Klara recenzja

Czytelnika piąchą w nos

Autor: @bolekczyta ·2 minuty
2011-10-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
I
Do pisania książek przez tzw. osoby popularne mam stosunek mocno niejednoznaczny. W gruncie rzeczy można powiedzieć tak: skoro im chce się pisać, ktoś chce to wydać, a ktoś inny kupić no to właściwie czemu nie?

Z drugiej strony nie można mieć złudzeń, co do motywacji wydawców, czyli „przeniesienia” popularności telewizyjnej autora na sprzedaż książki. Jej treść i walory estetyczne (boję się użyć słowa „literackie”, bo to w tym kontekście jednak nadużycie) stają się tutaj wtórne. Plan pierwszy zajmują wyniki biznesowe.

II
Diabeł jednak tkwi w szczegółach, a każdy przypadek jest inny. Zagrożenia widzę dwa.

Pierwsze z nich. Mam wrażenie, że część z tych znanych ludzi-autorów książek zaczyna myśleć o sobie „pisarz”. Czym narażają siebie na śmieszność. Ale to w końcu ich sprawa.

Drugie zagrożenie jest gorsze – poprzez masową produkcję (to najwłaściwsze słowo) książek autorstwa ludzi znanych z TV łatwo zrobić komuś krzywdę.

Jak? Już tłumaczę. Załóżmy, że ktoś, komu życie tak się ułożyło, że został aktorem, napisał książkę. Kawałek solidnej i dobrze skomponowanej prozy. Wydawca mu tę powieść wydał. I co się dzieje? Krytyka, blogerzy, fora natychmiast wrzucają takiego autora do worka: „książka celebryty”, czyli szajs. Obnażając tym samym powierzchowność swojej krytycznej refleksji.

III
I dziś o takiej książce. Nie pisałem o niej wcześniej (choć ręka świerzbiła) ze względu na UKŁAD. Ale czas minął. Już mogę.

IV
Gdyby branżowe pisma i portale internetowe prowadziłby ranking najbardziej niedocenianych książek – „Klara” Izy Kuny miałby szansę zająć w nim wysoką pozycję. Przez „poważnych” krytyków debiut gwiazdy „Lejdis” pozostał niezauważony. Gusta blogerów i internatów okazały się zbyt – delikatnie mówiąc – konserwatywne, by docenić walory „Klary” (przykład: recenzenci z sieci jako deprecjonujący „Klarę” podawali fakt, że bohaterowie książki klną i piją za dużo alkoholu).

V
Co prawda, to prawda – Iza Kuna w swojej książce w słowach nie przebiera. Autorka daje czytelnikowi bezkompromisowy portret sfrustrowanej singielki z wielkiego miasta. Pokazuje, jak pod szkłem mikroskopu jej popaprane relacje z matką, kochankiem i przyjaciółmi. Wszyscy siebie, mniej lub bardziej świadomie, ranią, a potem wybaczają, wspólnie piją, i łykają antydepresanty.

„Klara” to proza bezkompromisowa. Ostra. Niepoprawna. Kontrowersyjna. Waląca czytelnika z mocą piąchą między oczy.

VI
Największa siła tej książki to język. Iza Kuna posiada dar niedostępny zbyt wielu pisarzom. Jaki?Umiejętność pisania o rzeczach tragicznych śmiesznie. Właściwie czytając powierzchownie „Klarę” można dojść do wniosku, że to zbiór satyrycznych scenek. Kiedy jednak się głębiej zastanowimy, nad tym, co właśnie przeczytaliśmy, to konkluzje – zapewniam – wcale wesołe nie będą.

VII
Teraz ostrzeżenie dla czytelników – nie traktujcie „Klary” jako powieści na jeden wieczór. Warto pamiętać, że książka Izy Kuny jest oparta na jej blogu. I najlepiej czytać ją tak, jak się czyta ulubionego blogera: dwa trzy razy w tygodniu po jednym rozdziale/wpisie.

Jeśli chcecie przeczytać „Klarę” za jednym posiedzeniem – lektura może zmęczyć, a Wy nie wyłapiecie wszystkich smaczków tej prozy.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klara
4 wydania
Klara
Iza Kuna
5.3/10

Zaskakujący debiut prozatorski utalentowanej aktorki, scenarzystki i blogerki. Tragikomiczny portret współczesnej singielki Klary, wciąż szukającej szczęścia. Klara nie ma męża ani dzieci. Za to ma pr...

Komentarze
Klara
4 wydania
Klara
Iza Kuna
5.3/10
Zaskakujący debiut prozatorski utalentowanej aktorki, scenarzystki i blogerki. Tragikomiczny portret współczesnej singielki Klary, wciąż szukającej szczęścia. Klara nie ma męża ani dzieci. Za to ma pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @bolekczyta

Nieoficjalnie
Chyba nie jestem targetem

I Było kilka powód dla których sięgnąłem po tę książkę. Pierwszy – Włodzimierz Cimoszewicz zawsze uosabiał dla mnie rzadkie w polskiej polityce cechy: powściągliwość, in...

Recenzja książki Nieoficjalnie
Trzeci brzeg Styksu
Panaceum

I Traumatyczne mam doświadczenia z polskim kryminałem. Traumatyczne na tyle, że od przygody z nieszczęsnymi “Trupami polskimi” nie tylko po polski, ale i po kryminał w o...

Recenzja książki Trzeci brzeg Styksu

Nowe recenzje

Pozwól mi cię kochać
Pozwól mi cię kochać
@historie_bu...:

„Nikt nie powiedział, że miłość jest prosta. Ta prawdziwa wymaga poświęceń, więc jeśli naprawdę chcesz z nią być, uzbró...

Recenzja książki Pozwól mi cię kochać
Rodzinny interes
"Rodzinny interes"
@tatiaszaale...:

„Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze...” Czwarty tom wciągającego, sensacyjn...

Recenzja książki Rodzinny interes
Kłamca spuszczony ze smyczy
Kłamca spuszczony ze smyczy
@kamilawalota:

Zwykły mężczyzna czy... psychopata? Oj ten seksowny Adam! Nie chcielibyście, aby stanął na Waszej drodze👹 Adam Ha...

Recenzja książki Kłamca spuszczony ze smyczy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl