"Dwuświat" w ekspresowym tempie staje się jedną z moich ulubionych dystopijnych serii. Nie od razu się jednak pokochaliśmy. Do pierwszego tomu podchodziłam początkowo trochę z nieufnością. Minęło sporo czasu, zanim postanowiłam dać tej książce szansę. I to była dobra decyzja, bo dojrzałam do lektury i zasiadłam do niej w najbardziej odpowiednim momencie. Potem poszło już gładko, bo wciągnęła mnie niemiłosiernie. Drugi tom pochłonęłam w kilka chwil, chociaż jest niezłym grubaskiem i od razu zabrałam się za kolejną część. Od razu to napiszę, bo nie wytrzymam do końca, jeśli jeszcze nie czytaliście "Dwuświata", sprawdźcie tę serię, bo to złoto i diamenty. A także gotowy scenariusz na film, a raczej serial, który mam nadzieję, że kiedyś powstanie.
Powieść ponownie przenosi nas do świata Inco i Floris, dwóch sąsiadujących ze sobą i skrajnie różnych krain, których niegdyś neutralne stosunki zmierzają do nieuniknionej wojny. Opowieść skupia się na przygotowaniach do konfliktu, gdzie polityczne intrygi, przekraczanie wszelkich możliwych granic, manipulacje rządzących i zmiany w społeczeństwie stają się nieodłącznymi elementami codziennego życia.
"Pokun" kontynuuje rozwijanie świata, ukazując bezwzględność rządzących, którzy bez skrupułów wykorzystują każde środki, aby osiągnąć swoje cele. Wydarzenia wojenne, propaganda, kontrola i nowe zasady wpływają na życie mieszkańców, których równowaga zostaje drastycznie zaburzona. W tle tego chaosu poznajemy losy głównych bohaterów, których życie staje się nieprzewidywalne i pełne niebezpieczeństw. Do znanych nam już z poprzedniej części postaci dołączają nowe twarze, zostaje też rozwinięta rola bohaterów, którzy do tej pory grali w powieści drugie, a nawet trzecie skrzypce, jak na przykład córki i synowie farmera Fahida, którego burzliwe losy mieliśmy okazję śledzić w poprzedniej części. A to nadal nie są wszyscy. Każdy z bohaterów został wykreowany bardzo dobrze. Każdy jest jakiś i właściwie do każdego można się przywiązać. Nikt tu nie jest przypadkowo, każdy jest po coś, każdy obdarzony indywidualnym zestawem cech. Bohaterów jest tak dużo, że nie sposób wymienić wszystkich, jednak mimo mnogości postaci, nikt z nikim się nie myli. Jasmin, Ae, Haris, Claire Gibbondy, Eva Noovack i inni – każdy z nich odgrywa ważną rolę, a ich losy splatają się w zawiłej sieci wydarzeń. Czytelnik nie tylko śledzi losy poszczególnych postaci i zmiany, jakie w nich zachodzą, ale też obserwuje, jak ich decyzje wpływają na funkcjonowanie świata. Od pierwszego tomu najbardziej polubiłam Jasmin i to jej opowieści byłam przede wszystkim ciekawa, kiedy zaczęłam czytać drugi tom. Bo jej historia została nagle urwana pod koniec poprzedniej części. A jest pełna emocji, dosłownie najeżona niebezpieczeństwami. Kibicowałam też bardzo odważnemu farmerowi, teraz trzymam kciuki za jego rezolutne dzieci.
Drugi tom zyskuje na dynamice. Dzieje się w tej części dużo i dzieje się szybko, dlatego mimo sporej objętości pochłania się tę powieść w mig. Nie brakuje tu również zaskakujących momentów i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przejścia między różnymi miejscami i sytuacjami są płynne, co ułatwia zanurzenie się w historii. Autor potrafi utrzymać napięcie i uwagę czytelnika, co sprawia, że nie ma tu szansy na nudę. Opowieść jest bogata w szczegóły, a mimo to jest dobrze przemyślana, logiczna i spójna. Autor z dbałością o detale kreuje specyficzną atmosferę, zaczynając od opisu przyrody, po przedmioty codziennego użytku i kulturę.
W tej części więcej jest polityki, więcej knowań i intryg. Gregory sprawnie prowadzi czytelnika przez labirynt politycznych intryg, wojennych zmagań i dynamicznych przemian społecznych, a jednym z najmocniejszych punktów tej części staje się głębokie zanurzenie w mechanizmy rządzące obiema krainami. Autor z sukcesem ukazuje bezwzględność decydentów, którzy w imię swoich celów wykorzystują wszelkie dostępne środki. Od działań wojennych, przez propagandę, po wprowadzanie nowych zasad – wszystko to sprawia, że przedstawiony w powieści świat staje się niezwykle autentyczny. A przez to przerażający.
Autor ma doskonały zmysł obserwacji otaczającego go świata, co dobrze widać na kartach tej powieści. Doskonale ukazuje skomplikowane mechanizmy kontroli i polityki panujące w krainach Inco i Floris. W kontekście kontroli społeczeństwa widzimy, jak rządy obu krain bezlitośnie manipulują ludźmi, zarówno za pomocą propagandy, jak i przymusu. Propaganda odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu świadomości obywateli, wpływając na ich percepcję rzeczywistości. W obliczu nadchodzącej wojny, narracja staje się narzędziem do uzasadniania działań rządzących, a także do ukazywania przeciwnika jako wroga, co wzmaga jedność społeczeństwa. Kontrola nad zasobami, zarówno naturalnymi, jak i ludzkimi, staje się kluczowym elementem strategii politycznych. Rządzący manipulują dostępem do podstawowych środków życia, co pozwala im utrzymać władzę nad obywatelami. Zasoby stają się narzędziem politycznym, a kontrola nad nimi umożliwia rządzącym wywieranie presji na społeczeństwo. We Floris obserwujemy też manipulację religią, w Inco - ideologią. Obie są kolejnym narzędziem kontroli społeczeństwa. Wprowadzenie nowych zasad, szczególnie tych narzucanych w imię bezpieczeństwa narodowego, pozwala rządzącym na uzasadnienie radykalnych działań. Ideologiczne zmiany stanowią narzędzie jednoczenia społeczeństwa w obliczu konfliktu, jednocześnie eliminując opozycję i wszelkie sprzeciwy. Mechanizmy kontroli nie omijają również życia jednostki. Przyjaciele stają się zdrajcami, a lojalność w stosunkach międzyludzkich jest testowana pod wpływem nacisków politycznych. Rządzący posługują się jednostkami jako pionkami w grze o władzę, co sprawia, że życie każdego obywatela staje się niewolą politycznych machinacji. Powieść wnikliwie analizuje, jak w obliczu konfliktu wszelkie środki są uzasadnione, a jednostka staje się marionetką w rękach polityków. Wnioski płynące z powieści są co najmniej niepokojące, pokazując, jak skomplikowane i nieprzewidywalne mogą być skutki politycznych decyzji.
"Dwuświat. Księga II - Pokun" to lektura, która z pewnością spełni oczekiwania każdego miłośnika science fiction. Autor prezentuje wyjątkowy świat, który wciąga swoją różnorodnością i nieustannie rosnącym napięciem. Rozbudowana fabuła, wyraziste postaci, silne emocje, znakomita narracja i realistyczny opis świata sprawiają, że powieść wciąga czytelnika, oferując niezapomnianą mieszankę przygody i refleksji nad naturą władzy. Kocham i z całego serca polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorowi [współpraca].