wybitnie dobry pomysł. Wśród kolorowych, lekko rozmytych ilustracji można odnaleźć najróżniejszą dynamikę, która pobudza emocje. To niesamowite jak same kolory i ich połączenie może oddziaływać na odczucia ludzi. Kolorystyka w sposób niezwykły dodatkowo pogłębia całą opowieść i daje możliwość, by odnaleźć w niej samego siebie. Natomiast prostsze, ale równie istotne rysunki polegające na użyciu wyłącznie czarnych, często chaotycznych kontur, symbolicznie przedstawiają niespójność myśli i trudność w postrzeganiu rzeczywistego świata.
"Pewna historia" jest komiksem godnym uwagi pod względem treści, które przekazują, oraz doskonałej estetyki. Nie jest to łatwa i oczywista pozycja, ale jeśli zdecydujemy się zaangażować i poszukać różnych wartości, by następnie poddać je przemyśleniom, to zyskamy cenną lekcję życia.