Skrawki recenzja

Czytając tę książkę, z każdą kolejną stroną czułem jakbym zapadał się coraz głębiej w bagno. Dopadła mnie "potworna mieszanka najgorszych odczuć i obaw"

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2022-07-29
Skomentuj
1 Polubienie
"Pogładził dłonią po jeszcze ciepłej skórze człowieka, który przed chwilą skończył swoje życie. Kilkanaście minut temu biło jego serce, w żyłach płynęła gorąca krew, a umysł, nie poddając się nadchodzącej śmierci, działał na wysokich obrotach. Teraz zostało tylko ciało złożone z mięśni, kości, narządów wewnętrznych i skóry. Całe do jego dyspozycji".

Ależ to się mocno zaczęło.

Historię poznajemy z kilku perspektyw. Mamy wątek, w którym główną rolę gra kucharz Filip Molenda. Gwiazda programów kulinarnych w TV, który po godzinach we własnej wędzarni przygotowuje przepyszne wyroby. Wszyscy, którzy ich smakują są wniebowzięci, a sam kucharz dumny ze swojej pracy. W pewnym momencie na jego drodze pojawia się Adam Golbing, producent telewizyjny, który oferuje Filipowi współpracę przy produkcji nowego kulinarnego show oraz pod wpływem jego produktów wędliniarskich – otwarcie sieci sklepów pod nazwą Filip Molenda. Spec od kulinariów waha się i dość długo nie podejmuje współpracy. Boi się, że sieć sklepów to zbyt wiele, a jego produkty nie nadają się do masowej produkcji. Przyczyną tego jest tajemniczy składnik, o którym Molenda nie chce rozmawiać. Równolegle toczy się akcja związana z sąsiadem Filipa – emerytowanym wojskowym Rowickim i jego córką. W ich domu dzieje się coś złego, ale nikt nic z tym nie może zrobić. Owszem, są podejmowane pewne próby, ale zawsze ostatecznie są "zamiatanie pod dywan". Trzeci wątek jest związany z kolejnym sąsiadem Filipa – Maciejem Bąkiem, człowiekiem biznesu – właścicielem siłowni, który pod przykrywką oficjalnej działalności prowadzi również "ciemne interesy".

Trzy wątki, które nam w tej książce zaproponował Autor są różne i dotykają innych tematów. Wciągają i nie pozwalają się oderwać od lektury. Dobrze wykreowane postaci – ich historie, choć różne, tak samo wessały, a mroczne tajemnice powodowały, że czułem się współwinny. Autor bardzo umiejętnie poprzeplatał je, by w efekcie stworzyć z nich spójną opowieść.

SKRAWKI kawałek po kawałeczku, strona po stronie, skrawek po skrawku wciągały mnie– od pierwszej strony wiedziałem, że to będzie dobre, mocny i mroczne. W pewnym momencie, towarzysząc Filipowi w przygotowaniu jego wędlin, poczułem jak miękną mi nogi, w głowie zaczęło mi szumieć, w oczach widziałem mroczki, a oddech przyspieszył – fala niezdrowego podniecenia momentalnie mnie zalała. "Trzymał w dłoniach niemalże ciepłe, niedawno tętniące życiem, cudownie różowe i gładkie kawałki, z których powstaną najlepsze w kraju wyroby wędliniarskie. Ludzie, którzy będą je jeść, nawet nie będą w stanie się zbliżyć w swoich domysłach do tego, skąd wziął się ten magiczny składnik nadający potrawom tak niespotykany i doskonały smak. Nie będą mieli szansy poznać tajemnicy".

Czytając tę książkę, z każdą kolejną stroną czułem jakbym zapadał się coraz głębiej w bagno. Dopadła mnie "potworna mieszanka najgorszych odczuć i obaw". Miotały mną sprzeczne uczucia: obrzydzenie i podziw, ból i szczęście, smutek i radość. Dusiłem się z emocji i strachu. Po zakończonej lekturze długo jeszcze siedziałem w hotelu z ogromnym bólem głowy i poczuciem niemocy. Moje myśli – gęste jak smoła – przewalały się ciężko przez mój mózg. Ogarnęłam nie ciemność, zimno i... głód.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Krzysztofa, ale na pewno nie ostatnie. Jeżeli lubisz mocne, brutalny i "namacalne" opisy to tak - ta książka jest dla ciebie. Porusza wyobraźnię i "wali w beret", a to bardzo dobrze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skrawki
Skrawki
Krzysztof Jóźwik
8.2/10
Cykl: Historia warszawska, tom 2
Seria: Mroczna strona

Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić swojemu okaleczonemu ciału odejść z tego świata? W okolicach Warszawy policja znajduje resztki zwłok best...

Komentarze
Skrawki
Skrawki
Krzysztof Jóźwik
8.2/10
Cykl: Historia warszawska, tom 2
Seria: Mroczna strona
Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić swojemu okaleczonemu ciału odejść z tego świata? W okolicach Warszawy policja znajduje resztki zwłok best...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z reguły jak jedna książka jakiegoś autora mi się spodoba, to sięgam też po kolejne. Nawet jeśli nie jestem w pełni zachwycona, to potencjał mi wystarcza. I znów przekonałam się, że to słuszne podejś...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Sięgając po" Skrawki ", nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać, gdyż jest to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść Pana Krzysztofa Jóźwika. Bardzo szybko zorientowałam się, że jest to ...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Kądziel
Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc.

Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc. Czytałem. Nie czułem się najlep...

Recenzja książki Kądziel
Jaskinie umarłych
Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokół mnie, wdzierając się przez usta, nos i uszy do wnętrza mojego ciała.

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści,...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Babcie na ratunek
Babcie i nuda, to się nie uda!
@Aleksandra_99:

Małgosia Librowska zabiera nas w niecodzienną podróż. Razem z niekonwencjonalnymi babciami i czwórką rodzeństwa wybierz...

Recenzja książki Babcie na ratunek
Dziady : poema
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie...
@maciejek7:

"Dziady" Adama Mickiewicza to niekwestionowany i wybitny klasyk polskiego romantyzmu. I chyba wszyscy czytelnicy, jeśli...

Recenzja książki Dziady : poema
Cuchnący Wersal
Cuchnący Wersal
@asach1:

„ Miłość nie analizuje i nie szuka przyczyn, ona działa.” (str.308) Autorka w oparciu o bogaty materiał źródłowy prz...

Recenzja książki Cuchnący Wersal
© 2007 - 2025 nakanapie.pl