Lion. Droga do domu recenzja

Droga do domu.

Autor: @Ewelina_Czytalska ·1 minuta
2020-11-04
Skomentuj
5 Polubień
Pięcioletni Saroo urodzony i zamieszkujący Indie, wiedzie bardzo ciężkie życie już od samego początku. Wraz z matką i trójką rodzeństwa żyją w skrajnej nędzy. Zamieszkują walącą się izbę, zmuszeni są dzień w dzień walczyć o przetrwanie. Bardzo wcześnie zostają pozostawieni sami sobie. Matka ciężko pracująca jako robotnica na budowie, nie jest w stanie ze skromnej pensji wyżywić pięć osób. Saroo razem ze starszymi braćmi żebrze i kradnie byle tylko napełnić czymś wiecznie pusty żołądek. Życie na ulicy bardzo szybko nauczyło chłopca sobie radzić. Odznaczał się sprytem i błyskotliwym umysłem nie gorszą też intuicją, co wielce mnie w nim urzekło. Sama mając w domu pięcioletniego syna, w żaden sposób nie byłam w stanie sobie wyobrazić, jak taki mały chłopak poradził sobie w niespodziewanej sytuacji w jakiej się znalazł.

Pewnego dnia opiekując się młodszą siostrą Saroo zauważa, że starszy brat dokądś się wybiera. Zaintrygowany pyta, czy i on może iść, na co brat przystaje i razem wyruszają pociągiem do sąsiedniego miasta. Dojechawszy na miejsce chłopczyk dowiaduje się, że musi zostać na dworcu i poczekać na powrót brata, który załatwi parę spraw i po niego wróci. Guddu jednak nie wracał, a zmęczony Saroo zasnął na ławce i kiedy się obudził nie wiedział ile dokładnie czasu upłynęło. Przestraszony ciągłą nieobecnością Guddu, postanowił wsiąść do pociągu jadącego jak sądził z powrotem do jego miasta. Ukołysany do snu rytmicznym postukiwaniem pociągu przespał wiele godzin. Pięciolatek zbudziwszy się, spostrzegł, że znajduje się w obcym miejscu, nie zdawał sobie sprawy z tego, jak długą podróż przebył. Znajdował się półtora tysiąca kilometrów od domu w wielomilionowej Kalkucie, jednym z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. Na próżno szukał pomocy w mrowiu ludzi. Wiedział,że trzeba unikać policji. Spał na brudnych ulicach, uciekał przed gangiem żebraków mając niesamowite szczęście wychodząc z tej przygody żywcem. Trafia w końcu do sierocińca, a stamtąd do Australii adoptowany przez pewne małżeństwo.

Mija dwadzieścia pięć lat. Wyposażony w okruchy wspomnień postanawia odnaleźć biologiczną rodzinę. Myśl ta od dawna nie daje Saroo spokoju. Z pomocą przychodzi technologia XXI wieku i niezłomny upór w walce z przeciwnościami.

Piękna, wzruszająca historia o niezachwianej wierze, miłości oraz szczęściu w nieszczęściu. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-01
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lion. Droga do domu
Lion. Droga do domu
Saroo Brierley
6.3/10

Slumdog był poruszającą fikcją.Tę historię napisało życie. Dwadzieścia pięć lat rozłąki.Ponad milion kilometrów kwadratowych do przeszukania.I chłopiec, który zrobi wszystko, aby po latach odnaleźć ut...

Komentarze
Lion. Droga do domu
Lion. Droga do domu
Saroo Brierley
6.3/10
Slumdog był poruszającą fikcją.Tę historię napisało życie. Dwadzieścia pięć lat rozłąki.Ponad milion kilometrów kwadratowych do przeszukania.I chłopiec, który zrobi wszystko, aby po latach odnaleźć ut...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Ewelina_Czytalska

Błędnik
Błędnik

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Na wstępie dziękuję serdecznie serwisowi nakanapie.pl za podarowanie egzemplarza książki do zrecenzowa...

Recenzja książki Błędnik
Wichrowe Wzgórza (ekskluzywna edycja limitowana)
Wichrowe Wzgórza

Posiadłość " Wichrowe Wzgórza" leżąca wśród angielskich wrzosowisk Yorkshire, znad których wieje przejmujący grozą wiatr, opowiada historię miłosną rozegraną na przełomi...

Recenzja książki Wichrowe Wzgórza (ekskluzywna edycja limitowana)

Nowe recenzje

Kolor rzeczy niewidzialnych
Kolor rzeczy widzialnych
@guzemilia2:

Jaka książka ostatnio wprawiła cię w ogromny zachwyt? „Kolor rzeczy niewidzialnych” książka, o której nie da się mówić...

Recenzja książki Kolor rzeczy niewidzialnych
Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek
Z miłości do książek
@bookoralina:

Czytaliście kiedyś powieść epistolarną? Mnie poza „Love, Rosie” żadna nie przychodzi do głowy. Zatem jeśli macie coś go...

Recenzja książki Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek
Chmurnik
Zachwyt!
@patrycja.zu...:

Chmurnik! Jedna z najbardziej klimatycznych, jesiennych powieści, jakie czytałam w życiu. Woda ma dla człowieka ogromne...

Recenzja książki Chmurnik
© 2007 - 2024 nakanapie.pl