Zuchwały plan recenzja

"Zuchwały plan" to pierwszy tom serii Zielone Pastwiska autorstwa Weroniki Kurosz. Mimo że skierowana do młodszych czytelników, ofiarowała mi naprawdę dużo rozrywki i myślę, że będzie ciekawym czytelniczym wyborem dla każdego.

Akila to zuchwała klacz, która wraz z grupą nieznanych sobie koni jedzie transportem do rzeźni. Ma w swojej duszy ogień i nie chce biernie czekać na smutny los, więc postanawia się zbuntować. Podstępem namawia do tego współtowarzyszy i udaje im się zbiec. Teraz jawi się przed nimi najtrudniejsze zadanie- wędrówka przez niebezpieczne tereny, bez wody i perspektywy szybkiego dotarcia do celu, a w dodatku z niebezpiecznymi mężczyznami czającymi się tuż za rogiem. Czy koniom uda się odnaleźć wymarzoną destynację?

Książkę najbardziej cenię za to, że pozwoliła mi wrócić myślami do czasów, kiedy zaczytywałam się w tego typu opowieściach. Dzielne zwierzęta, tajemnice i walka z losem były tematami, po które sięgałam chętnie i jestem przekonana, że gdybym natrafiła na "Zuchwały plan" kilka lat temu, całkowicie bym go pokochała, a nawet teraz miło spędziłam przy nim czas.

Uważam że przekazuje ważne prawdy. Uczy między innymi o gniewie i o tym, jak nim zaślepieni możemy podejmować pochopne i nierozsądne decyzje. To właśnie główna bohaterka ma w sobie duże pokłady nienawiści w stosunku do ludzi, którzy ją skrzywdzili. Początkowo może wydawać się antypatyczna, bo odnosi się do wszystkich z lekceważeniem a nawet pogardą, jednak na przestrzeni książki widać zmianę jej charakteru.

Akcja ciągle gna naprzód, podczas czytania nie sposób się nudzić.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę, a mianowicie styl autorki. Mimo że książka jest kierowana do dzieci, zaskoczył mnie swoim pięknem i naprawdę uważam że zasługuje na pochwałę. Dzięki niemu książkę czytało się lekko, a jednocześnie sposób opisywania wydarzeń nie był infantylny.

Uważam że "Zielone Pastwiska" to książka warta polecenia wszystkim fanom zwierzęcych historii. Wątki ładnie się ze sobą zaplatają a czytanie było dla mnie niemałą przyjemnością.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Nowa Baśń.