Przekraczając granice recenzja

Duża dawka poczucia humoru gwarantowana.

Autor: @Miss_Jacobs ·2 minuty
2011-07-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z życiem jest tak, że w większości przypadków ludzie doceniają je w momencie, gdy mają je stracić. Nagle okazuje się, że jest tyle cudownych powodów by żyć i Olga nie jest tutaj wyjątkiem od reguły. Ma jednak szczęście, że zamiast postacią rzeczywistą jest bohaterką książki fantastycznej, dzięki czemu może funkcjonować w równoległym świecie, który ma swojego króla i armię nieziemsko (to określenie pasuje idealnie, gdy popatrzy się na polskie wojsko – wybaczcie panowie) przystojnych paladynów.
Olga. Dziewczyna/Studentka jakich wiele na tym świecie, biedna niczym mysz kościelna, niegrzesząca urodą jak to w fantastyce bywa wśród głównych bohaterek, z rodziną, do której czasem lepiej się nie przyznawać, posiadająca nieprzyzwoicie cięty język i nieprzeciętne poczucie humoru.
Ów król posiada świtę godną samego Ludwika XIV. Wątpię oczywiście, że właśnie on zainspirowało pisarkę, to zwykłe moje zboczenie – wszystko kojarzy mi się z Francją i jej historią, tak więc mamy faworyty mające stale nadzieje na zostanie królową i nieustannie spiskujące w tym celu (jedna z metres Króla Słońce podawała mu nawet zupy z własną krwią menstruacyjną). Szellar, władca Ortanu jest człowiekiem otwartym, posiadającym duże poczucie humoru i całkiem niezłą intuicję, jeśli brać pod uwagę przyjaciół jakich sobie dobiera. Od pierwszego momentu czuje sympatię do naszej bohaterki, zapewne z powodu jej bezinteresowności. Nie trudno jest się domyślić, że w nowym świecie Olga będzie swoistą atrakcją do mieszkańców, sama też nieustannie będzie wpadała w tarapaty i jednocześnie wielu z tych tarapatów pomoże wyjść, inaczej nie mogłaby być prawdziwą bohaterką. Znajdą się wątki miłosne, przyjacielskie, ale też i pełne zazdrości, niekiedy nawet nienawiści.
„Przekraczając granice” ma też swój drugi plan, przyznam się, że dla mnie o wiele ciekawszy. Mianowicie historię 2 agentów, Cantora i Saety. To na ich przykładzie autorka pokazała prawdziwe emocje. Nie robią i nie czują niczego na 50%, zawsze to jest pełna moc uczuć, która wprost elektryzuje czytelnika. Jakie to uczucia i czego poszukują, już nie zdradzę.

Oksana Pankiejewa w swojej powieści wykorzystała elementy świata doczesnego i doprawiła je szczyptą magii. Pisze lekko, zabawnie i z zadziornością. Przekleństw jest tutaj co nie miara, choć uczciwie przyznać trzeba, że bez tego lektura niewątpliwie straciłaby wiele na uroku. Pisarka wie jak i kiedy ich używać, są one tutaj jak szczypta soli na karmelowym cukierku domowej roboty. Pierwszy plan powieści jest nieco tendencyjny i stereotypowy, jeśli chodzi o charakterystykę bohaterów, nie serwuje się niczego co w fantastyce tego typu (lekkiej, której bohaterkami są sierotki Marysie i która ma za zadanie śmieszyć poprzez skupianie się na relacjach międzyludzkich) nie byłoby już znane. Drugi jak już pisałam jest świetny, zapewne wyszło to przypadkiem jak większość wynalazków.

Podsumowując plusy i minusy z czystym sercem stwierdzam, że jest to idealna lektura na wakacyjne wojaże.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przekraczając granice
2 wydania
Przekraczając granice
Oksana Pankiejewa
7.8/10
Cykl: Kroniki Dziwnego Królestwa, tom 1

(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin, 2010) „Przekraczając granice” - to pierwszy tom niezwykle złożonego cyklu fantasy, który spodoba się wszystkim fanom Olgi Gromyko. Oksana Pankiejewa stw...

Komentarze
Przekraczając granice
2 wydania
Przekraczając granice
Oksana Pankiejewa
7.8/10
Cykl: Kroniki Dziwnego Królestwa, tom 1
(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin, 2010) „Przekraczając granice” - to pierwszy tom niezwykle złożonego cyklu fantasy, który spodoba się wszystkim fanom Olgi Gromyko. Oksana Pankiejewa stw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Miss_Jacobs

Odnaleźć swą drogę
Fantastyczna fantastyka.

Historia mało skomplikowana, bo opowiadająca o przygodach Oli Lachy, jej perypetiach akademickich oraz miłosnych. Zbudowana na karykaturze, która bawi do łez. Autorka pod...

Recenzja książki Odnaleźć swą drogę
Między nami nowojorczykami
Przyjemna obyczajówka.

Leszek Możdżer kilka lat temu w jednym z wywiadów powiedział, że złe wiadomości pokazywane są w wieczornych Faktach, ponieważ są rzadkością, a świat w gruncie rzeczy jes...

Recenzja książki Między nami nowojorczykami

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl