Masculino recenzja

„Los uwielbia zaskakiwać i to na naszą korzyść, a miłość może pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie życia”.

Tamara Jones to 23-letnia kobieta, która dzięki swojej pracy podróżuje po całym świecie. Bierze udział w spotkaniach biznesowych, na których jest jedynie „ozdobą” i „wizytówką firmy”, lecz nikt nie liczy się z jej zdaniem. Dziewczyna nawet nie podejrzewa, że podróż służbowa do Włoch i na Sycylię wywróci jej życie do góry nogami. To właśnie tam poznaje przystojnego ale niebezpiecznego Masculino, który jest szefem mafijnej rodziny. Pewnego dnia Tamara przypadkiem widzi coś, czego nie powinna. Ponadto Pan M pilnie potrzebuje kobiety, która będzie udawała jego partnerkę. Wybór pada na Tamarę. Kobieta zostaje porwana i uwięziona w domu bezwzględnego Włocha.
Czy Tamarze uda się uciec? A może zgodzi się na układ zaproponowany przez Masculino?
Jeżeli lubicie mafijne klimaty i jesteście ciekawi jak potoczą się losy tej dwójki to koniecznie przeczytajcie tę książkę.

„Masculino” to debiutancka książka Julii Czerneckiej, w sieci znanej jako julshi_xx.To opowieść o mężczyźnie, który może mieć wszystko i kobiecie, która przypadkiem wpada w jego sidła. Jednak Pan M nie zdaje sobie sprawy jak silna, odważna i pyskata jest dziewczyna, którą kazał porwać. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, a fabuła wciąga czytelnika. Dużym plusem są zaskakujące zwroty akcji oraz to, że historia została opowiedziana z perspektywy zarówno Tamary jak i Masculino. Jednak czytając tę książkę można wyczuć, że została ona napisana przez bardzo młodą osobę. Dodatkowo początek tej historii skojarzył mi się trochę z książką Blanki Lipińskiej „365 dni” (porwanie kobiety, przetrzymywanie jej wbrew jej woli, itp.), oczywiście z grzeczniejszą wersją tej książki, tutaj nie znajdziecie pikantnych opisów zbliżeń głównych bohaterów. Zabrakło mi tutaj troszeczkę więcej mafii, a zachowanie tytułowego bohatera też pozostawia wiele do życzenia… niby bezwzględny i niebezpieczny szef rodziny mafijnej a podczas jednej z akcji zamiast działać to stoi jak słup i pozwala kobiecie narażać się na niebezpieczeństwo. Podsumowując jak na debiut książka nie jest zła, jednak mnie nie rzuciła na kolana. Jeżeli lubicie romanse mafijne to przeczytajcie koniecznie, może Wam przypadnie do gustu.