"Wśród mangowych drzew, wspomnienia z dzieciństwa w Indiach" to kolejna wspaniała książka z serii Dolce vita, którą miałam okazję przeczytać i zrecenzować. Kolejny raz się nie zawiodłam.
Autorką jest Madhur Jaffrey - znana indyjska aktorka, oraz pisarka. W jej dorobku znajduje się już prawie trzydzieści książek kulinarnych o kuchni indyjskiej, jest ona bowiem wspaniała kucharką, co wyniosła z domu.
Ta książka to połączenie autobiografii i osobistego pamiętnika. Madhur opisuje swoje życie w Indiach od dzieciństwa, aż po dorosłe życie.W 2004 roku dostała nawet Order Imperium Brytyjskiego za dorobek filmowy i promocję kuchni i kultury indyjskiej.
Nie jest to jednak typowy obraz Indii, brudnych, ubogich. Autorka opisuje swoje życie w pięknym dużym domu z ogromnym ogrodem, wystawne posiłki celebrowane nie tylko w święta, wycieczki i piękne kolorowe życie w licznej rodzinie. Jej dzieciństwo polegało głównie na zabawie i religii, oraz jedzeniu, do którego przywiązywano ogromną wagę.Cała rodzina Madhur jest bardzo wykształcona. Ona sama studiowała aktorstwo w Anglii. Mieszka w Stanach, gdzie do tej pory, pomimo swego wieku (79lat) czynnie pracuje.
Z książki dowiedziałam się jednak nie tylko o bardzo ciekawym i fascynującym życiu autorki, ale też i o kulturze Indii, bardzo kolorowej, wesołej i bogatej, oraz o religii, zwyczajach i kuchni. Może przede wszystkim kuchni. Madhur opisała swój kraj od innej strony, do tej pory rzadko opisywanej. Najbardziej zachwycają opisy rytuałów religijnych, obchodzenie świąt, kolorowe festyny i mnóstwo tradycji kultywowanych do dziś. Indie to naprawdę magiczny i wyróżniający się na tle innych kraj.
To co jednak pozostaje w pamięci to kuchnia. Madhur dokładnie opisuje każdy posiłek, sposób przygotowania, a nawet jedzenia. Ich codzienne posiłki w gronie rodziny przypominają nasze Boże Narodzenie. Do każdej potrawy używano mnóstwo przypraw, doprawiano, a każdy członek rodziny miał swoją potrawę, ulubioną, po to, aby każdy znalazł na stole coś co lubi. Wszystko zostało tak dokładnie i bajkowo opisane, że czytając można zgłodnieć, a nawet spróbować ugotować coś z kuchni indyjskiej bo autorka opisuje każdy kolejny krok podczas gotowania.
Nie jest to jednak nudna książka, bo w życiu i rodzinie Madhur praktycznie cały czas coś się działo. Ona sama miała mnóstwo przygód, tak jak jej rodzeństwo i rodzice. Bardzo podobało mi się to, że ta książka to nie tylko "kronika rodzinna", ale i w pewnym sensie powieść obyczajowa. Mnóstwo akcji, śmiesznych sytuacji i wzruszeń. Mimo, że wcześniej nie słyszałam o Mudhar Jaffrey, teraz czuję jakbym ją znała dobrze.
Warto przeczytać "Wśród mangowych drzew" choćby po to, aby zobaczyć Indie w nowym świetle. Oczywiście bohaterka miała dużo szczęścia, bo urodziła się w zamożnej i nowoczesnej rodzinie, jednak do wszystkiego doszła sama, dlatego tak dobrze czyta się jej historię. Książka inspiruje i odpręża. Jest idealna na wieczór. Dodatkowo dodano ponad 60 stron przepisów rodzinnych i nie tylko, wszystkie bardzo apetyczne. Polecam wszystkim ta książkę.