Dopóki biegnę recenzja

"Dopóki biegnę..." T.Blackstock
320str

moja ocena 6,5/10

Książki Terri Blackstock znajdują się na liście bestsellerów "New York Timesa"i rozeszły się w krajach na całym świecie.Wiele z nich zostało nagrodzonych.Początkowo autorka pisała romanse,jednak od momentu jej nawrócenia możemy przeczytać pełne napięcia kryminały.Losy jej bohaterów pokazują,że nawet w obliczu nieszczęść i zagrożenia można zawierzyć swoje życie Bogu.
Książkę wygrałam w konkursie wydawnictwa Dreams ,które słynie z powieści ,w których znajdziemy fragmenty Pisma Świętego,psalmy oraz krótkie modlitwy.

Bohaterką książki jest 25-letnia Casey Cox.Poznajemy ją w dniu,który przesądzi o jej dalszym życiu.Dziewczyna znajduje ciało swojego zamordowanego przyjaciela.W ciągu kilku minut podejmuje decyzje o ucieczce.Na miejscu zbrodni zostanie wiele śladów Dna ,które mogą świadczyć ,że to ona zabiła Brenta.

Morderstwo przypomni Casey tragedię,która przed laty wydarzyła się w jej rodzinie.Dziewczyna jest przekonana,że grozi jej niebezpieczeństwo i nie ma możliwości by wróciła do rodziny.Zmienia swój wygląd i nazwisko.

Rodzina ofiary wynajmuje byłego żołnierza,przyjaciela Brenta,by odnalazł podejrzaną.Mężczyzna przeprowadzi własne śledztwo i szybko zorientuje się,że dziewczyna jest niewinna.

Dlaczego Cassey ucieka? Kto stoi za morderstwem Brenta? Czy rodzina zmarłego odzyska spokój ? Pisarka pozostawia czytelnikowi wiele pytań,na część z nich znajdziemy odpowiedzi dopiero w dwóch kolejnych częciach.

Podobała mi się ta książka.Jest dobrze napisana,trzyma w napięciu .Znajdziemy w niej ciekawe zwroty akcji,kilka sytuacji mnie zaskoczyło.Nie spodziewajmy się jednak krwawych opisów .Książka jest lekka,rozdziały są krótkie.Całkiem przyjemnie i szybko się ją czyta.Dobra lektura na weekend.

"I tak znajdą ślady krwi w zlewie,na odciskach stóp przy drzwiach ,gdzie zdjęłam obuwie na ręczniku.Przeszukają całe moje mieszkanie,świecąc luminolem,a potem dopiszą to do listy dowodów przeciko mnie.Nie było sensu tracić czasu na sprzątanie.Po prostu musiałam się stąd wynieść."