Emma jest córką prezydenta Reapersów oczkiem w głowie tatusia, ale również jego braci z klubu. Przez to, kim jest tak naprawdę, nikt nie chce się z nią umówić. Pewnego dnia poznaje przez internet Liama. Początkowo tylko z sobą piszą, po czasie zaczyna ich łączyć przyjaźń, a później rozmowy telefoniczne. Młoda kobieta długo nie przyznaje się, kto jest jej ojcem, nie chce, aby ta znajomość skończyła się szybciej, niż zaczęła. Pewnego dnia postanawiają się spotkać, oczywiście Emma nie jest na tyle nawiana, aby spotkać się z nieznajomym sama. Umawiają się klubie, do którego udaje się z koleżankami.
Liam, a raczej Hunter należy do Mc Devil’s Jacks, klubu, który od lat jest wrogiem klubu Reapersów. Znajomość z Emmą nie jest przypadkowa, chociaż ona o tym nie wie. On i jego bracia mają plan, a ona jest potrzebna do jego realizacji. Ma ją rozkochać w sobie i wie, że jest na dobrej drodze. Dla mężczyzny klub jest najważniejszy, za braci oddałby własne życie.
Podczas spotkania wszystko idzie zgodnie z planem, jednak do czasu. Jedne z braci Huntera informuje go, że zostali napadnięci przez członka Reapersów, a jeden z braci został porwany. Plan związany z Emmą musi zostać natychmiast zmieniony. Kobieta oraz jej przyjaciółka zostają porwane. Jednak jest jeden problem. Mężczyzna zaczyna czuć do niej coś, czego nie powinien, a przez to może się wszystko rozsypać. Nie zamierza jednak do tego dopuścić.
Emma jest nie tylko rozczarowana, ale również wściekła na siebie, że nie była odpowiednio ostrożna, że dała się tak złapać. Naraziła na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale również koleżankę, która została uwięziona wraz z nią oraz cały klub. Wie, że musi działać i chociaż próbuje, nic z tego nie wychodzi. Na dodatek, chociaż nienawidzi Liama, jednocześnie wzbudza w niej namiętność, której nie potrafi opanować.
Czy Emmie uda się uciec? Czy ona i jej przyjaciółka będą bezpieczne? Czy Liam zostanie wierny klubowi? Czy ta dwójka będzie umieć o sobie zapomnieć?
To trzeci tom z serii i tak jak poprzednie dwa, tak i ten bardzo mi się podobał. Akcja szybka, z ciekawym, zaskakującymi zwrotami. To jedna z tych książek, od której nie potrafię się oderwać od pierwszej aż do ostatniej strony. Czytało ją się bardzo szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Emma z jednej strony jest córeczką tatusia, z drugiej kobietą silną, odważną, waleczną, z mocnym charakterem. Ma własne zdanie i chociaż nie zawsze wychodzi tak, jakby chciała, stara się dążyć do własnego celu. Osobiście ją polubiłam.
Hunter nie miał łatwego dzieciństwa i tak naprawdę tylko dzięki pewnemu mężczyźnie z klubu stał się tym, kim teraz jest, a jego przyrodnia siostra jest bezpieczna. Dla klubu zrobi wszystko, jest wierny braciom, to oni są jego rodziną. Dlatego bez wahania podejmuje się planu, w który ma uczestniczyć Emma. Nie wziął tylko pod uwagę, że dziewczyna wzbudzi w nim uczucia, o których nie miał pojęcia, że istnieją. To mężczyzna władczy, bezkompromisowy, taki którego lepiej nie spotkać na ulicy. W pewnym momencie trochę się zmienia, jednak nie mogę wam zdradzić, jak i dlaczego.
„Devil's Game” to książka, która bardzo mi się podobała i z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/10/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-devils.html